agathe82
Luty 2007 i Listopad 2008
Marta - tak ciezko z naszymi dzidziami:-(
Daniel dostal konska dawke nurofenu na noc i wyobrazcie sobie ze o 4 przebudzil sie na mleko, ja go karmie a n goracy az czerwony
mierze a tu 40,2
dalam mu troche jeszcze, ale o 6 dalej mial 39,8 wiec dostal paracetamol, jednak najlepiej zbija mu. Rano pojechalam z nim do polskiego lekarza. No i wyszlo szydlo z worka - zapalenie oskrzeli prowadzace do zapalenia pluc
powiedzial ze niedlugo i zapaleniem pluc by sie skonczylo
u lekarza tez byl rozpalony, dostal antybiotyk niestety. Dostal jedna dawke i zbilam goraczke,,, zupelnie inny chlopak... a nie wiem czy to mozliwe ze wczoraj na legevakt nie slyszeli ze ma zapalenie oskrzeli.... ale coz nic z tym nie zrobie, wazne ze ma juz lekarstwo i ze sie czuje lepiej.
przepraszam ze nic wiecej nie pisze teraz ale musze umyc dzieciaki,,, wpadne pozniej;-)
Daniel dostal konska dawke nurofenu na noc i wyobrazcie sobie ze o 4 przebudzil sie na mleko, ja go karmie a n goracy az czerwony
mierze a tu 40,2
dalam mu troche jeszcze, ale o 6 dalej mial 39,8 wiec dostal paracetamol, jednak najlepiej zbija mu. Rano pojechalam z nim do polskiego lekarza. No i wyszlo szydlo z worka - zapalenie oskrzeli prowadzace do zapalenia pluc
powiedzial ze niedlugo i zapaleniem pluc by sie skonczylo
u lekarza tez byl rozpalony, dostal antybiotyk niestety. Dostal jedna dawke i zbilam goraczke,,, zupelnie inny chlopak... a nie wiem czy to mozliwe ze wczoraj na legevakt nie slyszeli ze ma zapalenie oskrzeli.... ale coz nic z tym nie zrobie, wazne ze ma juz lekarstwo i ze sie czuje lepiej.
przepraszam ze nic wiecej nie pisze teraz ale musze umyc dzieciaki,,, wpadne pozniej;-)
Tylko w drzwi weszła i odrazu wyniuchałam, że coś mi zaśmierdziało alkoholem ale se pomyślałam, że może z klatki schodowej czy jak. Ja jej podaję lek a ona mętna w oczach. Normalnie w szoku byłam a zagotowało się we mnie, że więcej mi nie trzeba było. Natychmiast kazałam jej wyjść z domu (wyszła bez słowa)! W tych nerwach to nie wiedziałam co mam zrobić, bo w sumie to na policję powinnam to zgłosić ale sobie pomyslałam, że będą mnie ciągać na zeznania i wogóle. Zadzwoniłam to pielęgniarki, która przyjeżdżała do nas jak Ada była malutka. Przyjechała do mnie w ciągu 5 min jak jej powiedziała o co chodzi. Ta pijanica to jej kumpela, bo one to z tych środowiskowych. Prosiła mnie tylko, żebym nie zgłaszała tego i że one już się z nią rozliczą. Krew to jeszcze się we mnie gotuje a para uszami idzie 

ale teraz czuje ze sie troche nasycilismy

bo mam twarog zamrozony.