Witam mamunie :-)
Życzę Wam kochane udanego tygodnia!
I Tobie kochana bezstresowego tygodnia życzę :-)
Wiosna chyba do mnie się przeniosła, bo u mnie dziś piękne słoneczko, aczkolwiek widzę oszronioną jeszcze trawę.Więc mroźno , ale słonecznie. :-)
Nie no oddaj pogodę! Albo pożycz odrobinę, u nas szaro ponuro, śpiąco....
Tylko ze moje dziecko chore:-( na 11.30 idziemy do pediatry. Niby nic takiego sie nie dzieje, jakies przeziebienie chyba bo katar i kaszel bez goraczki. Ale katar zielony:-( kaszel mokry.... I jeszcze jakies wybroczyny sie pojawiły na klatce piersiowej... jakby ktos Olka pokuł igła takie kropki- popekane naczynka. Kurna no nie wiem co to!!!! I sie martwie bardzo......
A mnie watroba boli od rana
Lece sobie zrobic jakies sniadanko i cherbatke zielona.
Zdrówka dla Olka, a Ty kochana może profilaktycznie Verdin weź.
Dobry
U nas też szaro buro i ponuro..
Lolo wreszcie w przedszkolu!!! Ufff ;-)
Ja pożarłam z Fifkiem pączka i biore się za oblecenie mieszkania. Z duzymi porządkami czekam na sloneczko bo wtedy ide jak burza

W sobote zrobiłam zamówienie decu : świeczniki, aniołki, zakładki, ze 3 pary kolczyków , jakies drobiagi i 50 dych poszło bo u dwóch sprzedawców ;-( Ale trudno, swieczniki mi sie marzyły juz ho ho ho ho
Pochwal się świecznikami jak dostaniesz :-)
Wczoraj umyłam okno u chłopaków

. Czyli okna mam na błysk...znaczy miałam na błysk

, bo balkonowe oczywiście uwalone już na dole paluchami!
Plecy mnie coś znów bolą, tabletki już poszły w ruch. Dzień zapowiada się kiepski...
Ja czekam na jakieś cieplejsze dni, co bym mogła młodego wystawić na balkon to sobie wymyje okna i wypucuje balkon :-)
A Tobie wieczorem niech małż maścią wymasuje plecki :-)
U mnie niestety masaż nie przechodzi, bo potem mój P mnie po prostu gwałci
U nas mży

pogoda dla śpiocha

ale jak widziałam jaką pogodę zapowiadają to warto pocierpieć

dziewczyny wczoraj oglądałam wiadomości i mówili o dziwnych dźwiękach
tu wklejam link o co mi chodzi
Dziwne dźwięki na całym świecie - Na luzie - Wiadomości - Emito.net
A te dźwięki :-)
Z moim P obserwujemy już od kilku miesięcy ten fenomen, co by nie powiedzieć te dźwięki złowieszczo bardzo brzmią.
Mówisz, że wczoraj były w wiadomościach? Na tvp1?
melduję się
przy garach w kuchni

robię rosołek... a mi się niczego nie chce dziś
Oooooo Ty moja kochana! Mogę się wprosić na rosołek, bom chora i potrzebuje drogocennego lekarstwa jakim jest rosołek
Melduje się. Dziecię odebrane z przedszkol. Dzisiaj mnie tak wpienil jak go odbieralam...Ja się chyba nie nadaje na matke buu buuubuu..Tera on układa droge a Fifi burzy...
Co się kochana stało?
My po wizycie u pediatry. Olo spi wiec szybko skrobne co i jak. W sumie to jestem rozczarowana postawa naszej pediatry.... Przeziebienie jak to przeziebienie zapisała syropki i bedzie oki (oskrzela czyste
) Tylko z tymi wybroczynami/ wysypka nie wiele pomogła a raczej olała temat.... Najpierw powiedziała ze to od kaszlu (niemozliwe bo jak pojwiły sie perwsze to Olo nie kasałał) potem ze nie wie co to... Ale ja nie dałam za wygrana i draze temat dalej to powiedziała ze alergia i ze samo zniknie.... Zadnych badan nie zleciła. Podsawowe badanie to morfologia!!!!!!!!!! Czy tak duzo kosztuje!!!!! Ja wiem ze morfologie ma ok bo robiłam mu w styczniu ale ona nie ma co do tego pewnosci i powinna zlecic.... Moze ja histeryzuje?????? Juz sama nie wiem.
!
Boziu, to my w tej Oleśnicy dobrych lekarzy kurcze mamy! Nie dość, że mili to porządnie leczą!
Amelka mi dziś do piecyka ( mimo barierki) się dotknęła i rączkę poparzyła. :-( Siedzę z nią od rana na kolanach , moczy rączkę w wodzie a ja nic zrobić w domu nie mogę , bo płacze bidulka. Przespała się chwilę, ale siedziałam kolo niej i polewałam jej łapkę wodą.Już jest lepiej, co jakiś czas tylko przychodzi zamoczyć rączkę.

Bidulka.:-(
Kochana zrób Amelci okład ze śmietany i mąki. Śmietana ma być zimna. Mnie rodzice jak byłam mała a nie raz się parzyłam robili takie okłady, nie dość że chłodzi nigdy bąbli nie miałam czy zaczerwień.
witam się pierwszy raz na tym wątku, mogę do was dołączyć ?:-)
Witam również nową mamusię :-)
A ja babki chora i wściekła. W sobotę rozłożyło mnie w 2 h!! Nie wiem co za wirus, ale wiązanka leci od czasu do czasu. Teraz nie podchodzę nawet do małego jeśli nie muszę, a w czwartek szczepienia. No zła jestem na siebie. Ale nie wiem skąd to się przypałętało. Jak muszę już małym się zająć to do łazienki myję ręce, wracam przecieram ręce żelem antybakteryjnym "a la mydło" na szybko, maska malarska na buzię i heja.
Dziś P ma wolne, to się młodym zajmuje, a mi tak źle że nie mogę Wikusia wziąć na ręce, przytulić, pocałować, pobawić się czy pośmiać....ehhh....
Wczoraj znajoma z narzeczonych zabrali na spacer małego na 2,5 h, mnie kazali się wyspać, a ja ani minuty nic nie spałam, było mi po prostu za PUSTO!
Mój czort już uczy się pełzać do przodu i za którymś razem się udaje
