reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Domi moze Cie nie rozlozy.. mnie cos wezel chloonny ns szyi boli, ale tez mam nadzieje ze nic sie z tego nie wykluje;)

My sie wlasnie karmimy. Mala obidzila sie po przeniesieniubdo lozeczka.. widzac u mamusi najlepiej;))
 
reklama
Wlasnie sie karmimy. Zrobilam sobie herbate z cytryna bo w nocy sie pocilam ladnie az w szoku jestem bo zazwyczaj ciezko mi doprowadzic do tego zebym mogla sie wypocic a tu prosze :)

quchasia no u mamusi zawsze najlepiej ale pozniej bedzie Ci ciezko odzwyczaic a jednak fajnie z mezem miec lozko dla siebie :) ja sie ciesze ze Oski spi w lozeczku i bezpieczniej i wygodniej.

Teraz te 3 godz musialam mocno spac bo nawet nie slyszalam jak G do pracy wstawal..
 
Hej dziewczyny. Adaś wlasnie zasnal, ja odcisgam mleko. Martwi mnie jego sucha buxia i te potowki - przemywam jak lekarka kazala woda przegotowana ale nic to nie daje:( wczoraj wykapalam go w krochmalu, buzie tez przrmylam ale no po jednym razie zmian nie zobacze. Mysle czy mu nie kupic tego kremu z emolium trojaktyywnego, stosowała ktoras z Was? Moja mama upiera sie przy oliwce - twierdzi ze kiedys mnie i brata smaroesla i bylo ok... W ogole moja mama wczoraj to mnie do frustracji doprowadzala - Adaś zrobil kupe przebierala go i stwierdzila ze jest jakas dziwna - zwykla niemowleca kupa tylko ze bylo jej duzooo... No a moja mama ze nie cos z nia nie tak i zaczela rozkminiac na temat mojego mleka ze cos z nim nie tak... W tej kwestii doskonale nadawalaby sie z moja tesciowa, ktora tez po ostatniej wizycie i karmieniu mlodego przez 1,5 godz stwierdzila ze moze za chude to moje mleko... Pokazalam jej pojemniczek z lodowki z nlekiem i smietanka ktora u gory sie wytracila. Ech naprawde mam ochote rzucic to karmienie w cholere.

Zabieram sie za nadrabianie forum, przeczytalam tylko 2 strony

Gosiu wspolczuje tego zeba! Wazne ze masz mozliwosc wprawienia nowego.

Domi - trzymaj sie zdrowo i ubieraj sie cieplo!

Kulka u nas noce podobne - Adas wstaje co 2-3 godz. I tez boje sie co bedzie jak maz wroci do pracy- a chodzi na 3 zmiany. I zostane sama z dzieckiem i psem...

Macie pomysly na prezent z okazji dnia babci i dziadka?
 
Macie pomysly na prezent z okazji dnia babci i dziadka?
My zamowilismy kalendarz ze zdjeciami Alutki;)

Agak takie gadanie osob postronnych moze dobic.. kocham moja mame i bardzo duzo mi pomogla ale mysle ze ona przyczynila.sie do mojego kryYsu laktacyjnego.. jak mala grumasila przy cycu to ona non stop- moze nie masz juz pokarmu??
 
Hej Laski!

Ehh ciezki weekend za mną a i jeszcze gorszy poniedzialek sie zaczal :( chyba mam jaki baby blues :( Caly weekend mi zlecial tak szybko ze nawet sie nie obejrzalam bo wpierw konczenie tapetowania pozniej ikea ..bo zadna roleta mi nie pasowala ze starego domu no i po lampy. Jutro juz beda klasc w koncu panele w ostanim pokoju wiec moze w koncu wyjde juz na zero z tych pudel. Mala tfu tfu caly weekend bardzo grzeczna tylko nie daje rady z mlodszymi chlopcami :( Nie wiem cow nich wstapilo , dkad sie przeprowadzilismy non stop chodze i tylko ich strofuje bo sie cay czas bija , wyzywaja , kopia :( juz nie mam sily ani pomyslow co mam z nimi robic . Najmlodszy zaczal jeszcze pluc no patologia jak ktos z boku spojrzy :crazy:. Dzisiaj Malz pierwsza zmiana wiec musialam ich odprowadzic do przedszkola ...tragedia doslownie , nie dosc ze ich ubieralam od 7 do prawie 8 to jeszcze nie moglam wyjechac z zdomu wozkiem bo cal taras tak zasypalo ze myslam ze mala z wozka wywale ... plakac juz mi sie normalnie chce !!! Szczerze ja przeciwniczka hustowania itd zaczynam ostro myslec o zakupie nosidelka typu TULA czy cos w tym stylu moze bedzie mi latwiej niz meczenie sie codziennie z tym wozkiem i dzieciakami bo autem sie nie oplaca jechac bo wystraczy przejsc przez park i jestesmy . Tylko czy mozna takie malenstwo nosic w nosidelku ? ma ktos jakies info ? ehhhh no to sie wyzalilam :sad:

Gosienka
wspolczuje tego zeba ale kochana nie martw sie teraz maja takie cuda u zebologa ze nawet nikt nie pozna ze to robiony :yes:

Domi wspolczuje tego przeziebienia :frown: ale jak karmisz malego piersia to mniejsza szansa ze cos zlapie od Ciebie :)

Agak jejku jak mnie wkurzaja takie "pomocne" mamy tesciowe , kolezanki na temat KP :( mnie tez juz zaczyna takie gledzenie irytowac zwlacza ze karmie piersia ale daje tez MM
 
Domi jak karmisz to mały nie powinien od Ciebie nic zalapac;) zdrówka zycze;)
Porannakawa i tak Cię podziwiam ze dajesz radę z taką gromadka;)
Ja dzis zaspalam mialam pół h na wyszykowanie dziewczyn i dałam Agatka mm bo przy cycu albo sciagac dluzej by zajęło. A jak Maję zaprowadziła to do lekarza na sprawdzenie i jadę do szpitala na krew Agatce pobrać bo mówi że jeszcze trochę żółta wiec wróciłam sciagnelam jedna butle z jednego teraz z drugiego ciagne do drugiej bo to z nocy i ona rano nie jadła wiec muszę nakarmie i jadę do szpitala.. ajjjj znowu będzie plakac;( już mnie serce boli
Miłego dnia mamuski;)
 
Cześć Dziewczyny :-) my już po Chrzcinach, ale Adaś był grzeczny! W Kościele i ba uroczystości po, "wędrował" z rąk do rąk, a Praktycznie cały czas słodko spał :-)
Ja Też już coraz częściej dokarmiam mm, bo ten mój pokarm to jakaś masakra! Młody wisi na cycu nieraz z 1,5-2 godz, a i tak wydaje się nie najedzony! Kupiłam laktator elektryczny żeby pobudzić laktacje, a to wielkie g...! Jak mam nawał to nieraz ściągnę 100ml, ale to tak naprawdę chyba tylko 2 razy mi się zdarzyło...a tak to około 50-60ml z jednej piersi...i jak tu dziecko ma być spokojne?

Agak, dasz radę bez Męża :-) ja wyszłam ze szpitala to mój M wieczorem.na nockę poszedł do pracy. I raz na 4 dni jak wychodzi rano do pracy to wraca dopiero na drugi Dzień wieczorem...chociaż początki były trudne, ale jakoś dajemy radę, przy takim Maleństwie czas szybko leci :-)
Współczuję Ci tych Twoich "doradców", a dokarmiasz też mm? Czy tylko swoim karmisz? Zazdroszczę Ci,że możesz ściągnąć i dać z butki mleko, jaką to oszczędność czasu...chociaż ja ostatnio Coraz częściej Czuję się jak wyrodna matka podając butle z mm, a przecież to dla dobra Adasia żeby był najedzony...eh głupia ja! :-/

Gosia współczuję zęba :-/ ja też mam słabe żeby,aż strach pomyśleć co będzie z moim teraz się działo, chociaż w ciąży wylecZylam większość..ja też zastanawiam się nad kolejnym badaniem krwi, bo Adaś chyba też JesCze żółty, raz wydaje mi się,że jest złoty,za chwilę zw już nie, w środę znajdę do lekarza, niech sam oceni...

Domi, zdrówka życzę! :-)

Właśnie, macie jakiś pomysł.na dzień babci i dziadka?? Bo my nie za bardzo...dla jednych dziadków mamy odcisk nóżki i ramkę zw zdjęciem, 2w1, ale tylko jedna sztuka taka była więc dalej w kropce jesteśmy, a czas nagli..
 
Hejo. Ja w.miare lepiej sie czuje. Gorace herbaty z cytryna pomogly chyba, tfu tfu nie zapeszajac. Myslicie, ze jesli karmie malego piersia to sie nie zarazi ode mnie? Ooo to nie wiedzialam ze tak to dziala.
Ugotowalam rosol, zrobilam kluski do obiadu, bo dzis zeberka w miodzie mi sie marzą.
O 9:30 byla polozna. Na 14 idziemy na ta wizyte do ortopedy z bioderkiem Oskiego. Wiec jeszcxe chwila i trzeba sie zbierac.

Agak1987 kochana moj Oski tez ma potowki za uszkami, na szyi ale tylko przemywam ciepla woda. A jak go kapie to dolewam duzo oliwki do wanienki. I wez Ty w ogole nie sluchaj tych gadanin... Mleko za.chude, haha padlam. Niech sie soba zajmą a nie Twoim.mlekiem.

Porannakawa o ja Cie krece, no to widze kolorowo maasz :) zycxr szybkiego zakonczenia remontu i co by chlopcy sie uspokoili :) a co do nosidelka to nie wiem niestety.

Gosia wspolcxuje ze musicie pobierac krew :( mi by serce peklo...

Apolinka oo jak super. My 31.01 chrzcimy :)
 
KulkaPrzytulka pisze:
u nas noce raczej słabe niestety... Mam nadzieję, że jakoś nam się to w końcu lepiej ułoży. Adaś zwykle budzi się co 2 h.
U nas podobnie. 2 godziny, czasem ciut więcej i znowu się budzi. Ale nie ma źle, bo u nas przynajmniej zje i śpi dalej bez problemu. A to naprawdę super.
No i dalej popełniam błąd spania z dzieckiem w łóżku :-D:zawstydzona/y:. Jak już trochę odeśpię, albo jak w końcu zacznie wcześniej zasypiać na noc, a nie przed 1:00, to eksmituję do swojego łóżeczka.

Gosia, współczuję ułamanego zęba :-( :(. Fajnie, że za darmo mostek zrobisz. Ciekawe, czy w Polsce by się za darmo zrobiło tak dwójkę...

Agak1987 pisze:
Macie pomysly na prezent z okazji dnia babci i dziadka?
My - jak co roku - robimy obydwu parom dziadków kalendarz ze zdjęciami wnuków. Taki wspólny prezent od wszystkich wnuków. Tyle, że dajemy go na początku stycznia, zależy jak się wyrobię z "produkcją" :-p, żeby już od stycznia wisiał. Co roku robię kalendarz tutaj: www.uwolnijkolory.pl i jestem bardzo zadowolona. Polecam :tak:. Mają dużo szablonów do wyboru, wydaje mi się, że niedrogo, przesyłka dochodzi w 3-4 dni od zaksięgowania u nich wpłaty.

Quchasia pisze:
Agak takie gadanie osob postronnych moze dobic.. kocham moja mame i bardzo duzo mi pomogla ale mysle ze ona przyczynila.sie do mojego kryYsu laktacyjnego.. jak mala grumasila przy cycu to ona non stop- moze nie masz juz pokarmu??
A ja uparcie o tych skokach.... :rolleyes2: Jak długo było tak, że miałaś wrażenie, że wisi cały dzień na piersi, pierś wygląda na pustą, dziecko na niedojedzone? Dokładnie tak się dzieje przy skokach rozwojowych. Ale to naturalnie genialnie obmyślone jest. Bo dziecko wisząc na piersi stymuluje ją do produkcji większej ilości mleka. Jak się w tym momencie będzie podawało mleko modyfikowane, a nie da dziecku ssać, to pierś się nie przestawi na większe zapotrzebowanie dziecka na mleko. Trzeba zagryźć zęby i przystawiać :tak:. Dopiero w ostateczności dokarmić, albo sporadycznie.
Apolinka, dziecko lepiej sobie radzi niż laktator. No i psychika "wypycha" mleko z piersi jak widzisz ssącego niemowlaka, a nie maszynkę elektryczną. Mimo, że nam nad głowami cały czas wiszą same ciotki dobre rady i stresują - to nie przestępstwo dawać dziecku mm. Tyle, że trzeba być świadomym, że jeśli się w tych newralgicznych momentach poddamy i nie będziemy dziecka przystawiać tak często jak się tego domaga, to laktacja siądzie, bo dziecko zamiast stymulować pierś to będzie wciągało butlę. Choć wiadomo, jak sytuacja trwa już kilkanaście dni a dziecko płacze że głodne, to jednak coś jest nie tak...

Agak, w sprawie samotnej opieki nad dzieckiem... poczytaj co u Porannejkowy albo Auliya :rofl2:.

Porannakawa, Ty to masz przeprawy z dzieciakami... Niech moc będzie z Tobą! ;-) ;)
A dlaczego jesteś przeciwniczką chustowania? Niby miesięczne dziecko można chustować, ale ja czekam do skończonych 3 miesięcy, aż będzie na tyle stabilne, żeby w pionie wiązać. Nie umiem w łódeczce :-p. A jeszcze teraz Bąble za małe żeby w pionie długo wisiały. Ale za 2 miesiące będzie dla mnie idealnie: już wiosna się będzie powoli robiła, kurtkę grubą zrzucę... będzie wygodniej.


Za mną pracowity weekend, w domu sporo porobiłam, włącznie z wstawianiem nowych mebli do Tymkowego pokoju, a co za tym idzie zrobieniem gruntownego przeglądu jego klamotów i uporządkowaniu ich. Super teraz ma. Zniknął wielki czarny regał, są są dwa białe, mniejsze. Normalnie aż lżej jak się wchodzi do niego. Choinki pozbywamy się w tym tygodniu, bo już mnie wkurza pranie na przedpokoju - choinka zajęła kącik prania :-p. Chciałabym do fryzjera i do kosmetyczki... :hmm:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kochane, czasu brak na forum i w ogóle na siedzenie przy lapku :( Ach to moje Dziecię.... Nie wiem ile zdążę napisać, bo wierci się przez sen. Tzn tak płytko śpi, że co chwilę oczy otwiera. NIby jeszcze przysypia, ale to taka drzemka tylko....
Domi - zdrówka życzę! Oby herbatki z cytryną pomogły! I szkoda, ze mama Twoja już musiałą wracać. Dodatkowa para rąk, kiedy ojciec dziecka niedostępny to super sprawa. Można na spokojnie coś zrobic w domu, albo po prostu poleniuchować ;)
Gosia - oj biedna z tym zębem jesteś. ALe przynajmniej naprawienie go nie nadszrapnie Waszego budźetu. W Pl to nie przejdzie he he Ja muszę też do dentysty i to jak najszybciej, bo przed ciążą miałam już jakieś tam dziurki, a teraz to w ogóle pewnie dziurska ogromne i ten kamień.... Aż boję się pomyśleć ile muszę kasy szykować :oo: Ja dolączam się do grona, które chetnie by Cię wypożyczyło do domku choć raz w tygodniu ;) Ale widzisz, Ty piszesz, ze wolisz ogarnać coś tam, niz sie położyć. A ja leń byłam zawsze i sprzątanie to dla mnie kara... :baffled:
Porannakawa - może nadszedł taki czas dla Twoich chłopaków... przecież to chłopcy. muszą sie wyszaleć ;) Może szybko im to minie ;) Trzymam kciuki!
Apolinka - mi lekarka mówila, żeby po karmieniu próbować jeszcze laktatorem ściagać zeby pobudzac laktacje. ALe ja na to nie mam czasu. Moja Laura też ostatnio często na cycku. A i tak wyczynia różne akrobacje przy tym. Jeju, mam już dość tego karmienia piersią! Najpierw miesiąc walczyłąm żeby wygoić sutki i zapalenie piersi, a teraz Mała tak sie wkurza jak je, że aż mi się odechciewa ją przystawiać :( I sutki znowu tak obolałe, że bron Boże dotknąć czymkolwiek :sad: Ja to kompletnie nie pomyslałam, że w tym roku to też potrzebuje prezentu dla dziadków od Laury... Do tej pory mnie to nie dotyczyło...
dzag82 - ja też biorę Laure do nas do łóżka na karmienie i często jużz nami zostaje.... Tylko, ze ja sie przez to nie wysypiam, bo czuwam, zeby jej nie przygnieść, albo żeby mąż się na nią nie przekręcił :/ A z kalendarzm suepr sprawa, tylko właśnie trzeba tak jak Ty, wczesniej o tym pomyśleć.... Zazdroszczę ogarniecia w domu. Ja w weekend nic nie zrobiłam kompletnie. W sobote jak byłam sama, to Laura nic mi nie pozwoliła zrobic. Później wpadła koleżanka na "chwilę", która się przeciągnela do prawie 3 godzin... A później pojechaliśmy 30km do innego miasta do centrum handlowego, zeby Laurze kupić body na kr rekaw i pajace w rozm 62, ale wróciłam prawie z pustymi rękami.... Nic komlpetnie nie było. Muszę przez neta zamówić. A w niedzielę mieliśmy rodzinne spotkanie, wiec tez dzień xleciał... WIeć syf nadal nieogarniety...

Hej dziewczyny. Adaś wlasnie zasnal, ja odcisgam mleko. Martwi mnie jego sucha buxia i te potowki - przemywam jak lekarka kazala woda przegotowana ale nic to nie daje:( wczoraj wykapalam go w krochmalu, buzie tez przrmylam ale no po jednym razie zmian nie zobacze. Mysle czy mu nie kupic tego kremu z emolium trojaktyywnego, stosowała ktoras z Was? Moja mama upiera sie przy oliwce - twierdzi ze kiedys mnie i brata smaroesla i bylo ok... W ogole moja mama wczoraj to mnie do frustracji doprowadzala - Adaś zrobil kupe przebierala go i stwierdzila ze jest jakas dziwna - zwykla niemowleca kupa tylko ze bylo jej duzooo... No a moja mama ze nie cos z nia nie tak i zaczela rozkminiac na temat mojego mleka ze cos z nim nie tak... W tej kwestii doskonale nadawalaby sie z moja tesciowa, ktora tez po ostatniej wizycie i karmieniu mlodego przez 1,5 godz stwierdzila ze moze za chude to moje mleko... Pokazalam jej pojemniczek z lodowki z nlekiem i smietanka ktora u gory sie wytracila. Ech naprawde mam ochote rzucic to karmienie w cholere.
Moja Laura też zsypana. Tylko, że lekarka powiedziała, że potówki na buzi nie występują i raczej obstawia alergię... Tylko u takiego małego dziecka nie da sie jednoznacznie ustalić na co. Bo moze byc pokarmowa, ale moze byc też kurz, czy jakaś chemia... Na razie unikam nabiału, czekolady, orzechów, cytrusów i zobaczymy co z tego będzie.Kąpałam Laure i w krochmalu i w nadmanganianie potasu, ale to tylko wysuszyło jej skórę. Na płatkach uszu to aż schodzą płaty :-( :( I doczytałam w necie, że jesli to potówki to rzeczywiście można wysuszać, ale najlepiej zostawić i nic nie robić, samo przejdzie. Pilnować tylko żeby dziecka nie przegrzewać. A w alergicznych wyspkach trzeba nawilzac bo są to zmiany swędzące... Wiec zaprzestałam kąpieli wysuszających i teraz buzie i uszy smaruję emolium... ALe i tak buzia jak tarka... W środę mamy szczepienie, to moze lekarka coś podpowie (inna niż ta, która ją oglądała wcześniej, bo tam to byliśmy prywatnie).

Kupiłam ten album dziecka Arkady i jest super! Tylko, ze ja nie mam pojecia co w nim pisać :confused: Nie jestem tak kreatywna :oo2:

Czy Wasze dzieciaki skupiają juz wzrok na Was lub na przedmiotach? Laura niby czasem słucha jak sie do niej gada, ale bardzo rzadko patrzy na twarz... A zdarza jej sie, że chciałaby coś "powiedzieć" to od razu krztusi sie śliną i kaszle :dry: W ogóle często kaszle tak jakby sie właśnie krztusiła... Czy to mleko jej gdzieś obstaje? :/
I nie ma jeszcze łez...

Laura niby spi, ale co raz sie wierci. Ciekawe czy da mi obciąć paznkcie. Bo już robiłam kilka podejśc i za każdym razem sie budziła. A juz ma długie, ze jak ją karmię i mnie po cycku "smyrnie" to boli... A tak nie lubie jej obcinać tych tyci tyci paznokietków, że szok...
 
Do góry