reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Iza - no ja napewno tego poucha chcę tylko mi jest potrzebny na już. bo ja Bartka noszę tylko i wyłacznie na biodrze i do tego dużo, a po tym wypadniętym dysku nie wyrabiam z bólu.
Więc nie wiem czy nie szybciej będzie wysyłka od ciebie niż nasze spotkanie :)

Ja się doczytałam że imię Gaja oznacza - niosąca radość rodzicom :) pięknie to sobie wymyśliłaś?
Ciekawa jestem skąd wzięłaś to imię i jak ci wpadło do głowy? Ja trochę się obawiam że jest tak rzadkie że może być dziwne dla rówieśników. ale sama bym chciała Gaję :)

Ja byłam z Bartkiem właśnie u lekarza i ma iść jeszcze do gastrologa, a dziś na 18 do alergologa idzie. zobaczymy co to będzie z tymi grzybami i ala alergią.
 
reklama
Maria, powodzenia u lekarza!

Iza, dobry temat do spotkania :) My coraz częściej w Manduce nosimy...

Ciekawe co u Stopi i Lenki....Peperka a Wy jak?

Tak, dla rozrywki pokażę Wam mój plan dnia...
ok. 7-8 pobudka Olaf, butla mleka, Filip - mamine mleczko
8-10 śniadanie, przewijanie, ubieranie, zabawa
10. spacer: 10 - 11.30 Filip śpi na dworze
12.30 powrót, kaszka dla Olafa i Filipa (jeśli ten zechce zjeść jeśli nie to mleczko mamy)
13.00 Olafek idzie na drzemkę, a my bawimy się z Filipem
14.00 Filipek idzie na drzemkę, ja gotuję
15.30 Filipek wstaje i próbujemy jeść obiadek
16.00 Olafek wstaje
16.30 obiad Olafka, Filipek nam towarzyszy
zabawa
17.30 idziemy na dwór jeśli pogoda dopisze, jak nie bawimy sie w domu
18.00 powrót taty, próbujemy dać Filipkowi coś zjeść
19.00 kolacja Olafa
20. kąpiel Filipa
20.40 Filip mleczko na dobranoc od mamy i spanko
21. 00 kąpiel Olafa, mleczko
21.40 Olaf idzie spać
23.00 Filipek mleczko od mamy
01.00 Filipek mleczko od mamy
3.00 Filipek mleczko od mamy
6.00 Filipek mleczko od mamy....

Jestem padnięta!
 
Maria, powodzenia u lekarza!

Iza, dobry temat do spotkania :) My coraz częściej w Manduce nosimy...

Ciekawe co u Stopi i Lenki....Peperka a Wy jak?

Tak, dla rozrywki pokażę Wam mój plan dnia...
ok. 7-8 pobudka Olaf, butla mleka, Filip - mamine mleczko
8-10 śniadanie, przewijanie, ubieranie, zabawa
10. spacer: 10 - 11.30 Filip śpi na dworze
12.30 powrót, kaszka dla Olafa i Filipa (jeśli ten zechce zjeść jeśli nie to mleczko mamy)
13.00 Olafek idzie na drzemkę, a my bawimy się z Filipem
14.00 Filipek idzie na drzemkę, ja gotuję
15.30 Filipek wstaje i próbujemy jeść obiadek
16.00 Olafek wstaje
16.30 obiad Olafka, Filipek nam towarzyszy
zabawa
17.30 idziemy na dwór jeśli pogoda dopisze, jak nie bawimy sie w domu
18.00 powrót taty, próbujemy dać Filipkowi coś zjeść
19.00 kolacja Olafa
20. kąpiel Filipa
20.40 Filip mleczko na dobranoc od mamy i spanko
21. 00 kąpiel Olafa, mleczko
21.40 Olaf idzie spać
23.00 Filipek mleczko od mamy
01.00 Filipek mleczko od mamy
3.00 Filipek mleczko od mamy
6.00 Filipek mleczko od mamy....

Jestem padnięta!
wow nieźle :szok::szok::rofl2::rofl2:

Ja tylko na chwilkę .Muszę się poskarżyć na los to może lżej mi będzie. Mam nie fajne wieści ze szkoły.:-:)-(
Kuba dziś pobił koleżankę w klasie i znów zaczyna być agresywny...:crazy::crazy:
Rozmawiałam dziś też z jego pedagog i obie zgodnie stwierdziłyśmy ,że Kubuś milowymi krokami już prawie we wszystkie dys....
Przestał trzymać liniaturę ,bazgroli w zeszytach,nie wie w których linijkach pisać,zaczyna w 1 linijce a czasami kończy w 3 ,robi makabryczne błędy ortograficzne.Do tej pory pięknie pisał i z dyktand miał 5 i 6...
Ja już wymiękam...
znów testy,znów specjaliści,znów czekanie na opinie,orzeczenie...
Ech żyć się nie chce :-:)-:)-:)-:)-(

To już coś więcej wiem...
Dziś powodem złości był brak światła.
Coś się zmieniło ,więc Kubuś nie mógł się odnaleźć.
Dostałam info w dzienniczku.:baffled::baffled:
Tak Kubuś pisał w zeszłym roku

Tak pisze obecnie

Właśnie zauważyłam ,że na dziś nie odrobił pracy domowej. :baffled::baffled::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ja już wymiękam :baffled::baffled::baffled::-:)-:)-(

Dostałam taką notatkę ze szkoły.
religia...
Zgasło światłoi Kuba nie chciał wejść na lekcję z korytarza szkolnego.Leżał na podłodze i twierdził,że idzie spać.Kiedy został jakoś przekonany do wejścia nie wykonywał podstawowych zadań ucznia.Nie chciał się rozpakować i pracować na lekcji.Odwracał się do Patryka,kładł ręce i nogi na jego ławkę i chodził po klasie ,specjalnie w stronę Jędrzeja.
Ela-Kuby koleżanka z ławki,kiedy zaproponowała mu pomoc została skopana przez Kubę.

Ja się pytam ..gdzie był w tym czasie pedagog wspomagający...:baffled::baffled::baffled::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A potem pretensje ,w sumie nie wiem o co....:baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
As - bardzo współczuję, to okropne jak jest poprawa a potem nagle dół, ale może za dużo stresu jednego dnia i jutro już będzie wszystko ok.

Dziubasek - bardzo mi się podoba twój plan dnia, cieszę się to piszesz bo obecnie mam maksymalną panikę co ja zrobię z dwójką !!! i że nie chcę już drugiego bo sie panicznie boję że sobie nie poradzę, Bartek nie jest spokojnym, cichym dzieckiem a na dodatek ma problemy z zaśnięciem i najchętniej by nigdy nie chodzil spać, a jak już śpi to każdy szelest go budzi ( tylko radio może grać :)).

Byłam u alergologa, i dostalam opieprz, że w sumei to poco przyszłam skoro dziecko od malego robi wodniste kupy i w dużych ilościach a ja dopiero teraz ( tyle że ja nie wiedziałam że to nei prawidłowość u bobasa). No i awantura że robię pomidorową z przecieru czy z pomidorów z puszki bo powinnam sama przecierać, wszystko powinnam sama robić - nawet szynkę piec i dżemy robić i pierogi i makarony może jeszcze :) nie no dom wariatów, kto w dzisiejszych czasach pracujący ma czas na takei rzeczy! Nawet moja babcia nie wie jak się robi pierogi! Biszkopt 3 razy w tygodniu to trucizna ( dobrze że nie wspomniałam o czekoladzie czy cukierkach jakiś ). A nie mówiąc o frytkach z mcdonalda :) Ogólnie prawie dwu letnie dziecko powinno nie jeść 90% rzeczy. Ale dokładnie się nie dowiedziałam co powinien jeść, i wstępnie mogę przejść na mleko ryżowe albo poczekac na wyniki z krwi na alergeny - i tak też zrobię - poczekam na wyniki.
U Gin byłam i jestem zadowolona - wreszcie znalazłam fajną, porządną babkę :)
 
Dziewczyny siedzę i ryczę mam jeszcze większego doła.
Kubuś dziś z Klaudią odrabiał lekcje z polskiego,bbo tylko ona była go w stanie namówić ,żeby coś napisał.
Temat zadania był taki:
napisz kilka zdań o swoich koleżankach i kolegach ze swojej klasy.
Oto co napisał Kubuś.

Mam fajną klasę.
Chciałbym mieć więcej kolegów.
Jest mi smutno ,bo dzieci nie chcą się ze mną bawić .
Chcę być dobry ,ale nie umiem ,a dzieci tego nie wiedzą.
:-:)-:)-:)-:)-(
Jest mi strasznie przykro :baffled::baffled::baffled::baffled:
Najgorsze jest to,że jak on to pokaże to panie stwierdzą ,że to nie on pisał ,tylko ,że ja mu na pewno tak kazałam napisać.:crazy::crazy::crazy:
Bo on przecież nie wie jak jest ,on tego nie dostrzega :angry::angry::angry:
Siedzę i wyję .Nie umiem się pozbierać.
Ja wiem ,że częściowy to hormony ,ale mam też poczucie ,że mój Kuba nie jest szczęśliwy jako dziecko.To nie jego ,ani moja wina ,że tak się stało jak się stało.A cierpimy już od prawie 9 lat i wcale się nie zanosi na lepszy koniec....
 
As - bardzo współczuję, to okropne jak jest poprawa a potem nagle dół, ale może za dużo stresu jednego dnia i jutro już będzie wszystko ok.

Dziubasek - bardzo mi się podoba twój plan dnia, cieszę się to piszesz bo obecnie mam maksymalną panikę co ja zrobię z dwójką !!! i że nie chcę już drugiego bo sie panicznie boję że sobie nie poradzę, Bartek nie jest spokojnym, cichym dzieckiem a na dodatek ma problemy z zaśnięciem i najchętniej by nigdy nie chodzil spać, a jak już śpi to każdy szelest go budzi ( tylko radio może grać :)).

Byłam u alergologa, i dostalam opieprz, że w sumei to poco przyszłam skoro dziecko od malego robi wodniste kupy i w dużych ilościach a ja dopiero teraz ( tyle że ja nie wiedziałam że to nei prawidłowość u bobasa). No i awantura że robię pomidorową z przecieru czy z pomidorów z puszki bo powinnam sama przecierać, wszystko powinnam sama robić - nawet szynkę piec i dżemy robić i pierogi i makarony może jeszcze :) nie no dom wariatów, kto w dzisiejszych czasach pracujący ma czas na takei rzeczy! Nawet moja babcia nie wie jak się robi pierogi! Biszkopt 3 razy w tygodniu to trucizna ( dobrze że nie wspomniałam o czekoladzie czy cukierkach jakiś ). A nie mówiąc o frytkach z mcdonalda :) Ogólnie prawie dwu letnie dziecko powinno nie jeść 90% rzeczy. Ale dokładnie się nie dowiedziałam co powinien jeść, i wstępnie mogę przejść na mleko ryżowe albo poczekac na wyniki z krwi na alergeny - i tak też zrobię - poczekam na wyniki.
U Gin byłam i jestem zadowolona - wreszcie znalazłam fajną, porządną babkę :)
Prawda jest taka ,że dla alergika rzeczywiście sama powinnaś robić wszystko ,a biszkopt to świństwo.
Jednak ona to powinna Tobie właśnie wytłumaczyć.
Dlaczego tak ,a nie inaczej... :baffled::baffled:
Kuba jadł mleko sojowe(3 miarki dziennie) kukurydzę i ryż przez półtora roku .Kaszki ryżowe i kukurydziane jadł z dodatkiem owoców ze słoiczków lub w pojemniczkiem.
Testy krwi nie są miarodajne w tym wieku ,ale rzucą jakieś światło na problem.
Może coś wyjdzie.
U Kubusia nie wyszło ,bo on ma alergię krzyżową.:baffled::baffled:
 
Maria - chcesz Gaję? to za kilka miesięcy może będziesz miała :-D
jeśli pouch Ci potrzebny na już, to trzeba ustalić rozmiar - zmierz się tak jak napisałam w opisie pouchów w sklepie - od miejsca w którym w t-shircie kest złączenie trzech szwów na ramieniu, do kolca biodrowego. Mam nadzieje, że jesteś go w stanie jesczze wyczuć ;-) duży masz brzuszek?

A co do diety - obawiam się, że jeśli nie wprowadzisz diety, to problemy nie znikną, a z wiekiem będą narastać..
Ja mam wielki plan wprowadzić dietę dla moich dzieci i siebie, czyli praktycznie dla całej rodziny - bezmleczną. Chciałabym bezmleczną, bezcukrową i bezglutenową, ale - zupełnie nie wyobrażam sobie jadłospisu. CHoć kiedyś to zrobię!!
Jest wiele przypadków dzieci autystycznych, czy z aspergerem, u których osiągano wieelką poprawę wprowadzając dietę przeciwgrzybiczą właśnie. Pisze o takich dzieciach, żeby było wiadomo o jaki rozmiar oddziaływania diety na organizm mi chodzi. Grzyby w organizmie wpływają nie tylko na wygląd kupy - one wpływają na cały organizm, mogą zmienić gospodarkę hormonalną, zatruwają swoimi toksynami organizm prowadząc do zmian w zachowaniu i zmian neurologicznych, ale te ostatnie UWAGA sa nietrwałe - czyli... po wybiciuu grzyba zmiany się cofają

Maria - ja wiem, że dieta jest trudna, ale.. wprowadzając Bartkowi dietę, wprowadż ją dla wszystkich - nie tylko będzie Ci łatwiej, ale też wygrasz lepsze życie da Was wszystkich. Co o tym myślisz?

Dziubasek - taak, manduca niezła jest :-) na plecach w niej nosisz ?

też myślę o stopi i Lence. STOPI - odezwij się!!!

As - ja borykam się z problemami podobnymi do Twoich, ale w mniejszej skali, i też dla mnie najtrudniejsze jest to, że mam świadomość, że mojemu dziecku jest trudniej niż innym i że na jego szczęśliwość może mocno wpływać jego poczucie własnej wartości, któe przy dysfunkcjach może być mocno zaburzone.. Wtedy myślę, że trzeba walczyć o dobre CHWILE, i że skoro dziecko inaczej postrzega świat, to może jednak też inaczej postrzega szczęśliwość???

lolkak - oj, po południu możemy się na placu zabaw spotkać :-D tylko musimy się spieszyć, bo coraz szybciej robi się ciemno :-( na naszym placu wreszcie w tym sezonie działa latarnia, więc wczoraj mogliśmy pobawić się po ciemku. Nawet nie byliśmy sami - jeszcze dwójka dzieciaczków była :-)

kto chętny na popołudniowe plenerowe spotkanie po zachodniej stronie Wawy? :-)
 
ja sie chetnie spotkam, tylko my przewaznie z domu wychodzimy nie wczesniej niz 13.30 a nie raz i 14.30

u nas wszystko dobrze, dni leca szybko :) Oliwier zaczal sam jesc lyzeczka danonki i kasze (widelcem je obiady) wiec mam troche mniej roboty. planuje wlasnie mu kupic nowe meble do pokoju tylko musze 2 szafki sprzedac i mala kanape najpierw.

Stopi wyjechala i chyba nie ma internetu, za bardzo nie wiem co sie teraz u nich dzieje.

As: wspolczuje malemu. chcialoby sie zeby kazde dziecko bylo szczesliwe, a ciezko cos pomoc w tej sprawie :/

moze ktoras z was bylaby zainteresowana taka kuchnia:
LifeStyle™ Gourmet Cafe Kitchen | Play Kitchens | by Step2
u nas nie ma miejsca za bardzo, a chcialam wziac od kolezanki - kuchnia uzywana doslownie miesiac w stanie bardzo dobrym. z wysylka koszt ok 90-100$, paczka idzie do 6 tyg. w polsce nowa kosztuje 700 zl...
 
reklama
As - straszne to co twój synek napisał :( ryczeć się chce, ludzie są okrutni i zero tolerancji dla odmienności jakiejkolwiek!

Iza- nie mogę znaleźć centymetra :) cholercia! dziś popołudniu pójdę do siostry to u niej się zmierzę, linijką mam 45 cm:) no ale brzuch już jest dość mega - na pewno dużo większy niż większość kobiet w moim tygodniu ciąży!
Co do diety, to i owszem, mały powinien jeść lepiej. Ale ja pracuję przeważnie od 8 - 19, i najgorzej jest w weekendy bo NIGDY nas nie ma w domu i zawsze jemy na mieście. Nie ma takiej opcji żeby weekend spędzić w domu, zawsze jesteśmy na budowie, u rodziny, u konia lub w sklepach i wtedy je śmiecie. W domu to zawsze mam zupę dla niego którą robię od podstaw sama, tylko pomidorową robię z przecieru. A na śniadanie je kanapki z serem lub szynką na chlebie razowym przeważnie, raz w tygodniu je parówkę cielęcą lub jajko, na kolację je także kanapkę lub z nami obiad typu ziemniaki z kotletem i warzywami lub surówką lub makaron sam. I je popołudniu jakiś owoc. Dziś znowu wyszla wysypka na nogach - zastanawiam się czy to możliwe żeby to było od śliwek? bo zjadł wczoraj dwie.
 
Do góry