Herbata gratulacje!! Wracaj szybko i opowiadaj jak poszło
friggia no tak Daniel mi ładnie śpi w nocy, ostatnie dwie nocki spał nawet od 20:00 - 6:30

Sama jestem w szoku jak się budzę i z niedowierzaniem patrzę na zegarek... to przyszło z czasem.. Na początku zasypiał nawet po 22-giej, potem ok. 21:30, potem coraz wcześniej.. Teraz jest już zmęczony od 18:00 i ciężko mi go dłużej utrzymać więc kąpię go, potem karmienie i do spanka odkładam... Z Kamilką miałam dokładnie tak samo jesli chodzi o wieczorny rytuał, samo się to jakoś poukładało i zawsze miałam wieczór wolny dla siebie.. Pewnie Dymitrowi też się to ureguluje, on jest jeszcze bardzo malutki..

Co do spania z dziećmi to ja też nie lubię.. Kamilę czasem zabierałam do łóżka, ale byłam wtedy kompletnie niewyspana, połamana i wogóle nie miałam w tym żadnej przyjemności.. Daniel spał z nami może ze dwa razy.. A najlepiej by było jakby spał w swoim pokoju (którego niestety nie ma) bo on wydaje w nocy różne dziwne dźwięki i nawet śpiąc w swoim łóżeczku budzi mnie..
LuLim my pesel dla Kamilki załatwialiśmy przez ambasadę, a zameldowana jest normalnie w PL.. Ty masz bardzo komfortową sytuację bo masz ambasadę na miejscu i wszystko tam możesz załatwić..

Mieszkanie wynajmujemy od spółdzielni, mamy umowę na 15 lat

i jak na razie nie zapowiada się byśmy mieli się stąd wyprowadzać.. To nasze drugie mieszkanie w tej spółdzielni, pierwsze było malutkie więc jak zaszłam w ciąże musieliśmy zmienić na większe. Ale to pierwsze było wynajęte na firmę męża, bo spółdzielnia miała niemiłe doświadczenia z Polakami i nie chcieli mężowi wynająć.. przy drugim już nas poznali, wiedzieli że jesteśmy normalnymi ludźmi i już mogliśmy wynająć na siebie..
o piwie KArmi też słyszałam, niestety w DK niedostępne.. ale.... znajomi za 2 tygodnie jadą do PL więc może by mi przywieźli.. wystarczyło jedno i był efekt?? czy trzeba wypić więcej...??

LuLim to że dziewczyny miały długie porody nie oznacza że Ty też taki będziesz mieć..weź też pod uwagę to że one rodziły po raz pierwszy, a z reguły pierwszy poród jest długi.. a Ty będziesz rodzić drugi raz.. no i poczytaj o moim porodzie na pocieszenie

mi poszło szybko..
Hopsasanka miałaś urodziny?? No to wszystkiego najlepszego..

Ja też już jestem kobietą przed 30-stką... nie lubię o tym myśleć, a zwłaszcza o 30-tych urodzinach.. :-(
Echo no przed wejściem do wody pytali o wypróżnienie.. przynajmniej mnie.. Ale ja zanim trafiłam do szpitala to byłam w toalecie kilka razy w ciągu nocy więc nie musiałam mieć lewatywy.. a przy pierwszym porodzie położna mi zaproponowała i ja się zgodziłam bo wolałam uniknąć niespodzianki, zwłaszcza że mąż był przy mnie..
Super że jesteście już przygotowani..

u mnie na suszarce to wiszą już nieco większe ubranka, tak szybko mały rośnie, że te najmniejsze już odkładam.. A wiecie jaka płeć dziecka.. ?? może już tu pisałaś, sorki jeśli przegapiłam
anansie przy porodzie (bez komlikacji) jest tylko położna, czsami pojawia się jej asystentka no i mąż czy też inna osoba z którą idziesz rodzić.. MI się to bardzo podoba, bo jest na prawdę intymnie.. spokojnie.. oczywiście jeśli nic się nie dzieje..
Gratuluję pierwszych kopniaczków
ooo Tusienka wspomniała o chrzcinach.. powiedzcie mi jak w Waszych parafiach reagowali na to że mieszkacie za granicą, nie wymagali zaświadczeń z duńskiej parafii że chodzicie tu do kościoła?? a może nie wspominałyście że mieszkacie za granicą..?? Ja napisałam do parafii z pytaniem czy wystarczy że załatwimy formalności na tydzień przed chrztem bo dopiero wtedy będziemy w PL i odpisali mi że nie ma problemu ale muszę mieć zgodę na chrzest z parafii do której należymy (czyli w moim przypadku jedynie z duńskiej, bo w PL nie jestem wpisana w żadnej).. no i nie wiem co zrobić, bo niby jesteśmy tu zapisani do kościoła katolickiego, ale szczerze mówiąc to rzadko chodzimy, do tego nie płacimy tego podatku na kościół i głupio mi tak iść i prosić księdza o takie zaświadczenie...