Nie generalizowałabym co do teściowych 

 czasem teściowa jest super, nie wtrąca się i  daje przestrzeń, za to teściu i  reszta rodzinki jest rodem z koszmaru 

 tak jaka  moim przypadku, niestety mam tego pecha mieszkać kilkaset metrów od nich, nie raz i nie dwa zdarza się, że teściu przychodzi jak do siebie i zaczyna grzebać w piwnicy, robić coś w ogrodzie bo "pomaga". Nie patrzy na to, że przychodzi rano, jak mój W. jest w pracy , wszystko komentuje i durne pytania zadaje - przykład z poniedzialku, przyjechał nam transport z drzewem do kominka, zapłaciłam Panu z nadwyżką, bo nie miałam odliczonych pieniędzy wiec zostawiłam "napiwek". Oczywiście szanowny tesciu już poleciał dopytać Pana kierowcę ile zapłaciłam, potem miałam litanie na temat nie szanowania pieniędzy I czemu nie domagałam się reszty

 to już chamstwo, żeby szanowny Tesciu ingerował w to na co i dlaczego wydaję swoje pieniądze. O komentarzach na temat 2 kurierów tego samego dnia nie wspomnę. Także same widzicie,  czasem wbrew stereotypom, teściowa jest ok, a  tesciu granic nie ma żadnych 

 najgorszej że moje argumenty nic nie pomagają że sobie tego nie życzę