reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

nawet nie było mu przykro bo wizja siedzenia w domku z książką jes dla niego zawsze bardzo miła mój adam to molik książkowy czyta wszystko co mu wpadnie w łapki więc teraz też czyta ale marudzi czy damy radę wyjść do biblioteki bo czyta ostatnia i potem nie będzie miał co:szok::szok: anaconda miłego wypoczynku życzę ja odpoczne jak moje szkraby starsze do dziadka w niedzielę pojadą:-)a najpierw miły weekendzik bo w sobote moja przyjaciółka z mężem i dziećmi do nas przyjeżdża P się cieszy na zaległe pępkowe:-D a ja na pogaduchy bo jak mieszkałam w pobierowie to codziennie sie widziałyśmy a teraz to tylko gg smsy i czasami telefon więc już się na to spotkanko ciesze wypijemy piwko nagadamy się ale będzie fjnie:-D:-D:-D:-D
 
reklama
malinko oj to dobrze, że Antoś nie miał kolek.:tak:A Adam niech żałuje , że nie poszedł na ten bal.My mamy jutro i właśnie kończę szykowanie stroju batmana.:-) Specjalnie na tę okazję jutro Julki nie puszczam do przedszkola i zamierzam wybrać się z nimi na ten bal.:tak:
2 km z buta codziennie? :szok::szok::szok:Ło matko....:eek:
Domowa bitwa domowa... skąd ja to znam.:oo:O byle co się zaczyna a płaczu później co nie miara.:dry:Najlepiej to zamknij ich na strychu.:tak:;-)U mnie taka groźba działa uspokajająco.Drastyczne ale skuteczne.
No i nie umieraj nam tu jeszcze. Licze , że odstresujesz się gdy dzieci już wyjadą na sobotniej imprezce i od poniedziałku będziesz nam tu tryskała energią.:tak:

anaconda no tobie to lepiej być już nie może:-).Ładuj te akumulatorki i wracaj do nas szybciutko cała i wypoczęta.:tak:Miłego odpoczynku.

Patrysiu lekarze zwykle boją się , że taki maluszek odwodni się , co szybko następuje przy gorączce , wymiotach i biegunce stąd zabezpieczenie szpitalem .:tak:Pamiętam jak moja Julka rok temu przechodziła rotawirusa. O zgrozo... Nikomu nie życzę. Przez ręce mi dziecko leciało.Pijcie jak najwięcej i wracajcie do zdrówka.A brak apetytu normalnością jest przy tego typu dolegliwosciach.
 
Antek dziś śpi w miarę ładnie :-) grożba strychu na moje bomble działa tak że bardzo by chcieli bo to takie iskierki że wszędzie by weszły:-):-) a te 2 km dziennie dobrze nam w miare robią bo Antek ma mega spacer tym bardziej że to droga boczna wśród ogródków działkowych tak więc spalin brak a i mnie na figurę to dobrze robi:-) najgorsze były ostatki ciąży bo już ciężkawo było a czasami tą trase pokonywałam kilka razy bo najpierw Adama rano prowadziłam i wracałam potem szłam po niego koło 13 i znów powrót potem prowadziłam go na 17 na zajęci dodatkowe i znów powrót a potem jeszcze raz po niego o 19 więc trochę tych kilometrów robiłam dziennie ale dzięki temu poród był błyskawiczny a ja 4 godziny po porodzie śmigałam jak młody bóg i nie czułam tego że rodziłam zresztą zaraz po 2 dniach jak wyszłam ze szpitala do domku to energi też miałam na maxa i wszystko chciałam robić tylko P mi nie pozwalał:-) a teraz na dniach do gina sie wybieram bo to już czas najwyższy i o antykoncepcji chcę pogadać:tak:
 
Ja też muszę zadbać o jakąś sensowną antykoncepcję, i w związku z tym muszę wybrać się do ginekologa. Mam wstręt do tabletek hormonalnych sprzed pierwszej ciąży, no ale jak trzeba... Nie spieszy mi się do kolejnego dzieciątka:-p;-).

-j-, co do tego strychu to też muszę pomyśleć...:-D.

Miłego dnia. U mnie błoga cisza. Maleństwo śpi, a starszy ogląda bajeczkę. Korzystam, bo wiem, że taka sielanka długo nie potrwa:szok:.
 
antek właśnie padł mi w ramionach starsze okupują łazienke mają manie ysowania po łapach mazakami a teraz jakoś trzeba to zmyć:-):-)ide wymyśleć im jakąś kolacje zanim się antek obudzi:tak:
 
no narezcie mały usnał dzisiaj byliśmy u kolerzanki co ma też synka troche starszy tzn 2 latka ma smiesznie się bawili podawali sobie klocki jedli chrupki :-D mały super czuje się w otoczeniu dzieci musze cześciej się z nim wybierać do znajomych i na te placyki zabaw typu figloraj tam też obserwuje dzieci i jest taki jak by to ujać natchniony jakby...:-D

a tak to nocka była oki zobaczymy jak dzisiaj w dzień mało spał


wprowadziłam mu nowy rytuał tzn teraz przed spaniem wkładam go do łóżeczka i czytam mu bajki a potem układam i mały idzie luli a wcześniej to bajki czytałam u nas na łóżku i musiałam latać za nim po całym wyrku a teraz jest bezpieczny i przynajmniej nie obgryza mi ksiazeczki :biggrin2:
 
Witam.

Rybusia,masz całkowitą rację dotyczącą kontaktu z dziećmi... Dlatego właśnie posłałam mojego starszego synusia do przedszkola:tak:.
A co do pisania mazakami, zgroza:eek:; skąd ja to znam:szok::-D. I fajny ten rytuał wprowadziłaś:-D, taki z cyklu poczytaj mi mamo:-).

Trzymajcie się cieplutko:-)
 
Jestem w końcu:-)Kochane jak bedziecie miały mozliwosc i okazję to polecam sztukę "Cuda w budzie" w Teatrze Lalka wstolicy!Super sztuka dla dzieci i dorosłych,kupe smiechu,usmiechu,atrakcji i zaskoczenia;)Zanim zaczęło się przedstaiwenie aktorzy wyszłi do ludzi do poczekalni -jedni grali na gitarze,inni cos odstawiali,jakis chodził na szczudłach itd itd.Mała scena.mała iwdownia-tak bardzo kameralnie tam jest:-DPo zakończonym przedstawieniu aktorzy stanęli w drzwiach i żegnali każdego kto wychodził podajac rękę i dziękujac za przybycie.W ogóle bardzo miłonastwieni do dzieci-bo na sali było sporo hałasu,szczególnie jak cos sie wydarzyło.Zatem wróciłam zmeczona ale zadowolona:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-DTymbardziej,że dawno nie byłam w teatrze.Dobrze że snieg jeszcze mocno nie sypał i droga była ok.
 
reklama
Witam bardzo porannie:-D.

Anabuba, cieszę się, że udał wam się wypad do teatru:-D.

U mnie jak zwykle pobudkę zrobił najmniejszy:szok:. Nie bardzo chce mu się spać i marudzi. Przy okazji mąż wstał z bólem głowy...:eek:.
Ładnie się dzień zapowiada.

Pozdrawiam serdecznie...:happy2:
 
Do góry