reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

witam i ja:-)
U nas też deszcz chociaż narazie przestało.
Lena fanta u nas też chusteczkowe szaleństwo:-D:-D:-D bardzo muszę uważać żeby chusteczek nie zostawiać na wierzchu a ostatnio mój cwaniak dosięga do komody a tam leżały więc sobie umiejętnie je ściągnął nawet nie wiedziałam kiedy a ile było zbierania...
Widzę że dzieciaczki maja podobne zabawy:-D
L.aN.a to chyba jakiś absurd z tą policją!nie daj sobie pewnie;-)
Oj to chyba w każdym domku jest jakiś łobuz;)hehehe
AS jak nóżka???
Fanta jak Kubuś???
A gdzie reszta dziewczyn???
 
reklama
Cześć dziewczyny!
W Szczecinie pogoda do duszy... Na szczęście nie pada ale i tak nie wiem jak mam ubrać małego, żeby go bardziej nie doprawić :-(. Dziś kontrol ale antybiotyk napewno Kubulec do końca będzie musiał wybrać, bo ma kaszel... Muszę się pochwalić, że wczoraj moi panowie mnie zaskoczyli :-). T kupił kwiatka i dał małemu, żeby mi dał. Jak Kuba dostał kwiatka, to najpierw go powąchał i zrobił dziwną minę <jak by mu nie pasował zapach :-D>, a później zaczoł nim wymachiwać, piszcząć przy tym. W końcu T powiedział, żeby mały dał mi kwiatka, a Kuba taki zdziwony spojrzał na niego, na mnie, na niego i znów na mnie i szelmowskim uśmiechem mi go podał. Wieczłapałam go w ramiona i wycałowałam :-). Byłam mile zaskoczona i tak ciepło mi się na seruchu zrobiło. To nic, że różyczka trochę wymemłana...warto żyć dla takich chwil :tak:.
L.a.N.a z tą policją to takie masło maślane, więc nie bardzo wiem o co chodzi <bardziej się domyślam niż wiem>, ale masz racje nie można rzucać podejrzeń, bo ktoś tak powiedział. Powinni sprawdzić. Zresztą nie przepadam specjalnie za policją :sorry:. A teraz powiem Ci pewną anegdotkę z życia wzięta. Pamiętasz jak była ta afera co małżeństwo zwłoki swoich dzieci w beczkach trzymali? Otóż jakoś zaraz jak wyszło, to na światło dzienne. Panowie policjanci zapukali do drzwi moich rodziców z zapytaniem czy <moja młodsza siostra> Anna.M tu mieszka. Mój ojciec taki zdziwiony patrzył na nich i powiedział że tak i co mogło 7 letnie dziecko zbroić, że od razu wizyta policji. A oni na to wie pan, że pana córka powinna chodzić już 2 lata do takiej a takiej szkoły, a nie chodzi i sprawdzamy czy dziecko żyje i co się z nim dzieje. Mój ojciec, to wtedy zbladł i poprostu się wkur... bo się okazało, że jak przepisywali młodą do innej szoły, to szkoła ta nie powiadomiła tej poprzedniej rejonowej :-D. A co najlepsze wyskoczyli z putaniem: możemy zobaczyć Anie? Normalnie banda bezmózgów:-D.
Lenka, jestem i dziś na 11 lecimy do lekarza. W sumie, to o 10 wyjdziemy żeby na spokojnie sobie dojść na czas. Kubusiowy dalej kaszle ale ten kaszel teraz jest mokry. Odklepywać go zaczne. Myślałam nad inchalacjami ale o to lekarkę spytam :tak:. Nie wiedziałam, że Dydek nie żyje :szok: a co się stało? Bo wiesz ja nie oglądam telewizji a jak oglądam, to mini mini :eek:.
Aguśka, podobny wiek, to i ciekawość świata podobna i zabawy ale pomysły już całkiem inne;-):-D. Jak tam Bartkowy katar?
Gimpelka, gratuluję ząbka!!! :tak: Normalnie pod wrażeniem jestem, że tak szybko wyszedł Twojemu małemu.
 
Hej dziewczyny witam się po dłuższej nieobecności...
Niestety nie doczytałam jeszcze co u was. Moje starszaki chore wiec jestem w domu z całą trójką... Mąż na szkoleniu. Ja zaczynam mój kurs dzis o 14- a też mnie choróbsko rozkłada....

Wszystkim chorowitkom życzę zdrówka:tak:

A tym którym ząbki powychodziły gratuluję:-)

Poczytam sobie teraz co u was
 
ewuniaf, ja również życzę zdrówka Twoim dzieciaczkom i Tobie :-). Nie daj się chorobie, bo jak Ty będziesz chora to cały mechanizm nawali :eek:...
Dobra babeczki żegnam się i dam znać jak od lekarza wróce. Bo muszę sie uszykować i wózek znieść i takie tam...:sorry:.
Dziś mam jakiś taki wisielczy humor i jestem na nie, nawet nie wiem czemu :confused2:. Spacerek może dobrze mi zrobi.
Dobra buziaki!
 
L.a.N.a z tą policją to takie masło maślane, więc nie bardzo wiem o co chodzi <bardziej się domyślam niż wiem>, ale masz racje nie można rzucać podejrzeń, bo ktoś tak powiedział. Powinni sprawdzić. Zresztą nie przepadam specjalnie za policją :sorry:. A teraz powiem Ci pewną anegdotkę z życia wzięta. Pamiętasz jak była ta afera co małżeństwo zwłoki swoich dzieci w beczkach trzymali? Otóż jakoś zaraz jak wyszło, to na światło dzienne. Panowie policjanci zapukali do drzwi moich rodziców z zapytaniem czy <moja młodsza siostra> Anna.M tu mieszka. Mój ojciec taki zdziwiony patrzył na nich i powiedział że tak i co mogło 7 letnie dziecko zbroić, że od razu wizyta policji. A oni na to wie pan, że pana córka powinna chodzić już 2 lata do takiej a takiej szkoły, a nie chodzi i sprawdzamy czy dziecko żyje i co się z nim dzieje. Mój ojciec, to wtedy zbladł i poprostu się wkur... bo się okazało, że jak przepisywali młodą do innej szoły, to szkoła ta nie powiadomiła tej poprzedniej rejonowej :-D. A co najlepsze wyskoczyli z putaniem: możemy zobaczyć Anie? Normalnie banda bezmózgów:-D.

o matko :szok:
czegos takiego bym sie nie spodziewala.
chyba chcieli zrobic sie przykladni i po jednej aferze z tymi biednymi dzieciaczkami mysleli ze moze i uwas podobna tragedia! ale zeby tak podejrzewac bez niczego!
brak slow! policja jest taka ze nie dbaja o bezpieczenstwo wczesniej tylko po fakcie budza sie i mysla w dodatku nie zawsze calkiem racjonalnie. najlpeiej wychdozi dawac mandat za nic, lapac rowerzyste na chodniku i rewidowac mlodziez.
a ja moze troche chaotycznie to napisalam. ale jak roziwaze do konca to kiedys napisze jaki finish wiec domyslisz sie jaki byl poczatek:):-D
ja w nerwach jak cos pisze to nie skladnie itp.
 
Fanta niech się nastrój szybciutko poprawi! ( u nas dziś niebo całkiem zachmurzone ale tez nie pada - lało w nocy - taka pogoda nie wpływa dobrze na samopoczucie...)!!! No i oby wieści od lekarza były dobre....
L.a.N.a mam nadzieje ze uda ci się rozwiazać problem...
 
Ostatnia edycja:
Witam. W nocy w końcu jakaś porządna burza przeszła :tak: popadało i jakoś inaczej się od razu oddycha :tak: dzisiaj jak na razie nie padało ale pochmurno jest :sorry: mam nadzieję że padać nie będzie bo po południu chce jechać do teściowej :tak: ja już mam wszystko zrobione :tak: zupka się gotuje, kuchnia posprzątana, kurze powycierane, odkurzone :tak: jak Kubek zaśnie to tylko podłogi umyję :-) rano mnie jakiś walnięty gołąb obudził :confused2: no myślałam że go zabije, grucha i grucha na balkonie :confused2: no masakra, a myślałam że sobie pośpię :sorry: no trudno, przynajmniej szybciej się uwinęłam ze sprzątaniem ;-) uciekam głowę umyć bo do sklepu trzeba skoczyć :tak:
 
fanta koniecznie napisz jak wrócicie od lekarza ;-) a co do kwiatka to musiał być uroczy widok :-)tylko pozazdrościć:-)
ewuniaf zdroweczka dla was
ja lece na miasto narazie kochane później wpadne do was
 
Gimpelka Wojtuś ma wżyć 9 kilo!:szok: kochana to on naprawde należy do grubasków;-) a jaki duży sie urodził bo ja też urodziłam Bartusia w 38 tyg;-) tylko że mój to kruszynka była bo wazył tylko 2600kg ale odziedziczył to po mnie i po mężu bo my też tacy mali sie urodziliśmy a zreszta ja miałam problemy w ciąży to pewnie też przez to taki mały był.a też mi dużo przybierał ale nie aż tak jak twój;-)
ja wróciłam z miasta kupiłam pare rzeczy bartek ogląda teraz Mańka Złotą rączke ja zaraz chyba drugą kawke sobie zrobię bo coś senna sie czuje.
A Bartuś mnie dziś zaskoczył bo zrobił sobie aż 3 godzinna drzemke!gdzie nigdy tyle nie śpi.
 
reklama
Oto jestem!
Dopiero wróciłam od lekarza i mały ma brać do końca antybiotyk, bo ma okropny kaszel i we wtorek znów na 11 do lekarza, żeby mu na płuca ani oskrzela nie poszło
unhappy.gif
. Kazała dawać drosetux ale ja jakoś nie jestem za bardzo przekonana, bo już go od poniedziałku daje małemu <1/3 łyżeczki 3razy dziennie>. Po za tym mamy siedzieć w domu
realmad2.gif
nie nawidzę siedzenia w domu... Normalnie masakra. Ma może któraś z Was jakiś godny polecenia syropek co zwalcza kaszel?
Normalnie spociłam się jak szczur wracając z przychodni zaraz lece pod prysznic i nad obiadem się muszę zastanowić. Wiatr strasznie wieje, raz słońce wychodzi, a raz z nieba kapnie. Nie pamiętam żeby taka pogoda w maju była... szkoda.
L.a.N.a ta nasza policja to jest "śmiechowa" ;-):-D. Też nie składnie piszę, jak się wkurzam... więc wiem jak to jest ;-).
Czy ktoś udzieli mi informacji o Dydek? albo chociaż strone poda, bo się czuję jakaś nie do informowana... :-( i zawsze do tyłu z wiadomościami...
Gimpelka, wpraszam się na naleśniki :tak::-D albo adres podam i pocztą wyślij w duuuuuuuuuuużej kopercie tak ze 3szt. z dżemerem :-D.
Ewuniaf, możliwe, że jakąś meteroopatką się zrobiłam na starość :-D;-)
Aguska, niom widok dosłownie uroczy i bardzo rozczulający :tak:. Zjadła bym mojego brzdąca he,he. Jak Bartuś długo po południu spał to może wieczorkiem później pójdzie spać i rano da Ci dłużej pospać :tak:. Sorry Wam bo jutro sobota ;-).
Beata, zazdroszczę Ci zorganizowania i sił :tak:. Ja cierpię dziś na dezorganizację kompletną. Ale rano tak jakoś nie było... :eek:
dobra Wy piszcie co tam u Was a ja lece się zainhalować i pod prysznic.
 
Do góry