reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

No ja też staram się zawsze po karmieniu umyć od razu butelkę ale zawsze płynem do mycia naczyń ale takim zwykłym a dokładnie fairy bo ten dla dzieci używałam tylko przez pierwszy miesiąc..wyjątkowo tylko ta z karmienia nocnego leży do rana...i zawsze wrzucam do garnka i gotuję bo sterylizatora też nie posiadam bo uważam za zbędny gadżet...ale robię to po każdym karmieniu i chyba jednak nie potrzebnie.... 😂Aaa i mam 3 butelki firmy "mam" więc one mają rozkręcany nawet spód więc wszystko można dokładnie umyć więc chyba naprawdę dokładałam sobie pracy z tym wyparzaniem...🤪
Ponoc te płyny do naczyń dla dzieci to pic na wodę, sama kupowałam dzidziusie, aż znajoma mnie raz wyśmiała. I faktycznie gdzie kogo nie pytam to używał normalny płyn. Bo ja obecnie do zabawek mycia używam jedynie.
 
reklama
Ponoc te płyny do naczyń dla dzieci to pic na wodę, sama kupowałam dzidziusie, aż znajoma mnie raz wyśmiała. I faktycznie gdzie kogo nie pytam to używał normalny płyn. Bo ja obecnie do zabawek mycia używam jedynie.
Dokładnie te płyny po prostu słabiej się pienią...i też kupowałam przez pierwszy może max do drugiego miesiąca ale przestałam jak właśnie dowiedziałam się od bardziej doświadczonych mam , że to tylko pic na wodę i tylko się przepłaca....wystarczy dobrze wypłukać po zwykłym płynie...i tak myję już zwykłym płynem długo i nic córci nie jest...a z tym wyparzaniem to chyba odpuszczę i po prostu raz dziennie na wieczór wyparzę hurtowo te butelki....i w sumie będzie to można powiedzieć po jednym użyciu bo jak je o 9...12...15...18 a butelki mam 3 to tylko jedna będzie nie wyparzona 😂teraz to rozkminiłam...zaćmienie umysłu😂a nie po każdym jedzeniu wyparzam jedną butelkę i zużywm tylko prąd...
 
Ponoc te płyny do naczyń dla dzieci to pic na wodę, sama kupowałam dzidziusie, aż znajoma mnie raz wyśmiała. I faktycznie gdzie kogo nie pytam to używał normalny płyn. Bo ja obecnie do zabawek mycia używam jedynie.
Wiele osób wiele rzeczy wyśmiewa a moim zdaniem niesłusznie. W przypadku kosmetyków jak i chemii czyszczącej dla dzieci, używane są łagodniejsze środki myjące, nie tak mocno żrące i przez to też mniej się pienią. Popatrz choćby na proszki i płyny do prania - zasada jest identyczna. Użyjesz zwykłego proszku i 90% niemowląt będzie mieć wysypkę, bo mają wrażliwą skórę. Po co dawać żrącą chemię dzieciaczkowi jeśli można tego uniknąć? Ja nawet tabletki do zmywarki robię sama albo kupuję bio bezpieczne dla dzieci. Moim zdaniem dorośli na mniejszej ilości mocnej chemii też korzystają. Szczerze żałuję, że nie mam teraz czasu na robienie swoich past czyszczących, ale już płyn ogólny na bazie octu, boraksu i olejków eterycznych robię. Na razie podłogę myję normalną chemią kupną, ale jak mała będzie raczkować, to będę płyn do mycia robić sama. Wanienkę czyszczę proszkiem z dobrym składem, przy malutkiej Dobrusi robiłam sama pastę czyszczącą na bazie mydła, soli i sody. Plus olejki eteryczne, mają właściwości dezynfekcyjne. Robiłam też swój proszek do prania, ale zrezygnowałam, bo był na bazie mydła szarego i niestety zostawał osad na ubraniu. Ocet, sam, bez żadnych dodatków, pięknie zdejmuje osad z kamienia na armaturze sanitarnej. Znacznie lepiej niż wszelkie środki odkamieniające. (Octem mocno zwilżyć watę, obłożyć armaturę, zamotać worek, za 30 minit zdjąć i umyć, mi złazi wszystko).
 
No ja też staram się zawsze po karmieniu umyć od razu butelkę ale zawsze płynem do mycia naczyń ale takim zwykłym a dokładnie fairy bo ten dla dzieci używałam tylko przez pierwszy miesiąc..wyjątkowo tylko ta z karmienia nocnego leży do rana...i zawsze wrzucam do garnka i gotuję bo sterylizatora też nie posiadam bo uważam za zbędny gadżet...ale robię to po każdym karmieniu i chyba jednak nie potrzebnie.... 😂Aaa i mam 3 butelki firmy "mam" więc one mają rozkręcany nawet spód więc wszystko można dokładnie umyć więc chyba naprawdę dokładałam sobie pracy z tym wyparzaniem...🤪
Trudno doradzać ja tak robię i u mnie się sprawdza😉
ja kupiłam sterylizator na vinted ale długo mi nie posłużył a mama mówiła, żeby wyparzac w garnku 😅 ogólnie kiedyś słuchałam, , że zmywarki i nadmierna sterylność powoduje alergie ale oczywiście nie wiem ile w tym prawdy 😉
Moje dziecko ma jeść owoce z naszego ogródka prosto z krzaczka tak jak my😆ale marketowe to już ma myć 😉
 
Wiele osób wiele rzeczy wyśmiewa a moim zdaniem niesłusznie. W przypadku kosmetyków jak i chemii czyszczącej dla dzieci, używane są łagodniejsze środki myjące, nie tak mocno żrące i przez to też mniej się pienią. Popatrz choćby na proszki i płyny do prania - zasada jest identyczna. Użyjesz zwykłego proszku i 90% niemowląt będzie mieć wysypkę, bo mają wrażliwą skórę. Po co dawać żrącą chemię dzieciaczkowi jeśli można tego uniknąć? Ja nawet tabletki do zmywarki robię sama albo kupuję bio bezpieczne dla dzieci. Moim zdaniem dorośli na mniejszej ilości mocnej chemii też korzystają. Szczerze żałuję, że nie mam teraz czasu na robienie swoich past czyszczących, ale już płyn ogólny na bazie octu, boraksu i olejków eterycznych robię. Na razie podłogę myję normalną chemią kupną, ale jak mała będzie raczkować, to będę płyn do mycia robić sama. Wanienkę czyszczę proszkiem z dobrym składem, przy malutkiej Dobrusi robiłam sama pastę czyszczącą na bazie mydła, soli i sody. Plus olejki eteryczne, mają właściwości dezynfekcyjne. Robiłam też swój proszek do prania, ale zrezygnowałam, bo był na bazie mydła szarego i niestety zostawał osad na ubraniu. Ocet, sam, bez żadnych dodatków, pięknie zdejmuje osad z kamienia na armaturze sanitarnej. Znacznie lepiej niż wszelkie środki odkamieniające. (Octem mocno zwilżyć watę, obłożyć armaturę, zamotać worek, za 30 minit zdjąć i umyć, mi złazi wszystko).
Ale co niektórzy też korzystają z tego , że to dla dziecka i cena podwójna bo rodzic i tak kupi 😉
A to ocet u mnie też króluje w czyszczeniu domowym mam rozcienczony w butelce takiej do pryskania i używam do czyszczenia okien lusterka i innych powierzchni w kuchni czy łazience. Dzbanek do gotowania wody i termos odkamieniam kwaskiem cytrynowym.
 
Wiele osób wiele rzeczy wyśmiewa a moim zdaniem niesłusznie. W przypadku kosmetyków jak i chemii czyszczącej dla dzieci, używane są łagodniejsze środki myjące, nie tak mocno żrące i przez to też mniej się pienią. Popatrz choćby na proszki i płyny do prania - zasada jest identyczna. Użyjesz zwykłego proszku i 90% niemowląt będzie mieć wysypkę, bo mają wrażliwą skórę. Po co dawać żrącą chemię dzieciaczkowi jeśli można tego uniknąć? Ja nawet tabletki do zmywarki robię sama albo kupuję bio bezpieczne dla dzieci. Moim zdaniem dorośli na mniejszej ilości mocnej chemii też korzystają. Szczerze żałuję, że nie mam teraz czasu na robienie swoich past czyszczących, ale już płyn ogólny na bazie octu, boraksu i olejków eterycznych robię. Na razie podłogę myję normalną chemią kupną, ale jak mała będzie raczkować, to będę płyn do mycia robić sama. Wanienkę czyszczę proszkiem z dobrym składem, przy malutkiej Dobrusi robiłam sama pastę czyszczącą na bazie mydła, soli i sody. Plus olejki eteryczne, mają właściwości dezynfekcyjne. Robiłam też swój proszek do prania, ale zrezygnowałam, bo był na bazie mydła szarego i niestety zostawał osad na ubraniu. Ocet, sam, bez żadnych dodatków, pięknie zdejmuje osad z kamienia na armaturze sanitarnej. Znacznie lepiej niż wszelkie środki odkamieniające. (Octem mocno zwilżyć watę, obłożyć armaturę, zamotać worek, za 30 minit zdjąć i umyć, mi złazi wszystko).
nie wiem skąd to się bierze jeden robi tak drugi tak
dla mnie to tam każdy niech se robi jak chce ale spotkałam się niestety z tekstami typu ale ty głupia po co przepłacasz, a po co to robisz, a po co tamto siamto🙄 każdemu nie będę tłumaczyć mię dziecko wcześniak i tym bardziej uważam dwa razy się zastanowię co kupię i podam a ze stertą płynów nie mam problemów przerzuciłam wszystko na dzieciece i eko i się nie zastanawiam😜 też króluje Ocet, cytryna i Kwasek 😂
 
nie wiem skąd to się bierze jeden robi tak drugi tak
dla mnie to tam każdy niech se robi jak chce ale spotkałam się niestety z tekstami typu ale ty głupia po co przepłacasz, a po co to robisz, a po co tamto siamto🙄 każdemu nie będę tłumaczyć mię dziecko wcześniak i tym bardziej uważam dwa razy się zastanowię co kupię i podam a ze stertą płynów nie mam problemów przerzuciłam wszystko na dzieciece i eko i się nie zastanawiam😜 też króluje Ocet, cytryna i Kwasek 😂
No ocet to jest świetna rzecz...nie tylko do barszczu:)Ja też jestem zdania żeby każdy robił jak uważa ale zawsze cenne uwagi miło posłuchać i albo je wykorzystać albo olać 😂Ilu ludzi tyle teorii...zdrowy rozsądek podstawa:)
 
reklama
nie wiem skąd to się bierze jeden robi tak drugi tak
dla mnie to tam każdy niech se robi jak chce ale spotkałam się niestety z tekstami typu ale ty głupia po co przepłacasz, a po co to robisz, a po co tamto siamto🙄 każdemu nie będę tłumaczyć mię dziecko wcześniak i tym bardziej uważam dwa razy się zastanowię co kupię i podam a ze stertą płynów nie mam problemów przerzuciłam wszystko na dzieciece i eko i się nie zastanawiam😜 też króluje Ocet, cytryna i Kwasek 😂
Tak jak wiem że octem wszystko fajnie schodzi nie mogę go używać do czyszczenia bo mam awersje do zapachu, zawsze mi się wymiotować chce jak wisi w powietrzu. Tyle razy co octem próbowalam sprzątać, tak później wietrzenie całego mieszkania bo mi było nie zbyt dobrze.
 
Do góry