reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy w danii

friggia wlasnie przy dzieciach nabieramy nowych umiejetnosci:-)ja tez nauczylam sie pisac jedna reka a na drugiej trzymalam mala:tak:
a ja czuje sie raz lepiej raz gorzej,mdlosci oczywiscie nie minely i pewnie nie mina,wiec juz przywyklam.tak jak napisalam wczesniej czuje juz jak moje malenstwo kopie,wiec jestem szczesliwa.7listopada mam skana i mam nadzieje ze bede juz wiedziala czy chlopiec czy dziewczynka:-)
jak u Ciebie z karmieniem??
 
reklama
Herbata gratulacje!! Wracaj szybko i opowiadaj jak poszło :)

friggia no tak Daniel mi ładnie śpi w nocy, ostatnie dwie nocki spał nawet od 20:00 - 6:30 :szok: Sama jestem w szoku jak się budzę i z niedowierzaniem patrzę na zegarek... to przyszło z czasem.. Na początku zasypiał nawet po 22-giej, potem ok. 21:30, potem coraz wcześniej.. Teraz jest już zmęczony od 18:00 i ciężko mi go dłużej utrzymać więc kąpię go, potem karmienie i do spanka odkładam... Z Kamilką miałam dokładnie tak samo jesli chodzi o wieczorny rytuał, samo się to jakoś poukładało i zawsze miałam wieczór wolny dla siebie.. Pewnie Dymitrowi też się to ureguluje, on jest jeszcze bardzo malutki.. :)
Co do spania z dziećmi to ja też nie lubię.. Kamilę czasem zabierałam do łóżka, ale byłam wtedy kompletnie niewyspana, połamana i wogóle nie miałam w tym żadnej przyjemności.. Daniel spał z nami może ze dwa razy.. A najlepiej by było jakby spał w swoim pokoju (którego niestety nie ma) bo on wydaje w nocy różne dziwne dźwięki i nawet śpiąc w swoim łóżeczku budzi mnie..

LuLim my pesel dla Kamilki załatwialiśmy przez ambasadę, a zameldowana jest normalnie w PL.. Ty masz bardzo komfortową sytuację bo masz ambasadę na miejscu i wszystko tam możesz załatwić.. :biggrin2:
Mieszkanie wynajmujemy od spółdzielni, mamy umowę na 15 lat :szok: i jak na razie nie zapowiada się byśmy mieli się stąd wyprowadzać.. To nasze drugie mieszkanie w tej spółdzielni, pierwsze było malutkie więc jak zaszłam w ciąże musieliśmy zmienić na większe. Ale to pierwsze było wynajęte na firmę męża, bo spółdzielnia miała niemiłe doświadczenia z Polakami i nie chcieli mężowi wynająć.. przy drugim już nas poznali, wiedzieli że jesteśmy normalnymi ludźmi i już mogliśmy wynająć na siebie..
o piwie KArmi też słyszałam, niestety w DK niedostępne.. ale.... znajomi za 2 tygodnie jadą do PL więc może by mi przywieźli.. wystarczyło jedno i był efekt?? czy trzeba wypić więcej...?? :biggrin2:
LuLim to że dziewczyny miały długie porody nie oznacza że Ty też taki będziesz mieć..weź też pod uwagę to że one rodziły po raz pierwszy, a z reguły pierwszy poród jest długi.. a Ty będziesz rodzić drugi raz.. no i poczytaj o moim porodzie na pocieszenie :biggrin2: mi poszło szybko.. :tak:
Hopsasanka miałaś urodziny?? No to wszystkiego najlepszego.. :biggrin2: Ja też już jestem kobietą przed 30-stką... nie lubię o tym myśleć, a zwłaszcza o 30-tych urodzinach.. :-(

Echo no przed wejściem do wody pytali o wypróżnienie.. przynajmniej mnie.. Ale ja zanim trafiłam do szpitala to byłam w toalecie kilka razy w ciągu nocy więc nie musiałam mieć lewatywy.. a przy pierwszym porodzie położna mi zaproponowała i ja się zgodziłam bo wolałam uniknąć niespodzianki, zwłaszcza że mąż był przy mnie..
Super że jesteście już przygotowani.. :) u mnie na suszarce to wiszą już nieco większe ubranka, tak szybko mały rośnie, że te najmniejsze już odkładam.. A wiecie jaka płeć dziecka.. ?? może już tu pisałaś, sorki jeśli przegapiłam :sorry2:

anansie przy porodzie (bez komlikacji) jest tylko położna, czsami pojawia się jej asystentka no i mąż czy też inna osoba z którą idziesz rodzić.. MI się to bardzo podoba, bo jest na prawdę intymnie.. spokojnie.. oczywiście jeśli nic się nie dzieje..
Gratuluję pierwszych kopniaczków :biggrin2:


ooo Tusienka wspomniała o chrzcinach.. powiedzcie mi jak w Waszych parafiach reagowali na to że mieszkacie za granicą, nie wymagali zaświadczeń z duńskiej parafii że chodzicie tu do kościoła?? a może nie wspominałyście że mieszkacie za granicą..?? Ja napisałam do parafii z pytaniem czy wystarczy że załatwimy formalności na tydzień przed chrztem bo dopiero wtedy będziemy w PL i odpisali mi że nie ma problemu ale muszę mieć zgodę na chrzest z parafii do której należymy (czyli w moim przypadku jedynie z duńskiej, bo w PL nie jestem wpisana w żadnej).. no i nie wiem co zrobić, bo niby jesteśmy tu zapisani do kościoła katolickiego, ale szczerze mówiąc to rzadko chodzimy, do tego nie płacimy tego podatku na kościół i głupio mi tak iść i prosić księdza o takie zaświadczenie...
 
anansie Dalej podjada ode mnie i sciagam, ale i tak bez butli nie da rady, mysle, ze juz sie zbytnio przyzwyczail i ja juz tez sie pogodzilam z tym, ze raczej pozostanie na MM.

ka-Mila Zazdroszcze spania. Masz jakies dobre rady odnosnie uregulowania malucha?
A co do chrzcin, to chcemy ochrzcic na wielkanoc w Polsce, ale to sie moze nie udac. W mojej parafii ksiadz powiedzial, ze nie ma mowy, bo po 1wsze nie mamy koscielnego, a po 2, co jest glownym powodem to to, ze mieszkam za granica i zapewne nie bede praktykowac. Problem w tym, ze chodzilabym do kosciola, gdyby nie odleglosc, bo bez samochodu dojazd do Aalborga to nie hop siup. A podatku tez nie place i nawet nie wiem, czy do kosciola jestem zapisana (trzeba sie jakos zapisywac?). Poki co musze sie zorientowac w innej parafii w PL (i czy sie zgodza na zalatwianie tak jak u Ciebie na tydzien przed), a jak sie nie zgodza to tutaj. Problem w tym, ze tutaj to ani chrzestnych nie bede miala.
 
Ka-mila My problemu z chrzścinami nie mieliśmy żadnych, ale może dlatego, że trafiliśmy na Księdza, który uczył mnie religii i rodzeństwo mojego Męża więc nazwisko było już mu dobrze znane. Ksiądz bardzo w porządku był, że poszedł nam na rękę, bo my kościelnego też jeszcze nie mamy, także lepiej trafić nie mogliśmy, ale znowu znajomi którzy też mieszkają w DK i należą do innej parafii niż my w tym samym mieście mieli już problemy. Mimo, że mają kościelny to ksiądz właśnie zażyczył sobie zaświadczenia że uczęszczają do koscioła w DK, na szczęście Ksiądz w parafii kolegi u niego na wsi ochrzcił im bez problemu. Także widać, że różnie to bywa...

anasie To chyba zależy w jakim szpitalu, bo całkiem nie dawno kolezanka w PL zapłaciła 500zl za epidural.

Lenka dziś już w przedszkolu. na szczęście juz zdrowa. W nocy jeszcze ma troszke kaszelek, ale po za tym wszystko ok. A ja mam ferie do 25go więc musze sobie tydzień zaplanować żebym w domu sama nie zwariowała.;-)
 
Dzięki dziewczyny za informację, zdecydowanie poproszę o lewatywę, czuję, że doda mi to sporo komfortu psychicznego. Fajnie, że jest taka możliwość.

Kamila, czekamy na córeńkę :)

anansie, Prawdopodobnie będą badać aż do poznania płci, jak się maluch źle ułoży, to zapewne poproszą, żebyś chwilkę pospacerowała, napiła się wody, odkaszlnęła kilka razy i już powinno być dobrze.

Też powoli zaczynam wstępnie myśleć o chrzcie, głównie z przerażeniem, najpierw zabawa z ambasadą, paszportem i peselem, a później to. No nic, jak już córa będzie po tej stronie, to pewnego pięknego dnia zadzwonię do parafii. Organizowaliśmy ślub mieszkając już tutaj, księżą często nieprzychylnie patrzą na mieszkających za granicą, przynajmniej ja mam takie odczucia.
 
Tak pomyślałam, że przydałby się nam taki rozbudowany wątek, jak te na górze, gdzie mogłybyśmy zakładać oddzielne tematy, bo są kwestie, które ciągle wracają, piszemy tu bardzo użyteczne informacja, a tak byłyby pokatalogowane i łatwe do znalezienia. Np. formalności w ambasadzie, opieka w ciąży, poród, dofinansowania. Ktoś wie, do kogo należałoby napisać w tej sprawie?
 
friggia mimo że Dymi podjada z butli to i tak ważne że nadal dostaje też Twoje mleczko.. każda kropla mamusinego mleka się liczy :-)
A co do spania.. na pewno ważna jest rutyna.. Powtarzanie tych samych czynności każdego wieczora.. zresztą nie tylko wieczorem, ale też w dzień.. U nas jest kąpiel, karmienie i spanie.. Na początku nie bardzo to działało, bo nieraz Daniel przesypiał pory karmień i nie było żadnej regularności w ciągu dnia.. ale teraz, od jakichś dwóch tygodni już w miarę o tych samych porach je, więc do tego wszystko dostosowuję.. Po karmieniu odkładam małego do łóżeczka, daję buziaka, mówię "dobranoc, słodkich snów", pogłaszczę po głowie i wychodzę z pokoju.. wracam co jakiś czas jak słyszę że coś tam miauczy, pogłaszczę znowu po głowie, dam smoka jak chce, ale nic już do niego nie gadam.. i wychodzę.. Na początku (od ok. 3-4 tygodnia jego życia) to takie zasypianie trwało nawet 1,5 godziny, chodziłam tak do niego po 20-30 razy.. A teraz może 4-5... Ten sposób znam z "Języka Niemowląt" - może czytałaś.. U mnie się to sprawdziło przy Kamilce i teraz też się sprawdza.. niestety ni działa przy dziennych drzemkach.. Ale najważniejsze że wieczór jest spokojny i noc przesypia, a w dzień jakoś sobie dajemy radę... :-)

Co do chrzcin, to właśnie co parafia to inne obyczaje, a czasem i od samego księdza zależy.. z jednym się załatwi z innym nie.. Jak załatwialiśmy chrzest dla Kamilki to też nie mieliśmy jeszcze kościelnego (ale był już termin zapisany), bez problemu ksiądz nam wszystko załatwił.. teraz nie wiem na kogo trafimy.. Z mojej parafii ksiądz mnie po prostu skreślił jak moja mama na kolędzie powiedziała że mieszkam za granicą.. Ale tego wcale nie żałuję bo tam wiecznie księża robią problemy więc i tak nigdy nic nie szło załatwić.. A poza tym i tak wolę chrzcić w parafii męża, bo to Bazylika Papieska w Wadowicach, więc kościół ładny i jakoś tak fajnie tam.. Ślub też tam braliśmy..
Friggia żeby być tu w DK w jakiejkolwiek parafii to musisz się zapisać, wypełnić druczek z podstawowymi danymi i tyle.. a macie tam w Aalborgu polskiego księdza? My mamy niedaleko kościół katolicki.. więc jak jest możliwość to jedziemy na polską mszę..
Ja miałam wielką ochotę ochrzcić Daniela tutaj, ale właśnie problem z chrzestnymi.. no i jeszcze rodzice by się przydali.. Ale to niemożliwe jest by wszyscy na raz tu przyjechali.. A w PL znowu trzeba będzie pospraszać niby najbliższą rodzinę a uzbiera się na bank ponad 20 osób i to już mi się mniej podoba.. ale co zrobić... :confused2:

Tusienka no to super że Lenka zdrowa.. :-) A jak Ci się nudzi w domku to zapraszam na kawkę :-)

Echo w tej sprawie to pewnie do jakiegoś moderatora by trzeba się było zgłosić.. Faktycznie wątek się nam ożywił a jak pojawiają się nowe osoby to trzeba wałkować pewne tematy na nowo.. jak np. gratisowe paczki :)

edit: napisałam z zapytaniem czy możemy nasz wątek mieć w tych pod-forach.. zobaczymy co odpiszą..
 
Ostatnia edycja:
hej kochane! dziekuje za gratulacje i kciuki!! porod opisze jak znajde chwilke, ale to na grupie. bylo bardzo ciezko, skonczylo sie na 5 h partych i wreszcie proznociagu. najwazniejsze jednak ze nie mialam cc i mala jest zdrowa :) buziaki dla was wszystkich! poki co wstawiam pare fotek mojej malej ksiezniczki
:-):-):-)
 
reklama
Do góry