herbata dzidzia sliczna :-) gratule jeszcze raz :-)
Ka-mila ja zawsze juz po jednym Karmi zalewalam sie mlekiem, ale wiadomo, ze nie na dlugo, to mniej wiecej tak jak z siusianiem po piwie ;-) ale pomagalo, bo jak juz polecialo wiecej, to moja mala ssaczka robila reszte roboty ;-)
ja tez jestem kobieta przed 30-tka, ale jakos tego nie czuje
wprawdzie jeszcze 2 latka mi zostaly, ale juz coraz blizej
a dalej np jak kupuje piwo w sklepie, to mnie o dowod prosza, bo wygladam na 17 lat, w***** mnie to, szczegolnie jak ide z wozkiem, a starsze Panie si epatrza jak na gimnazjalistke z dzieckiem
nie bede przeciez kazdej tlumaczyc, ze urodzilam jako osoba dawno juz pelnoletnia hehehe 
friggia u nas tez dzialala ta rutyna - kapiel codziennie o 19:00 potem wiadmo, ubieraie, kremowanie itd, a potem cycus przed spaniem i spac. Luska w zasadzie od tygodnia po porodzie budzila sie tylko 1-2 razy w nocy, a jak miala 6 miesiecy zaczela przesypiac noc. Ale co z tego, jak teraz ma prawie 2 lata i od kilku miesiecy domaga sie mleka w godz 4-6 rano
Echo gratuluje coreczki, te ciuszki sa naprawde cudowne, takie malusie :-)
Co do znieczulenia w Pl to jest one dostepne bezplatnie i na zadanie w duzych miastach, w malych jest to dalej abstrakcja czesto wymagajaca przekazania "dobrowolnej oplaty" w granicach 1-2 tys zl
ja sie glupio wrobilam, bo tesc mojej kuzynki jest ordynatorem anestezjologii w szpitalu w miescie obbok i moglam tam rodzic ze znieczuleniem, ale moj lekarz pracowal w szpitalu w moim miescie, a nie tam, wiec czyulam sie "bezpieczniej" jak on mial byc w poblizu, zreszta zapewnial mnie, ze u nas tez mnie znieczula, jak nie epiduralem, to dolarganem. Oczywiscie na moj porod sie nie pofatygowal, chociaz byl w szpitalu i chociaz co miesiac placilam mu za prywatne wizyty
epiduralu mi nie dali, bo anestezjolog byl zajety przy niespodziewanym wypadku, a dolarganu mi nie dali, bo mialam probelm z czynnoscia skurczowa i porod by sie zatrzymal.
Co do lewatywy, to ja mialam i tym razem tez chce miec :-)
a jesl chodzi o chrzest - wzsystko zalezy od dobrej woli ksiedza. Ja od wielu lat juz nie mieszkalam w moim miasteczku, ciaze przeszlam do 6 mies w Kopenhadze, takwe jak wrocilam do Pl, nie mialam skad wziac zaswiadczenia, ze jestem dobra katoliczka ;-) ale ksiadz sie zgodzil, nawet jego kolega byl na placowce w Kopenhadze, takze byl wspolny temat :-) my bralismy slub a w tym samym dniu chrzcilismy corke - przyjecie tez bylo jedno.
Uciekam, bo musze Mala szykowac na spacer, buziaki :-)
Ka-mila ja zawsze juz po jednym Karmi zalewalam sie mlekiem, ale wiadomo, ze nie na dlugo, to mniej wiecej tak jak z siusianiem po piwie ;-) ale pomagalo, bo jak juz polecialo wiecej, to moja mala ssaczka robila reszte roboty ;-)
ja tez jestem kobieta przed 30-tka, ale jakos tego nie czuje




friggia u nas tez dzialala ta rutyna - kapiel codziennie o 19:00 potem wiadmo, ubieraie, kremowanie itd, a potem cycus przed spaniem i spac. Luska w zasadzie od tygodnia po porodzie budzila sie tylko 1-2 razy w nocy, a jak miala 6 miesiecy zaczela przesypiac noc. Ale co z tego, jak teraz ma prawie 2 lata i od kilku miesiecy domaga sie mleka w godz 4-6 rano

Echo gratuluje coreczki, te ciuszki sa naprawde cudowne, takie malusie :-)
Co do znieczulenia w Pl to jest one dostepne bezplatnie i na zadanie w duzych miastach, w malych jest to dalej abstrakcja czesto wymagajaca przekazania "dobrowolnej oplaty" w granicach 1-2 tys zl


Co do lewatywy, to ja mialam i tym razem tez chce miec :-)
a jesl chodzi o chrzest - wzsystko zalezy od dobrej woli ksiedza. Ja od wielu lat juz nie mieszkalam w moim miasteczku, ciaze przeszlam do 6 mies w Kopenhadze, takwe jak wrocilam do Pl, nie mialam skad wziac zaswiadczenia, ze jestem dobra katoliczka ;-) ale ksiadz sie zgodzil, nawet jego kolega byl na placowce w Kopenhadze, takze byl wspolny temat :-) my bralismy slub a w tym samym dniu chrzcilismy corke - przyjecie tez bylo jedno.
Uciekam, bo musze Mala szykowac na spacer, buziaki :-)