Cześć kobitki ja tylko na chwilke

... wiem kiedy wpadać
Halcia Tobie to lanie się nalezy i to konkretne 
jak wskocze na dłużej to sobie pogadamy

My też mieszkamy sami ,dziś wracam do domku z tygodniowych wakacji u dziadków i trzeba będzie sobie samemu radzić 8)
Moi rodzice są tak zakochani w Noe że sami zaproponowali że będą wpadać raz w tygodniu (a mają 1,30 drogi do nas) i my będziemy mieli wychdne do kina ,na piwko..wtedy sciągam mleczko i idziemy w tango na jakieś 4-5 h ;D czas mija jak szalony co wychodzimy zaraz trzeba wracać, choć ja po godzinie za kapselkiem już tęsknie :-[.
Jak raz wpadli do nas znajomi i rodzice nie przyjechali,dopiero 2 tygodniach wnunia zobaczyli -to ciągle dzwonili kiedy chcemy wyjść bo oni to chętnie wpadną bo się już stęsknili

Ja zostawiam z moimi rodzicami małego,ufam im bardzo a i oni wiedzą jak się nim zaopiekować praktycznie nie mam im nic do zarzucenia...z teściówką bym się troche bała,jest troche nieporadna ,niepewna a jak buja małego to tak nim telepie że jak zobaczyliśmy to z Przemkiem to nam się słabo zrobiło ...a co dopiero Noek czuł
Ale dziś sennie az prawdziwną kawunie sobie trzasne...taką słabiutką rzecz jasna ;D