Jestem osobą niewierzącą ale ochrzczoną jak większość. Moi dziadkowie bardzo to kiedyś ( gdy w liceum przestałam chodzić na religie ) i chyba nadal przezywają. Gdy braliśmy ślub pytali, czy będzie kościelny ( mój tata bal sie, ze nie przyjadą na cywilny) ale porozmawialiśmy sobie i wytłumaczyłam im, ze tez z szacunku dla ludzi wierzących nie wezmę kościelnego, bo to byłoby dla mnie przedstawienie i tak naprawdę drwienie z czegoś co jest dla innych sakramentem.
Zrozumieli i przyjechali, zamówili tylko u siebie w kościele msze w naszej intencji.
Tez uważam, ze trzeba rozdzielic dogmaty i zasady - rodzice chrzestni, którzy zgadzają sie z wiara (jeśli chce być sie w grupie- przyjmuje sie jej zasady) od widzimisie typu zaświadczenie z parafii
Zrozumieli i przyjechali, zamówili tylko u siebie w kościele msze w naszej intencji.
Tez uważam, ze trzeba rozdzielic dogmaty i zasady - rodzice chrzestni, którzy zgadzają sie z wiara (jeśli chce być sie w grupie- przyjmuje sie jej zasady) od widzimisie typu zaświadczenie z parafii
to jeszcze się okaże, ze się znamy haha :-) do szkoły rodzenia nie chodziłam, najlepszą szkołą rodzenia był dla mnie pierwszy poród hihi ;-) 
i robi jak mu dobrze
nie wiem czy to hormony czy co ale nie mam na nic sił. ... wszystko mnie denerwuje jestem ciągle zmęczona i jak pomyślę ze mam posprzątać dom czy obiad ugotować to aż mi się płakać chce
doszły do tego od jakichś 3 dni bóle jak bym miała za chwile dostać @ co mnie przeraza
czy to normalne? Wczoraj miałam przy tych bólach skurcze ale bardzo nie regularne. Dziś jest lepiej ale po prostu jestem zła sama na siebie ze nie mam na nic sił ani ochoty
czy taki stan jest normalny?