Hejka dziewczyny
ja to nie zagladałam juz tu z 5 dni,ale mój kolin od czwartku do wczoraj miał wysoką gorączke dzien i noc po 39,9 -40,4 gorączki.Nic mu nie zbijało,czopki syropki nic.A wczoraj dopiero dałam mu przeciw goraczkowy syrop połozyl sie spac w dzien na godzinke,jak sie obudził to temperatura nagle spadla do 36,9.Nie wiem co to było bo nie ma kataru kaszlu tez nie.
Joklis mala słodziutka,jakie kiteczki fajowe.No pewnie i ty sie doczekasz slubu.
Pinka fotki super widze ze sie uczysz i praktykujesz a masz juz ten nowy aparat?
jesli chodzi o nocnik to u nas juz wogóle nie ma szans.Jak chciałam go posadzic to sie tak sztywny robił,wiec z miesiac temu kupiłam nakladke mowie a najwyzej bedzie lezala,ale wlasnie na kibelek z nakladka usiadzie,ale i tak nic nie zrobi nawet jak by spedził tam 3 godz.a jak zejdzie to odrazu w pampra.Kolin tez nie chciał nie chciał,a jak przyjechalam tu do Uk to miał juz 2 lata i 4 miech i kupiłam nocnik i tylko pierwszego dnia niechetnie siadał i robił, na drugi dzien było lepiej a po 3 -4 dniach juz sam wołal.
Kwiateczek ja tez nie mialam kasiastych gosci ,wesele robilismy za swoje,ale rodzice nam dali w koperty dosc sporo,no i szefowie moi ktorych zaprosiłam na wesele tez dali bardzo duzo.Wiec nam sie wesele zwrociło mozna powiedziec ze w 80%.Ale a ja tam jak rozdawalam zaproszenia to wszystkim mowiłam ze wole kase,bo my mieszkalismy juz 2 lata przed slubem razem i wszystko mielismy.A do tego ja pracowałam w sklepie AGD i RTV wiec sprzet wolałam sama sobie kupowac,taki jaki mi sie widzi i jakosciowo dobry.Pamietam jak moja siostra brała slub to podostawała kilka takich samych prezentów ale to było z 16 lat temu.
Ada i jak tam działa zmywarka.A co do kłotni to czasami trzeba sie posprzeczac zeby mozna sie było godzic.Chocia zja na szczescie zadko sie z moim kłoce,moze z 3 razy w roku.Ale przez pierwsze lata to czesto.
Gosia moze jej to minie.Pamietam mój Kolin tak robił miał wyciagniete szczebelki w łozku i tez 4 ranem dzien w dzien przychodził do nas.Natan tez ostatnio miał taki tydzien ze mi sie budził 2 razy w nocy i mineło.
Magusia to witaj po urlopie,ale sie tam wygrzałas,ciezko wracac mi tez zawsze ciezko sie zegnac z rodzinka.