iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 069
IwonaC Moja Vanessca zaczela raczkowac jak skonczyla 10 miesiecy a wczesniej to tez tylko siedziala,chodzic zaczela jak miala 1 rok i 2 miechy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<








Jędrek zaczął chodzić jak miał 9 m-cy mało mi siedział, nagle wstał i poszedł
byłam w szoku.

Ostatnio zrobiła mi poraz n-ty sajgon w kuchni więc troche podniesionym głosem powiedziałam do niej 'Mówiłamże nie wolno wyciągać z szafek Zraz potem usiadłam z kawą a ona w gramoliła mi się na kolana powiedziała"mamo kocham" a po chwili pogroziła mi palcem i z bardzo poważną miną powiedziała"nie kicz"
Widać że nasze dzieci nawet z tego samego miesiąca
Agatka a czy to mozliwe ze jak bym dziecku przez 40 lat odkladala jakies pieniadze miesiac w miesiac ktore by byly gdzies tam inwestowane to po tym czasie milion nawet mogl by sie uzbierac?Gdzies jakis facet nam to mowil tzn moim tesciom.....Oni chca Vanessce zalozyc jakies konto.
bo przeciez ktos moze miec bardzo duzo kasy i wplacac co miesiac wieksza sume no i wtedy moze faktycznie po 40 latach uzbiera sie milion. Agatka jak kupisz krówkę i upieczesz to wpraszam się na ciasto i kawę:-);-)




. A teraz mam taki zapir.... że nie mam czasu usiąść :-(. Działkę przełożyliśmy na jutro więc teraz mam chwilkę między praniem a prasowaniem.
nie było morderczych upałów i kilka razy popadało ale było super. Siostra mile mnie zaskoczyła
bardzo dobrze się dogadywałyśmy, jak chyba nigdy ale kuzynka męża to mnie wyprowadziła z równowagi i w czwartek usłyszała kilka słów prawdy po czym już do wyjazdu nie odezwali się ani słowem, ale pomogło bo przynajmniej zaczęli dziecko lepiej traktować
. W następnym poście Wam napiszę o co chodziło
bo teraz muszę zmykać.

