Witajcie majóweczki kochane!!!
Ponadrabiałam wczorajsze zaległości i widzę, że temat opalania był dość długo aktywny.
Confi ale laska!!! No nie pogadasz!!! Ja wczoraj przez przypadek też oglądałam swoje zdjęcia z ubiegłorocznych wakacji i płakać mi się chciało. Wtedy wydawało mi się, że wyglądam okropnie, a teraz tak bardzo bym chciała tak wyglądać!!!
Slonko twarzy nie smarowałam, bo zawsze się boję, że przy włosach zostaną takie brzydkie plamy. Dekolt wyszedł o.k. Potem tą różnicę staram się wyrównać pudrem brązującym, żeby nie było takieg efektu maski na twarzy. Ale kurczę takie bawienie się z tymi kremami i balsamami to jest dobre od czasu do czasu. Jak będę miała się tak smarować co 3-4 dni przez całe wakacje to chyba umrę!
Paula kochana nie dobijaj mnie z tym opalaniem w domu! Ja ostatnio o niczym innym nie myślę jak o Twoim solarium. Kurcze, ale bym coś takiego też chciała!
Hanana5 już na zamniętym pisałam Ci, że fajnego tego swojego synusia nosisz! Taki duży chłopak! U mnie waga właściwie taka sama, ale w 37 tygodniu. Ciekawe jak z porodem damy radę.
A ja zdjęcia w kostiumie nie mam, ale opalenizne i tak widać. Przynajmniej ja widzę. Zresztą teraz wszędzie widzę opaleniznę!!!