reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

maagasiaa takie mocne puchnięcie to chyba nic dobrego, jak masz taką możliwość to zadzwoń do lekarza albo do poradni K i zapytaj.
 
reklama
Ojjj jak dobrze wiedziec, ze nie tylko ja mam takiego stresa z zostawieniem corci na czas pobytu w szpitalu:-D:-D:-D
Moja do tej pory spala gdzies beze mnie moze ze 3-4 noce. Nie to, ze nie zostawialbym jej chetnie na noc u babci, tylko nie mamy takiej mozliwosci. Mysle, ze gdybysmy mogli, to od czasu do czasu szlaby na noc do babci, zeby sie troszke usamodzielnic i zeby nie okazalo sie za pare lat, ze jako jedyna na wycieczce ryczy, bo mamusi nie ma:-p
 
Dzięki dziewczyny, jutro pojadę do mojego ginekologa, bo jeszcze bardziej się zmartwiłam, zobaczymy co mi powie, mam nadzieję, że to nic strasznego :(
 
maagsiaa a masz jak zmierzyć sobie ciśnienie? Bo jeśli jest ciśnienie w porządku, to widać taka Twoja uroda. Ja też strasznie puchłam w tamtej ciąży, teraz puchnę też ale troszkę mniej.
Jak byś miała puchnięcie + wysokie ciśnienie, to się robi jakieś dodatkowe badania, czy nie ma zatrucia. Najbardziej nogi czuły ulgę jak na noc podkładałam coś pod nie. Podobno trzeba dużo pić wody i starać się mniej solić, ale soli całkowicie nie wykluczysz i tak.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ciśnienie w normie, nigdy nie miałam problemów z ciśnieniem. Wsadziłam nogi do chłodnej wody i jest o niebo lepiej! :) Teraz wezmę moją magiczną maść- lioven i posmaruję nogi, może akurat opuchlizna zejdzie :) Czyli jednak jest ok? Dzięki rojku, bo strasznie się martwiłam! :)
 
witam
ja już po imprezce...... mały był grzeczny i nawet mamusia troszkę potańczyła z tatusiem:)
ogólnie dobrze się czułam, tylko ten dojazd w granicach 1,5-2 h w jedną stronę mnie wykańczał..........a nie chciałam spać w hotelu, chociaż mogłam............ co swoje łóżko to swoje......

dzisiaj leżymy i odpoczywamy............... taki mam katar że się nieraz duszę i czuję jak jeden wielki glut:(
muszę jeszcze w między czasei dom ogarnąć bo ubrania porozrzucane..........żeby nie było że to moje..męża:)

cieszę się że wszystkie jeszcze w dwupaku:)
 
hej! a ja wczoraj miałam mega skurcz ... około 23 i dzisiaj o 8,30 ... nasze ciała powoli szykują się do porodu...

Czeka mnie zmywanie sterty naczyń i prasowanie ciuszków... do 12 muszę to ogarnąć bo P wyjątkowo kończy dzisiaj wcześniej.


A co do zatrucia to moja kuzynka urodziła przez nie 2 wcześniaków - jednego w 28 a drugiego w 25 tygodniu ciąży... chłopaki jak malowane, tylko Szymek do 3 roku życia nie jadł nic samodzielnie, ale teraz po terapii w klinice w Austrii nawet sam woła :) aha obydwa porody w UK ... nie wiem jaki miałoby to przebieg w PL
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lefkowa nie jesteś sama z tym prasowaniem i ja się muszę za to zabrać a lenia mam niesamowitego :nerd: ja jako takich skurczów nie mam tylko brzuch mi twardnieje jak większości z was ;-)
 
Do góry