reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌱🌺 Marcowe kreski 🌺🌱

Dobrze napiszę bo są tu nowe osoby i może to kogoś interesuje. Po urodzeniu trzeciego dziecka oboje stwierdziliśmy że nie chcemy więcej dzieci. Ja nie mogę brać tabletek hormonalnych bo mam problemy z niewydolnością żylna. Prosiłam męża by poszedł na wazektomie to powiedział że nie pójdzie bo uwaga wstydzi się pokazać jajek obcemu mężczyźnie. Dwa lata był prawie spokój bo karmiłam długo i nawet okresu nie miałam. Jak dostałam pierwszy okres to zapragnęłam jeszcze jednego dziecka. Mąż raz chciał raz mówił że jednak nie chce ale ostatecznie przez 6 miesięcy uprawialiśmy sex bez zabezpieczenia , niestety miałam nieregularne cykle a nawet monitoring mi nic nie mówił bo po pierwsze musiałabym się często zwalniać z pracy by chodzić co kilka dni na monitoring a po drugie nawet w 12 DC ginekolog sugerowała że jestem po owulacji ale okazało się że ta owulacja była dopiero w 33dc więc nie trafialiśmy nigdy w dzień owulacji z sexami. Źle to na mnie psychicznie działało i ponownie prosiłam męża że skoro nie chce więcej dzieci żeby poszedł na wazektomie to mi odpowiedział że nie pójdzie bo co jak jednak będzie chciał mieć jeszcze dziecko. Zachowanie wg mnie jak dziecka w przedszkolu. Więc nie piszcie mi że to ja jestem nie fair z stosunku to męża. Dziś sexow nie było a czy jutro będą to nie wiem ale wiem że to ostatni cykl w którym mam ochotę się starać.
 
reklama
Dobrze napiszę bo są tu nowe osoby i może to kogoś interesuje. Po urodzeniu trzeciego dziecka oboje stwierdziliśmy że nie chcemy więcej dzieci. Ja nie mogę brać tabletek hormonalnych bo mam problemy z niewydolnością żylna. Prosiłam męża by poszedł na wazektomie to powiedział że nie pójdzie bo uwaga wstydzi się pokazać jajek obcemu mężczyźnie. Dwa lata był prawie spokój bo karmiłam długo i nawet okresu nie miałam. Jak dostałam pierwszy okres to zapragnęłam jeszcze jednego dziecka. Mąż raz chciał raz mówił że jednak nie chce ale ostatecznie przez 6 miesięcy uprawialiśmy sex bez zabezpieczenia , niestety miałam nieregularne cykle a nawet monitoring mi nic nie mówił bo po pierwsze musiałabym się często zwalniać z pracy by chodzić co kilka dni na monitoring a po drugie nawet w 12 DC ginekolog sugerowała że jestem po owulacji ale okazało się że ta owulacja była dopiero w 33dc więc nie trafialiśmy nigdy w dzień owulacji z sexami. Źle to na mnie psychicznie działało i ponownie prosiłam męża że skoro nie chce więcej dzieci żeby poszedł na wazektomie to mi odpowiedział że nie pójdzie bo co jak jednak będzie chciał mieć jeszcze dziecko. Zachowanie wg mnie jak dziecka w przedszkolu. Więc nie piszcie mi że to ja jestem nie fair z stosunku to męża. Dziś sexow nie było a czy jutro będą to nie wiem ale wiem że to ostatni cykl w którym mam ochotę się starać.
Szczerze to liczyłam że już dawno się dogadacie a tu widzę że raz tak raz tak nadal. Trzymam kciuki za szybkie uzgodnienie wspólnego frontu
1741379378567.png
 
Pytałam Cię o zdanie ? Co myślisz że mężczyzna w wieku 40 lat prawie nie wie że sex bez zabezpieczenia w owulację może doprowadzić do ciąży ? Temat jest przerabiany od pół roku , nie chce mi się tego po raz kolejny tłumaczyć.
Nie.
Jak sama napisałaś może, ale nie musi.
Nie musisz nic tłumaczyć, bo dla mnie jest to
nadinterpretacja czynów.
 
Nie.
Jak sama napisałaś może, ale nie musi.
Nie musisz nic tłumaczyć, bo dla mnie jest to
nadinterpretacja czynów.
Nie rozumiem. Czyli co jak będzie ciąża to aborcja bo jednak nie chce tego dziecka ? A nie, tabletka dzień po wystarczy ... Eh widzę że poziom rozumowania nastolatków a potem zdziwienie że ciąża.
 
Dobrze napiszę bo są tu nowe osoby i może to kogoś interesuje. Po urodzeniu trzeciego dziecka oboje stwierdziliśmy że nie chcemy więcej dzieci. Ja nie mogę brać tabletek hormonalnych bo mam problemy z niewydolnością żylna. Prosiłam męża by poszedł na wazektomie to powiedział że nie pójdzie bo uwaga wstydzi się pokazać jajek obcemu mężczyźnie. Dwa lata był prawie spokój bo karmiłam długo i nawet okresu nie miałam. Jak dostałam pierwszy okres to zapragnęłam jeszcze jednego dziecka. Mąż raz chciał raz mówił że jednak nie chce ale ostatecznie przez 6 miesięcy uprawialiśmy sex bez zabezpieczenia , niestety miałam nieregularne cykle a nawet monitoring mi nic nie mówił bo po pierwsze musiałabym się często zwalniać z pracy by chodzić co kilka dni na monitoring a po drugie nawet w 12 DC ginekolog sugerowała że jestem po owulacji ale okazało się że ta owulacja była dopiero w 33dc więc nie trafialiśmy nigdy w dzień owulacji z sexami. Źle to na mnie psychicznie działało i ponownie prosiłam męża że skoro nie chce więcej dzieci żeby poszedł na wazektomie to mi odpowiedział że nie pójdzie bo co jak jednak będzie chciał mieć jeszcze dziecko. Zachowanie wg mnie jak dziecka w przedszkolu. Więc nie piszcie mi że to ja jestem nie fair z stosunku to męża. Dziś sexow nie było a czy jutro będą to nie wiem ale wiem że to ostatni cykl w którym mam ochotę się starać.
Eh, ja też miałam nadzieję, że już to sobie dokładnie wyjaśniliście i wspólnie podjęliście decyzję o dalszych staraniach. Z taką huśtawką to można zwariować. Ale to chyba pokazuje, że on nie jest gotowy w pełni, skoro tak często zmienia zdanie. A decyzja musi być wspólna, bezdyskusyjnie. Domyślam się, że pragnienie kolejnego dziecka u Ciebie jest przeogromne i właśnie dlatego to jest takie dołujące… Nie zazdroszczę tej całej sytuacji 😓
 
reklama
Do góry