Jeszcze raz dziekuje za komplementy:-)
W końcu sie ze wszystkim obrobiłam

, ale nie mam sily. Nie dośc ze obowiazki codzienne to jeszcze zmienialismy rybka wode i zrobilam porzadki w ciuchach dzieci. Matko ile tego mialam do wyrzucenia

, a ile bylo takich rzeczy, ktore Kuba mial tylko raz na sobie albo wcale


. Dobrze ze nie wszystko musze wyrzucac bo mamy kuzynke na wsi, ktora spodziewa sie dzidziusia to bedzie miala jak znalazl, bo tak to to by mi bylo szkoda wyrzucic praktycznie nowe ubranka

.
U nas okropnie goraco, az parno wiec narazie siedze w domu, bo nie da sie wyjsc na ta duchote

..
Vici to torcik pychotka


Iwonka obraczki fajne


, a te drugie to super i wygladaja jak obraczki
Sikoreczka to wniosek jeden - skoro mala z babcia nie plakala to trzeba ja czesciej babci podrzucac, zeby troche odpoczac;-);-):-)