reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

Cześć dziewczyny. Dawno się nie odzywałam:zawstydzona/y:. Pamiętacie mnie jeszcze. Mam teraz chwilkę,bo mały śpi,ale jak tylko wstanie to zjemy obiadek i wyruszamy na dwórek.
Kamilka gratuluję synka!!:tak::tak:


Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
 
reklama
O matko !!! Co ja mam z tym komputerem i internetem :angry::angry::angry:
Nic nie działa,cały czas w naprawach :crazy:.
Przepraszam AHa,że się nie odezwałam,ale nie miałam do netu dostepu.
Byłam w szkole rodzenia i dziś też się wybieram na 16.00
Wiem,że można chodzić na wykłady bez płacenia :happy:.
Kamilka dla Ciebie GRATULACJE OGROMNE.Jesteś strasznie dzielna.Napisz nam jak będziesz miała chwilkę jak przebiegał poród,czy bolało bardzo???Mnie sn przeraża strasznie.
Ucałuj ode mnie Adasia i życzę Ci,żeby rósł zdrowo :-) i nie rozrabiał za bardzo:-).

Całuski spóznione dla wszystkich mamuś z okazji ich święta :tak::tak::tak: ! ! !
 
to tak porod przebiegl bardzo szybko... obudzilam sie w nocy o 1.30 i czulampobolewanie brzucha,... ale takie nie mocne jakby sie miesiaczka xaczela obudzilam meza bo byly co 10 min wiec weszlam do wanny lezalam w niej pol godziny wkoncu wyszlam bo byly troche mocniejsze i co 7 min a potem co 4 wiec ubralam sie a byla godzina 2.30 jeszcze zjadlam wypilam herbate i pojechalismy w szpitalu bylam o 3.20 i w sumie od tego czasu licze swoj porod bo bole nie byly mocne... jak przyjechalam rozwarcie bylo na 3 cm jak doszlismy na porodowke to pod Ktg juz bylo 5cm po pol godziny mnie odlaczyli i juz bylo 7cm caly czas pozniej chodzilam do samego konca... o 6 juz byly bole parte dwa mialam na stojaco bo jeszcze szyjka sie opierala a potem jak siepolozylam to porozkrecali mi lozko i walnely wody plodowe... pozniej jeszcze dwa parte i maly wyskoczyl... nie bolalo przynajmniej mnie... maly urodzil sie glowka z raczka
 
Kamilka to pocieszające co piszesz,bo ja już myslę o porodzie:tak:.Jeszcze trochę ponad miesiąc,ale mam cukrzycę,więc może być wcześniej.
Super poród,wszystko bez komplikacji i naturalnie :happy:,ja też taki chcę:happy:.Gratuluję dobrego nastawienia i siły i wytrwałości.Kamilko,rodziłaś z mężem ?Jeśli tak to napisz co on na to,bo ja myślę nad porodem rodzinnym.
Jeszcze raz was gorąco całuję.

AHa no i jak?Byłaś wczoraj w szkole rodzenia na wykładzie?
 
Kamilka wielkie gratulacje!!!! widzę że oboje dzielni byliście, synek piękny, już obejrzałam na naszej klasie:-)
Misia byłam już na dwóch wykładach:-) kurcze musimy się jakoś umówić!!
ja wczoraj siedziałam tam bliżej okna, drugi rząd od początku, maiałam czarną bluzkę na krótki rękaw a na to taką turkusową na ramiączka, bojówki za kolana:-)
a chodzisz na praktyczne zajęcia??
 
Misia[/b] byłam już na dwóch wykładach:-) kurcze musimy się jakoś umówić!!
ja wczoraj siedziałam tam bliżej okna, drugi rząd od początku, maiałam czarną bluzkę na krótki rękaw a na to taką turkusową na ramiączka, bojówki za kolana:-)
a chodzisz na praktyczne zajęcia??

Ja też byłam,musimy się rzeczywiście umówić.Przed następnymi zajęciami umówimy się w jakimś określonym miejscu.:-)
Na praktyczne chodzę,ale nie cwiczę,tylko ćwiczenia Kegla,bo jestem po tej operacji,a pozatym mam skurcze i biorę Fenoterol jak pewnie pamiętasz.Ale próbuję zapamiętać ćwiczenia,bo przydają się w połogu.
 
Misia - na pewno będzie dobrze, i na pewnoi bez komplikacji. Musisz być tylko dobrej myśli bo to pomaga :tak:. Ja też rodziąłm naturalnie, nie bolało bardzo, nawet się ze mnie śmiały położne czy na pikniku jestem bo skurcze do 100% dochodziły, a ja je ledwo czułam :-p:baffled:. Ja rodziłam z mężem i naprawde pomógł, przypominał o oddechach, wycierał czoło , budził mnie (byłam troszkę zmęczona i przysypiałam ;-)). A ty jak zamierzasz rodzić? Ważne jest żeby facet chciał tam być, bo na siłę to nie ma co, jak jest bardzo wrażliwy to jeszcze zemdleje :-D:-p. Miesiąć już tylko ci został? Jej jak to szybko zleciało :szok::tak:

Witaj Kaśka - fajna data, 14 luty, każdy będzie pamiętał :-). Gdzie rodziłaś? I jak? ;-)
 
Będę rodzić z mężem.;-)Mam nadzieję,że się nie rozmyśli.Sam chciał,nie musiałam Go bardzo namawiać.:-p.
Liczę,że miesiąc został bo już prawie czerwiec,a ja mam termin na lipiec i dodatkowo przy tej cukrzycy mogę urodzić wcześniej:baffled:.
Muszę nastawić się pozytywnie,a wszystko będzie dobrze:tak::tak::tak:.
Powtarzam to sobie codziennie,ale im bliżej tym bardziej się obawiam:szok:.
Mrozik dzięki za słowa otuchy.
Ja także witam nową forumowiczkę Kaśkę:-):-):-).
 
misia - poród z mężem jest przyjemniejszy niż w samotności :tak: i chociaż mojemu się oberwało, dostawał co chwila opiernicz, to jednak jestem mu wdzięczna że był obok i poił mnie sokiem z gazy :-p bo nie miałam siły pić z butelki :sorry2: Ale ta świadomość że on jest przy mnie dawała sporo sił :tak: Będzie dobrze, zobaczysz ;-) A nawet jeśli maleństwo urodzi się w 38 tyg to tylko będziesz miała łatwiejszy poród, a dzidzia tak naprawdę będzie już donoszona ;-)

No to którą spotkam w parku dzisiaj? Bo się wybieramy na spacerek tam ;-)

Miłego dnia życzę ;-) i cudownych spacerków, bo pogoda śliczna :tak:
 
reklama
Shiraaine - ale ci fajnie, ja siedze w pracy. Ale na dzień dziecka planuje zabrać Filipka z mężem na "watę cukrową" :-D. Mam na nią straszną chęć, a Filipek dostanie bułę ;-)- bo ostatnio wcina, jak wprowadziłam gluten. Tylko żeby było ciepło :dry:
Kamilka - dopiero doczytałam ze urodziłaś w dniu urodzin- no to składamy dodatkowo podwójne życzenia :tak:
Misia - to jeszcze cię pociesze że mój mały ważył 4 kg, był duży i nie było źle :-p. Nacieli mnie dużo, ale to nie boli.
 
Do góry