reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 7, 8 i 9- latków -ZAPRASZAM DO ROZMOWY :)

Heksa no ja chyba zapiszę i zobaczę jak będzie. Czy mu się spodoba przed wszystkim. Fakt teraz czasy zupełnie inne. My to biegałyśmy po placu, w podchody się bawiliśmy, inny świat. Moje dzieci co prawda wychodzą same teoretycznie, ale tylko dlatego, że od 3 lat mieszkamy w szeregowcu (8 domków w sumie), brama jest, więc się nie boję, ganiają z dziećmi sąsiadów.
Zakładam, że Igor za rok będzie sam chodził do szkoły i wracał, ale mamy naprawdę bliziutko i bez ruchliwych ulic.

Gingerka zapraszamy do pogaduszek.
 
reklama
A czy ja mogę dołączyć? Moja Iza ma 8 lat i idzie do drugiej klasy. Jest bardzo mądra i ambitna choć mało ruchliwa co zmieniam bo już umie jeździć na rolkach i rowerze i pływa w basenie koło domu. Mam nadzieję, że to pomoże w zrzuceniu choć 2 kg...
 
Witam wszystkie mamy.
majqa1 wydaje mi się ,że nie masz co się przejmować tymi 2 kg bo im bardziej nas to dręczy tym w druga strone to idzie. Ja mam z Natalką taka sytuacje ciągle się czepiam, ze za dużo wazy i staram się ograniczyć troszku jedzenie ale jak tylko babcie tatuś, dziadkowie to zaraz nadrabiają za całe wszystko...:-( I moja praca idzie na marne.

annnaoj kce ja mieszkam na takim osiedlu moje dzieciaki od 2 lat bawia się samodzielnie na podwórku (ja tam gdzies prze okno kontroluje i nasłu****e czy wszystko ok ) to ja tu akurat jestem za ja tez biegałam sama, bardziej mi chodzi, my żeśmy spędzali zbiórki w ternie, wszystkie okoliczne lasy, wąwozy i tego typu atrakcje były nasze, Ale wiadomo trzeba wszystkiego spróbować. Zapisuj i zdawaj relację jak jest , może potrzeba mi solidnego kopa :-);-) i troszkę informacji od kogos żebym i ja się odważyła. czekam na wieści i opis wrażeń jak się już zapiszecie.
 
hello
jaki przyjemny chłodek:-)
Jutro kończę mój areszt kanapowy
więc zabieram się za kończenie zakupów wyprawkowych do szkoły, co by mieć z głowy.

Majqa my się jakoś co rusz na którymś wątku spotykamy.

Heksa pewnie zdam relację, ale pewnie bliżej końca roku.

Wy się nadmiarem przejmujecie, a ja w głowę zachodzę jak mojego trochę podtuczyć. Wszystko muszę zwężać. Jego szczupłość ma jeden plus - jeszcze w zeszłym roku chodził w spodenkach letnich, które miał na tyłku pierwszy raz jak miał 3 lata, robią się coraz krótsze, ale w pasie cały czas pasowały;-)
 
Jak końca roku ?? Po pierwszych zbiórkach może już będziesz cos wiedziała:tak:
Co do spodenek u syna mam tak samo jak miał 3 l to były długie teraz nosi jako krótkie a w pacie ciągle to samo pozazdrościć.... tez bym tak ja chciała miec:-D
 
Witam :-)
Dawno mnie tu nie było :zawstydzona/y:
Moja córa to też szczypiorek - długa i chuda :tak: i do obżartuchów to ona nie należy ;-)
Spodnie gdyby nie robiły się za krótkie to i kilka lat mogłaby nosić.

My mieszkamy na wsi, więc bardzo szybko nie bałam się zostawić jej samopas koło domu. Teraz to już panienka więc spaceruje z koleżankami po okolicy.

Ja też byłam w harcerstwie, ale byłam trochę starsza bo miałam 13 lat. I u nas też jest ale właśnie dla takich starszych dzieci. Może i kiedyś moja będzie śmigać na zbiórki.
 
Witam :-)
Heksa ja też już jako nastolatka bylam w harcerstwie i do dziś z łezką w oku wspominam obozy, zbiórki czy rajdy. Choć jeszcze na wielu wycieczkach byłam z PTTK a najbardziej wspominam coroczne nocne rajdy na zamek Grodziec, to dopiero było przeżycie.
Jesteś z moich okolic więc pewnie wiesz gdzie to jest.
Ja pochodzę z Bolesławca a obecnie mieszkam w pięknej polskiej wsi w okolicach Zgorzelca :-)
 
reklama
Witam.
My mieliśmy rajdy po Sosnówce, przesiece a na obozie byłam w Kliczkowie to było soś, spanie na własnoręcznie zrobionych pryczach, sękate kije i siennikach, a te pozbijane z drewnianych pali latryny.... to było cos załatwić się na czyms takim i nie wpaść do środka heheh:-D
Gingerka drużynowa woww ja już w wieku 15-last zaczęłam czym innym się interesować i niestety konflikt tego co harcerz powinien aby nie splamić munduru z tym co się działo. jak udawało ci się ogarnąć ..... Moim drużynowym swego czasu był Pisek , Rumpel, druzyna Viktorii.
a do PTTK to ja na dyskoteki chodziłam, mieli lustrzana podłogę:-D
Ale Pamiętam Szwajcarkę, Szrenice zimowiska dzięki temu ze należałam do harcerstwa zwiedziłam okolice która mieszkam bo rodzice to nie za bardzo wędrowali z nami jedynie na Perłe Zachodu.
 
Do góry