reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

ja tez cala ciaze smaruje i wyszly w kazdym mozliwym miejscu tzn uda od zewnatrz, piersi i brzuch ale na piersiach juz od dlugiego czasu stoja w miejscu i lepiej niech tak zostanie... przereklamowane te srodki na rozstepy wrrr, ja powstrzymuje sie zeby nie podrapac bo jak zaczne to moglabym nie skonczyc..
 
reklama
ja mam wokół pępka. teraz wygląda jak słoneczko. A na biuście wyskakują dopiero jak dużo mleka sie produkuje i pęcznieją piersi. Przynajmniej u mnie tak było!




7u229n73xrci349t.png
 
w 16 tygodniu zaczelam krwawic, pojechalismy do szpitala mialam badania robione, podane przeciwciala, badania ginekologiczne czego w uk niema, gdy ciaza idzie prawidlowo.. siedzielismy i plakalismy bo myslelismy o najgorszym... Jednak gdy uslyszelismy bicie serduszka Maluszka to wszystko odeszlo. Dostalam antybiotyki, krwawienie minelo i nakaz odpoczywania i jak najwiecej lezec..

w 20tyg dokladnie 15.07 wyladawalismy kolejny raz w szpitalu z potwornymi bolami w prawym boku, dreszczami, goraczka 39.5 C.. w szpitalu czekali na nas bo wiedzieli ze przyjedziemy.. zostalam polozona na tzw maternity triadge tak jakby patologia ciazy.. polezelismy ok 2 h i zostalam przewieziona na tzw delivery suite czyli porodowke bo nie bylo wiadome czy Nasz Synus nie urodzi sie, w uk na porodowej kazda kobieta ma swoja sale, i partner moze z Toba zostac cala noc.. po kilku godzinach podawania lekow,kroplowek temperatura obnizyla sie,bol delikatnie mijal... moj P kochany zasnal na krzesle a ja placzac liczylam kazda minute do rana i czekalam na konsultacje z lekarzami...Usnelam... Niestety w nocy obudzil mnie znow silny bol,dreszcze. wezwalismy polozna ktora w sekunde byla przy mnie, niestety musiala biec po lekarza- ginekologa bo goraczka znnow urosla bardzo i trzeba bylo juz koniecznie zbadac mnie ze tak powiem od srodka.. badania wyszly ok,szyjka ok zamknieta infekcja jakas drobna ale nie powazna, zastrzyk w udo na rozrzedzenie krwi i dalej spac. Obudzilam sie rano konsultacje z lekarzami i okazalo sie ze mialam ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek.... co bylo bardzo niebezpieczne dla Maluszka i dla mnie. wyslano mnie na kolejne badania usg nerek Malucha. prawa nerka troszke zmieniona, Maluszek ok. calymi dniami myslalam tylko o tym zeby Malemu nic sie nie stalo. Poznalam kobiete ktora zajmuje sie Maluszkami po urodzeniu z tego miasta co ja z polski i rozmawialam z nia sporo, i powiedzieli mi lekarze jak i ta babka ze ciaza jest wysokiego ryzyka wlasnie przez nerki i ze razej nie donosze i Maly bedzie sporym wczesniakiem.. Strasznie sie zmartwilismy.. lezelismy troszke w tym szpitalu, ale wkoncu sie unormowalo i wyszlismy!!!! zostala mi przydzielona lekarka tzw consultant czego przy normalnie idacej ciazy tutaj niema, jestesmy pod jej stala opieka,liczba usg tutaj to 2 na cala ciaze.. my mielismy tutaj juz 5 i w czwartek pewnie ostatnie..Po tym wszystkim planowalam wrocic do pracy ale powiedziano mi w szpitalu ze mam sobie wybic to z glowy poniewaz w kazdej chwili moga mi przestac pracowac nerki
xunhappy.gif.pagespeed.ic.QyObzRDnYh.webp
no i tak od lipca jestesmy na zwolnieniu lekarskim ( co tutaj tez jest rzadkoscia poniewaz Anglicy nie lubia jak kobiety w ciazy na zwolnieniu siedza)

pod koniec sierpnia trafilismy ponownie do szpitala z bardzo silnymi bolami w klatce piersiowej podejrzenie pozapychane zyly... zastrzyki w uda ponownie.. po poludniu wrocilismy do domu...bole minely

wrzesien ten sam bol, masa zastrzykow, badania, tomografie,sprawdzanie zyl ale okzalo sie ze jest ok, i lekarze doszli do wniosku ze Nasz Patryczek tak uciska mi na serduszko ze tak boli. Wrocilismy do domku po 2 dniach i od tamtego czasu nie bylismy w szpitalu.

mialam wizyte u anastezjologa i powiedzial ze naturalny porod moze zagrazac Malemu i mi wiec na 99 procent bedzie cesarka, mam juz w karcie podane ze musze dostac epidural.
Takze w czwartek ta moja consultant podejmie decyzje o cesarce.
 
reklama
Ja też stresuje się jutrzejsza wizytą pani doktor powiedziałą ze jak mój mały będzie mocno rósł będzie cięcie, nie wiem czy urósł mam wrażenie, ze nie tak strasznie ale w 3 tyg waga pokazała 3 kg więcej więc skoro 3 tyg temu wazył 2400 to teraz nie wiem ale lekko ponad 3 kg na pewno(ALBO SPORO)jutro się okaze:)
 
Do góry