reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2016

Poziomka ja jak miałam skurcze przed samym porodem z Zuzka to siedziałam na toalecie ciągle bo nie wiedziałam czy chce mi się dwójkę czy Zuzka wychodzi... M siedział że mną i patrzal między moje nogi czy Zuzka nie wychodzi...

Haha dobre, może warto lusterko z sobą na porodówkę zabrać ;)
 
reklama
Kustronka M mi nawet robił lewatywe z hemoroidem... jak się dwa dni po porodzie posikalam w łazience to przyszedł, przytulil mnie i posprzątal łazienkę...
Pod tym względem wiem, że M zrobi wszystko przy mnie...
 
Serduszko trzymamy kciuki. A one mają mega moc- Cocosh coś o tym wie ;) trzymaj się dzielnie i niczym nie przejmój. Miejsce dla Ciebie nadal trzymam :)

Lewusek, chrobek proponuję wprowadzić nowy punkt do regulaminu:
Art. 5 pkt.1 Każde kolejne przekroczenie dopuszczalnej liczby miejsc dla marcówek rodzących w lutym, skutkować będzie przeniesieniem jednej marcówki na kwiecień :laugh2:
Ja się nie zgadzam. Bo w takim wypadku ani jednej marcowki by nie było. sam luty i kwiecień.
Volka idź idź dzisiaj, bo tu takie napięcie, że jutro możesz już nie zdążyć :p Zresztą jeśli Szymek ma łeb na karku, to kiedy usłyszy dźwięk wiertła powinien się schować koło kręgosłupa i udawać że go nie ma, skoro ten świat zewnętrzny taki okrutny. Na bank nie odważy się zdecydować na wyjście w takich okolicznościach ;)

Twoje poczucie humoru skutkuje głupimi spojrzeniami przechodniów. Czytałam Cię w aucie czekając na mamę I co kto idzie to zwraca na mnie uwagę.
Aliaolio spokojnie Fanti z Tobą zostanie na pewno ;)
No na bank!!! Ja już mówiłam że na wiosnę rodzę. No chyba żeby Bronkowi coś się z głowie przewróciło bo u nas na poniedziałek 14 stopni na plusie zapowiadają.
 
A poza tym to ja nie wiem czy robiłam wtedy dwójkę czy też nie... ale sama nie wiedziałam co mi się chce... uczucie takie jak przy stolcu miałam...
 
A ja Wam powiem ze jak mialam rodzic Pauline i wiedzialam ze pod kroplowke mnie podepna to takiej sraczki dostalam ze myslalam ze nie wyjde z kibelka caly dzien
 
Hmm a znacie to? :

Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok, ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"
 
reklama
Do góry