reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Hej joo
JA dzisiaj wstałam przed 6...Przerażona, że pochmurno ale już wyszło słoneczko...Więc chyba pójdziemy nad jezioro choć kapac się raczej nie będziemy choć kto to wie..Na pewno jedziemy do chrzestnej juniora.
I ja sie witam bez kawy bo prawie jej nie pijam :-p
 
Hejka

u nas też chłodniej chodź słoneczko coraz mocniej zaczyna świecić a rano zdało się że będzie padać
ja dziś tylko pospałam do 5.00 o maj gad jaka jestem nie wyspana :no:

moje dziecko ucina sobie drzemkę ja sobie kawkę piję na obudzenie:cool:

zaraz za obiad się biorę, dziś naleśniki z serem i zupka śmieciara z warzyw jakie znajdę w lodówce,zamrażalce, ogródku:tak:;-)

Bodzinka ale macie wszystko ładnie zaplanowane, bawcie się, ja się nie mogę doczekać jak zacznę z małą jeździć i zwiedzać różne miejsca teraz to ona mało kumata to mało co gdzie jeździmy :-D:tak:

Miłego dnia:tak:
 
My ostatnio wstajemy po 8 rano, śpię z małym, bo mi teskno i nie lubie sama sypiac!
Zaraz lece to tesciowej po warzywka i biore sie za zupkę. Mały slicznie zjadl jajecznice, a ja pije kawke.
 
No i przyszedł kryzys przedszkolny mały dziś wył aż sie posikał nie chciał zostać:-(ale ja go i tak zostawiam choć serce prawie mi pękło bo uznałam że bezsensu go zabierać do domu bo będzie tak robił codziennie.Z tym że go szybciej dziś odbieram w sumie to nie długo już wychodzę z domu bo po drodze jeszcze zajde w pare miejsc.mam nadzieje że nie płakał za długo a on jak płacze to tak całym sobą i sie wyrywa ....
 
Odebrałam go po obiadku Pani powiedziała że dawał nie źle i co jakiś czas sobie przypominał że chce do mnie-bawił sie a po 15 minutach był mały płacz mama.Ale dał rade:-) rozmawiałam z Pania i powiedziała że i tak nie jest źle bo to początki.Acha i sie pytałam jak on tam sobie radzi to powiedziała że bardzo dobrze bawi sie z dziećmi gada z nimi:-)fakt czasem troche po swojemu ale gada no i nie mam co panikować bo sobie świetnie radzi:-)
Jutro pewnie znowu będzie lament ale będę już przygotowana hehe
zjadł obiadek wróciliśmy a on wsunął już kanapke i jabłko:-D chyba od płaczu zgłodniał:-D

a wy gdzie?
 
reklama
Do góry