Hejka
Matko i corko.. czy u was tez te komary tak atakują?? ile u nas tego. wyjsc z domu nie mozna bo obsiądą i pozrą.
O troszke jakby przychorował. tzn w poniedzialek zabrany z p-la bo kaszlał, we wtorek bylam z nim u lekarza bo sie duził i strasznie kaszlał. Okazuje sie ze to alergia i astma. Poszlam do p-la wytlumaczylam i moje oczy wylazły z orbit. co drugie dziecko jak nie kaszlące jak gruzlik, to z zielonym gilem. az mi gul skoczyl.. bo do mnie dzwonia zeby zabrac bo kaszlący.. a inne dzieci?? To moj zaraza a inne nie????
hitem i tak jest przyprowadznie dziecka ze swierzbem i twierdzenie ze u niego to alergia jest.. albo strupy po upadku.
no ale we wtorek za tydzien jedziemy do alregologa. zaswiadczenie wezme..
bylismy tez na bilansie. Zdrowy , dorodny facet. tylko lewe oko coś nie dobrze. strasznie slabo na nie widzi.
musze do okulisty go umowic.
Wczoraj znowu do nas uciekl sąsiad. 6 lat ma. I tak bez informowania kogokolwiek przychodzi do Filipa i Oskara. Matka jego niby sie zdenerwowana, ze sn zniknął.. ale do niego sie smiala ;/ no dla mnie kosmos.. u mnie dawno zawal by byl jakby mi dziec z podworka zniknął.
ide namowić O do wyjscia z pizamy.,. zaraz Ł na autobus ich powiezie a O jakos niema ochoty sam sie przebierac.
aaa koralikowa kurczaki mam prawdziwe. potem staną sie takimi do jedzenia.. przynajmniej te miesne. bo 11 sztuk to nioski ( w tym 2 kogutki są ). calkiem milusie takie.. i jak czekają az pancia Renatka da im jesc
z gorszych rzeczy.. trza im czesto sciolke zmieniac bo wali.. oj wali..