Cześć dziewczyny :-)
Znowu mnie dawno nie było, ale codziennie Was podczytuję ;-) Ja ostatnio zabiegana jestem, bo w końcu wyrywam się z domu z małą na spotkania z innymi mamami i dziećmi, no i zaczęłam moje szkolenie, po którym będę wspomagać inne mamy karmiące piersią. Poza tym szukam nowego lokum do mieszkania, a to nie jest łatwe

Muszę Wam się przyznać, że po porodzie, kiedy większość czasu spędzam w domu, jakoś trudno jest mi się zorganizować. Kiedyś załatwienie czegokolwiek nie było dla mnie problemem...
Co do spania, to my też pół nocy śpimy z małą, bo się budzi i później już nie chce spać w łóżeczku, nawet jak zaśnie i ją położę do łóżeczka, to ona się budzi. Tak więc jak ją kładę po kąpieli o ok. 20.00 to śpi sama do ok. 23.00, 24.00 :-(
No ale Tobie
Mala-gorzatka to współczuję, najgorsza jest ta niewiadoma, o co jej tak naprawdę chodzi :-( Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć przyczynę i pomóc Twojej kruszynce.
Ok, ja uciekam wziąć prysznic i spać.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
Ps.
gabis, herbata czerwona tu w Anglii to Redbush Tea :-)