agathe82
Luty 2007 i Listopad 2008
Ania Sm - mnie tu dlugo nie bylo, ale jak przeczytalam twoje posty to nie moge sie powstrzymac zeby ci napisac ze ja przenosilam i tez mialam piersza ciaze umowiona juz na wywolywanie w piatek 9 lutego, no i 7 lutego bylam na ktg i nagle z nienacka mnie tak chwycilo ze 3,5 godziny i byla mala z nami
dobrze ze w szpitalu bylam akurat na badaniach, bo skurcze mialam prawie bez przerwy, ale za to tak szybko poszlo. Dlatego glowa do gory... moj drugi byl dluzszy i ciezszy, ale u mnie wszystko zawsze na odwrot jest...
takze powodzenia.. jak masz fajna polozna to niech ci sprawdzi rozwarcie, ja juz na 2-3 cm (ktore podobno przy pierwszym porodzie to juz polowa w czasie) to mialam na ponad tydzien przed porodem;-)
dobrze ze w szpitalu bylam akurat na badaniach, bo skurcze mialam prawie bez przerwy, ale za to tak szybko poszlo. Dlatego glowa do gory... moj drugi byl dluzszy i ciezszy, ale u mnie wszystko zawsze na odwrot jest...
takze powodzenia.. jak masz fajna polozna to niech ci sprawdzi rozwarcie, ja juz na 2-3 cm (ktore podobno przy pierwszym porodzie to juz polowa w czasie) to mialam na ponad tydzien przed porodem;-)
, dzisiaj teściowa zauważyła że mój brzuch się obniżył i poszedł do przodu więc mam nadzieje że do końca tygodnia będziemy już we trójkę ;-)
oby bo wiem jak to jest nie znosne czekanie 
, która na nasze nieszczęście jest ukryta w sypialni zaczeła dzwonić (tzn jakiś tam alarm) no i chodzę dzisiaj jak cień , próbowałam się w ciągu dnia zdrzemnąć ale jak to bywa co chwilę ktoś dzwonił żeby zapytać czy już jestem po
, no i tak mi minął cały dzień , mam nadzieje że dzisiaj będzie lepiej ,a jak nie to że mnie chociaż jakieś skurcze złapią , mam zamiar zaciągnąć męża do sypialni