reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

cześc dziewczyny!
ja też poproszę o dopisanie na listę!!! ;D
zaczęłam 1 marca diete 1000kcal. w grudniu zrzucilam na niej 5kg w 5tyg. tylko potem złamałam reke i juz mi sie odechciało myslec o diecie bo byłam wkurzona i rozżalona. no i rozbestwiłam sie na dobre ::) ale od 1.03 jakos sie trzymam. niestety w sb i nd limit przekroczyłam konkretnie ;) ale trudno. dzis poniedziałek i wracam do 1000kcal. do tego brzuszki codziennie.. miala jeszcze byc skakanka ale #1 jakies glupie jest skakanie w domu - musze uwazac zeby wojtka nie zahaczyc skakanką ;) #2 czytalam ze mozna sobie łatwo nadwyrężyc kolana więc zrezygnowalam. mam zamiar zapisac sie na fitness ale niech ten snieg w koncu stopnieje... bo tramwajem w taka pogode to mi sie nie chce wlec ;)
aa w pt jezdzilam 3h na snowboardzie ;D a to jakies 1500kcal spalone ;D mam adzieje ze w ten weekend tez sie uda skoczyc troche pośmigac :)

aa co do atkinsa - podobno skuteczny ale ja mam za słabą wątrobę :p a tam tłuszczu full. poza tym tysiąc juz wyprobowałam i wiem ze na mnie działa ;D nawet po tych paru dniach lepiej sie czuje w swoim ciele :)
 
reklama
Rzadko do was zaglądam, ale ćwiczę, ćwiczę codziennie (no poza weekendami, wtedy spalam tłuszczyk w inny sposób ;)) Nie stosuję żadnej specjalnej diety, po prostu MŻ ;D Przedwczoraj odwiedziła mnie mama, nie widziała mnie miesiąc i stwierdziła, że sporo schudłam...szkoda, że ja tego nie widzę...Już pal licho wagę...najbardziej interesują mnie centymetry ;)
 
hej!
Ja również trzymam dietę (atkinsa) i codziennie ćwiczę na rowerku 40 minut. Wagi nie mam, starą wyrzuciłam, bo oszukiwała :mad: Po ubraniach jednak widzę małą różnicę. Mam nadzieję, że do Wielkanocy będę wyglądać, jak człowiek... ;D
 

1.Hogata
2.Wronka
3.Moo
4.Liriel
5.Martyna
6.Madzikk
7. Agnexx
8.Kotek
9.Evik
10.Ulik


No to kolejna laseczka dopisana do naszej listy!

O już jest nas dycha ;D

Ja trzymam się nadal mojej własnej dietki...wymyślonej przeze mnie....i daję radę...
 
witajcie LASECZKI!

Jak ja wam zazdroszę samozaparcia. Moj duch bojowy gdzies mi sie zapodział...ech...szkoda....bo miałam walczyc z posladkami moimi coby piękne i jedrne były, bez celulitu i tłuszczu. No i niestety nawaliłam na całej lini. Jedno co jeszcze mnie trzyma to to ... ze waga po schudnieciu stoi w miejscu.
Życze wam sukcesów, trzymam kciuki. Moze wreszcie chociaz steper kupie, moze...Ale wy walczcie dzielnie. Czekam na rezultaty. Buzki.
 
Witam!
Jestem dzisiaj wykończona. Umyłam 7 wielkich okien i czuję, że jutro będę mieć potworne zakwasy. :(
Ale diete trzymam ściśle. :D Chociaż czasami mam ochotę na małe szaleństwo... ::)
 
Hogatka no co jest? Ty się poddajesz? niemożliwe!!!!!!!!
MEGA KOPNIAK DLA CIEBIE

Ja nadal ćwiczę i nawet się dzisiaj zważyłam i jest o kilogram mniej... dobre i to...ale liczyłam na więcej :(
A dietkę dalej trzymam....nie daję się...chociaż słodyczy mi się chce!
 
Witajcie, u mnie 1,8 mniej. A za słodycze to bym się dała pokroić :-( tak strasznie mi się chce. Natoniast muszę się wziąć za ćwiczenia bardziej regularne ale mi się nie chce...
 
reklama
Do góry