reklama
Witam1 Byłyśmy od rana na rehabilitacji potem zakupki i obiadek. Od jutra bede u Siostry szykować jedzenie na chrzciny bo sa w sobotę-i wiecie co??? ksiądz sie zgodziła żebym była chrzestna



Brawa dla Weroniki!!:-):-):-)
Ja mam zwykły z Biedronki za 9,99zł i Zuza może siedziec na nim cały dzień;-)
Mi w zeszłym roku przekroczyło o 2 złote ale tez ryja darłam i na drugi dzień dzwonili że mieszcze się w dochodach:-) Ciekawe jak w tym roku będzie bo czekam za zaświadczeniem z Zusu jeszcze
Powiem Ci tak: Mężczyźni sa jak dzieci. mój jeszcze w zyciu nic nie zrbil z własnej inicjatywy w domu , ba, nawet jak go proszę to mi mówi że ja jestem na urlopie(wychowawczym) i ja jestem od bawienia dziecka i ogarniania chałupy. Nie powiem Zuzia sie zajmuje chodzi na spacery ale o sprzątaniu nie ma mowy






helo elo
na wstepie musze sie pochwalic.dzis Weronika ani razu nie zalatwila sie poza nocnik
nawt po kapieli jak ja juz w pampersa ubralam to krzyczy ze chce "kaa" a jak ja zapytalam czy :siusiu" to ona "pa siusiu"(tzn tak):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
jak milo.
wszyscy juz spia.ja juz nawet wykapana.ale kurcze mala znow mi kicha ostro i mnie chyba akis katar dogania,nie usmiechami sie na sobote byc chora,a jeszcze @ mam dostac w sobote
normlanie full wypas na panienski![]()
Brawa dla Weroniki!!:-):-):-)
Witam i ja
Emily jeszcze spi a ja nie umi bo mnie starsze gardlo boli i z nosa leci jak z kranu
U nas pogoda rowniez nie za ciekawa
Ja tez juz Emily dawalam na nocnik ale nic z tego nie wychodzi bo ja bardziej ta muzyka interesuje te splukiwanie wody itd niz sikanie wsaje i siada siada i wstaje i tak w kolko byle muzyczka lecialatak wiec chyba jej kupie najzwyklejszy nocnik i tyle bo ten z Fisher Price tylko mnie wkurza
ona sobie z niego pchacza zrobila albo schowek na zabawki co ja sie ostatnio smoczka naszukalam a on byl w nocniku pod kupa zabawek schowany
no ale teraz wiem gdzie szukac
![]()
Ja mam zwykły z Biedronki za 9,99zł i Zuza może siedziec na nim cały dzień;-)

Na chilkęjeszcze udało mi się zajrzeć, poki mojego nie ma. Mala juz ariuje, wiec w telegraficznym skrócie
Poszłam wczoraj do tego urzedu z radami Anabubki i stałam 2 i poł godziny, W koncu weszłam, pokazuje jej rozliczenie z urzedu skarboego, a ta, ze przekraczam o 60 zł, no dobrze mowie, ale jednorazowo moge. A ta, że tak, ale o 48zł. No jak to pytam, na nowy okres jest 68zł. A ta, że mi sie nie nalezy bo skladam w starym okresie. No ale na nowy-juz mnie nerwy wziely. Mowie, ze z kierowniczka chce rozmawiać, a ta ze jej nie ma. No pech chcial, ze ja juz poznalam i wlasnie sobie weszła. Wiec ja do niej z moimi informacjami i troche nerwami.
A skad pani ma tekie informacje-pyta. No skoro wy nie jestescie w stanie poinfrmowac nas o naszych prawach to trzeba sie samemu doiadywac, no i w koncu mói-no ma pani racje, nalezy sie pani. A pozniej z głupim usmieszkiem-ale i tak nie ma pani podpisu meza wiec nic dzis nie zalatwi.
I zobaczcie, jak ktos nie wie, ze jednak moze dostac choc przekracza, to za chiny mu nie powiedza, a jeszcze blad wprowadza. Piotr mówił, ze tydzien temu jego kolega z pracy skladal wniosek i mu tez powiedzieli ze przekroczyl, a przekroczyl 10zł! No masakra. Anabuba wielkie uklony dla CIEBIE!!! Juz ja cos wymysle, zeby Ci sie oddźwięczyć!
Mi w zeszłym roku przekroczyło o 2 złote ale tez ryja darłam i na drugi dzień dzwonili że mieszcze się w dochodach:-) Ciekawe jak w tym roku będzie bo czekam za zaświadczeniem z Zusu jeszcze

Rozmawialam znim-powiedzialam ze tak w normalnych rodzinach nie jest,rozumiem gra sie ale czasem a nie 14h na doe itd. to mi powiedzial--ze moge zmienic partnera,wyprowadzic sie jak mi tak zle--a potem ze jak cos chem od niego to zamiast sie drzec to mam podejsc i mu powiedziec normalnie--zeby zrobil to i tamto,a ja chcem zeby to on podszedl i powiedzial w czym ma mi pomoc lub sam sie wziął za cos.
Powiem Ci tak: Mężczyźni sa jak dzieci. mój jeszcze w zyciu nic nie zrbil z własnej inicjatywy w domu , ba, nawet jak go proszę to mi mówi że ja jestem na urlopie(wychowawczym) i ja jestem od bawienia dziecka i ogarniania chałupy. Nie powiem Zuzia sie zajmuje chodzi na spacery ale o sprzątaniu nie ma mowy



luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
No i Piciu poszedł do pracy, mała bardzo nie w sosie, już się boję co to będzie jak przyjdzie czas spać-płacz i zgrzytanie zębów.
Teraz czekam na Brzydulę, nogi odmówiły mi posłuszeństwa i nie mogę pójść do kuchni posprzątać --
wiadomo dlaczego
. Za to pójdę później strzelić jakąs kawę, bo oczy same mi się zamykają, a jak wcześnie jeszcze.
Edit:
Skoro nie ma nikogo to pogadam sama ze sobą.
Poszłam do tego urzędu, małą została z tatusiem. Spędziłam tam ponad godzinę. Drogę powrotną obrałam bardzo długą, przez park uzdrowiskowy, ach jak było przyjemnie iść samej, nie pchać wózka, z muzyczką w uszach, powolutku...słoneczko...ligh'cik. No bomba. akumulatorki doładowane na maksa prawie. Idę sobie do skrzynki, patrze a tam awizo. No już zła, bo wiem, że Piciu przeciez w domu. Pytam go czy był listonosz-nie, nawet nie dzwonił, nie sprawdził, czy ktoś w domu a awizo wrzucił i po kłopocie, nie trzeba wjeżdżać na 10p. Zadzwoniłam do 3 urzędów pocztowych, w końcu znalazłam naczelnika i złożyłam skargę. Żeby to pierwszy raz, ale w tym roku chyba już 4 czy 5. Tak więc naczelnik znalazł, który t listonosz i z paczką musiał jeszcze raz po pracy zaianiać do mnie. A co.
A w paczuszce super butki od Anabubki dla małej. Śliczne i jak na nią krojone! Razy dwa z resztą.
Teraz czekam na Brzydulę, nogi odmówiły mi posłuszeństwa i nie mogę pójść do kuchni posprzątać --


Edit:
Skoro nie ma nikogo to pogadam sama ze sobą.
Poszłam do tego urzędu, małą została z tatusiem. Spędziłam tam ponad godzinę. Drogę powrotną obrałam bardzo długą, przez park uzdrowiskowy, ach jak było przyjemnie iść samej, nie pchać wózka, z muzyczką w uszach, powolutku...słoneczko...ligh'cik. No bomba. akumulatorki doładowane na maksa prawie. Idę sobie do skrzynki, patrze a tam awizo. No już zła, bo wiem, że Piciu przeciez w domu. Pytam go czy był listonosz-nie, nawet nie dzwonił, nie sprawdził, czy ktoś w domu a awizo wrzucił i po kłopocie, nie trzeba wjeżdżać na 10p. Zadzwoniłam do 3 urzędów pocztowych, w końcu znalazłam naczelnika i złożyłam skargę. Żeby to pierwszy raz, ale w tym roku chyba już 4 czy 5. Tak więc naczelnik znalazł, który t listonosz i z paczką musiał jeszcze raz po pracy zaianiać do mnie. A co.
A w paczuszce super butki od Anabubki dla małej. Śliczne i jak na nią krojone! Razy dwa z resztą.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Teraz czekam na Brzydulę, nogi odmówiły mi posłuszeństwa i nie mogę pójść do kuchni posprzątać --wiadomo dlaczego
. Za to pójdę później strzelić jakąs kawę, bo oczy same mi się zamykają, a jak wcześnie jeszcze.
No widze ze nie tylko ja jestem fanka brzyduli, ale bede skazana na jutrzejsza poranna powtorke, bo o 18 maz oglada pierwsza milosc. Niestety malzenstwo to kompromisy.
Skoro nie ma nikogo to pogadam sama ze sobą.
Poszłam do tego urzędu, małą została z tatusiem. Spędziłam tam ponad godzinę. Drogę powrotną obrałam bardzo długą, przez park uzdrowiskowy, ach jak było przyjemnie iść samej, nie pchać wózka, z muzyczką w uszach, powolutku...słoneczko...ligh'cik. No bomba. akumulatorki doładowane na maksa prawie. Idę sobie do skrzynki, patrze a tam awizo. No już zła, bo wiem, że Piciu przeciez w domu. Pytam go czy był listonosz-nie, nawet nie dzwonił, nie sprawdził, czy ktoś w domu a awizo wrzucił i po kłopocie, nie trzeba wjeżdżać na 10p. Zadzwoniłam do 3 urzędów pocztowych, w końcu znalazłam naczelnika i złożyłam skargę. Żeby to pierwszy raz, ale w tym roku chyba już 4 czy 5. Tak więc naczelnik znalazł, który t listonosz i z paczką musiał jeszcze raz po pracy zaianiać do mnie. A co.
A w paczuszce super butki od Anabubki dla małej. Śliczne i jak na nią krojone! Razy dwa z resztą.
No u nas to samo, ale teraz jak nikogo nie ma w domu albo nie moge wyjsc do niego to zostawia u zaufanego sasiada. Wiec mamy spokoj.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
sylcia007
Nadinka i Nataniel ;*
Anaconda moge wpasc i ogarnac troszke domek
)
A mala mi dzis jakos jeka i steka i placze i placze jest taka zmierzla ze az strach ...
Mam dosc
A mala mi dzis jakos jeka i steka i placze i placze jest taka zmierzla ze az strach ...
Mam dosc
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
No to sobie obejrzalam 2 ostatnie zdania w Brzyduli. Zagapiłam sie w kompa a mała wlaczyla bajki no i dupa jest blada.no ja też juz czekam na Brzydulęno i już :-):-):-):-):-) miłego oglądania.ja odlatuje przy moim serialu a Oliwka ze mną już krzyczy Marek
![]()

No i po Brzyduli:-)Ale był fajny odcinek



Mlodzi sie łądnie bawia ,wiec siedzimy w domku:-)A tak poza tym to jzu jest zimno na dworze
Bylismy przed Brzydula na placu i musielismy wracac bo jzu niezle zmarzlam







Mlodzi sie łądnie bawia ,wiec siedzimy w domku:-)A tak poza tym to jzu jest zimno na dworze





wiesz co ja juz sama nie wiem z czego - przeciez nic takiego nie jadlam ....
patrysia a co to cię tak długo trzyma, wykończysz się, dużo zdrówka dla ciebie

no i teraz tez zbytnio nie jem bo co zjem to zaraz ide...

boroka mala :-(skakała na łóżku i tak wyskoczyła że prosto buzia na ławe wleciała na róg o to blisko oka w sam róg oka więc całe oko spuchnięte i sine![]()
no witaj kochanawitam was kochaniutkie po jakze długiej przerwie
za chwile lece do mamuski ale wieczorkiem jak siedne do kompusia na moje bb to pługiem mnie nie odciagną
a tym czasem prosiłam bym o skrót ;-);-);-)
z wiadomych przyczyn nie nadrobie ;-);-)
alescie nabazgrały
do wieczorka

duzo tego wiec w skrocie sie nie da



hehe to se naladowalas akumulatorki akurat na przyjscie do domu i zastanie w skrzynce awizoSkoro nie ma nikogo to pogadam sama ze sobą.
Poszłam do tego urzędu, małą została z tatusiem. Spędziłam tam ponad godzinę. Drogę powrotną obrałam bardzo długą, przez park uzdrowiskowy, ach jak było przyjemnie iść samej, nie pchać wózka, z muzyczką w uszach, powolutku...słoneczko...ligh'cik. No bomba. akumulatorki doładowane na maksa prawie. Idę sobie do skrzynki, patrze a tam awizo. No już zła, bo wiem, że Piciu przeciez w domu. Pytam go czy był listonosz-nie, nawet nie dzwonił, nie sprawdził, czy ktoś w domu a awizo wrzucił i po kłopocie, nie trzeba wjeżdżać na 10p. Zadzwoniłam do 3 urzędów pocztowych, w końcu znalazłam naczelnika i złożyłam skargę. Żeby to pierwszy raz, ale w tym roku chyba już 4 czy 5. Tak więc naczelnik znalazł, który t listonosz i z paczką musiał jeszcze raz po pracy zaianiać do mnie. A co.
A w paczuszce super butki od Anabubki dla małej. Śliczne i jak na nią krojone! Razy dwa z resztą.

nie no ale swojja droga to masakra u nas na 4 pietro na pieszo bez windy wchodza listonosze! wiec nie wyobrazam sobie jakbym ja miala jeszcze specjalnie z tego powodu ze nie chce im sie ZAJECHAC na 10 p - deptac na poczte

No a ja bylam z malym na spacerze hehe ale w poblizu domku co jakby mnie tak przycislo moc szybko isc do domku

no a teraz musze isc malemu zrobic cosik do jedzenia bo juz mi krzyczy kakao a to dopiero na spanie

reklama
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Oj zimno, na prawde, my tez duzo wczesniej zlądowałysmy w domciu bo juz zimno.No i po Brzyduli:-)Ale był fajny odcinek
Mlodzi sie łądnie bawia ,wiec siedzimy w domku:-)A tak poza tym to jzu jest zimno na dworzeBylismy przed Brzydula na placu i musielismy wracac bo jzu niezle zmarzlam
Co do listonosza, dostal ode mnie juz tyle opindalów teraz jeszcze skarge do naczelnika. No jak sie ne nauczy, to oleci, bo nie tylko ja mam go juz dosc.
Podziel się: