reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2023

Rozumiem, że zrobienie sobie przerwy od forum jest zakazane a chęć przeczytania postów i odpowiedzenia na nie celem okazania wsparcia zasługuje na hejt. Naprawdę? Uważacie że to jest Ok? No to świetnie.
Każda sie myli, ja tez ale ja nikogo nie hejtuje z tego powodu bo chyba miałyśmy sie tu wspierać a nie podjeżdżać ale może sie pomyliłam.

Rozumiem, że zrobienie sobie przerwy od forum jest zakazane a chęć przeczytania postów i odpowiedzenia na nie celem okazania wsparcia i szacunku reszcie forumowiczem zasługuje na hejt. Naprawdę? Uważacie że to jest Ok? No to świetnie.
Każda sie myli, ja tez ale ja nikogo nie hejtuje z tego powodu bo chyba miałyśmy sie tu wspierać a nie pojezdzac ale może sie pomyliłam.
Nikogo nie chciałam urazić i jest mi przykro z tego powodu że to napisałam ale co mam teraz zrobić? Biczować się? Trochę więcej empatii dziewczyny i zrozumienia dla innych, wszyscy popełniamy błędy…
Ale gdzie Ty widzisz tutaj hejt? Napisałam tylko, że zrobiło mi się żal palmtree. Większość dziewczyn jest tutaj na bierząco, i nie chce powracać do sytuacji z trollem, żeby się nie denerwować. Czasem wiadomości nie są aktualne i trzeba na nie odpowiadać z dużym opóźnieniem.
 
reklama
Ale gdzie Ty widzisz tutaj hejt? Napisałam tylko, że zrobiło mi się żal palmtree. Większość dziewczyn jest tutaj na bierząco, i nie chce powracać do sytuacji z trollem, żeby się nie denerwować. Czasem wiadomości nie są aktualne i trzeba na nie odpowiadać z dużym opóźnieniem.
Nie trzeba*
 
Dziewczyny niektóre z was pisały jakiś czas temu że będzie chodzić do dwóch ginekologów :) powiedzcie mi czy temu drugiemu lekarzowi będziecie pokazywać kartę ciąży czy nie ? Pytam bo jesteśmy na wakacjach i chce dzisiaj iść na dodatkową wizytę prywatnie żeby zobaczyć czy wszystko jest ok ale nie wiem właśnie co zrobić czy pokazywać tą kartę czy nie
Mi wczoraj kartę ciąży założyła moja gin, do której chodzę prywatnie, ale jej powiedziałam, że badania będę robiła w Lux Medzie, bo mam w pakiecie. I za tydzień mam tam właśnie wizytę, ale nic nie będę mówiła, bo sumie i tak co badanie, to inny lekarz.
Dziewczyny, serce mojego dzidziusia przestało bić. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki. ❤️
O nie! Tak bardzo mi przykro 😔

Dziewczyny, @Karooola28 przecież nie zrobiła tego umyślnie, a @palmtree też napisała, że nic się z tego powodu nie stało. Nie napinajmy się tak 😉
 
Rozumiem, że zrobienie sobie przerwy od forum jest zakazane a chęć przeczytania postów i odpowiedzenia na nie celem okazania wsparcia i szacunku reszcie forumowiczem zasługuje na hejt. Naprawdę? Uważacie że to jest Ok? No to świetnie.
Każda sie myli, ja tez ale ja nikogo nie hejtuje z tego powodu bo chyba miałyśmy sie tu wspierać a nie pojezdzac ale może sie pomyliłam.
Nikogo nie chciałam urazić i jest mi przykro z tego powodu że to napisałam ale co mam teraz zrobić? Biczować się? Trochę więcej empatii dziewczyny i zrozumienia dla innych, wszyscy popełniamy błędy…
Spokojnie, czy ktoś powiedział Tobie coś złego? Doradziłam jedynie abyś doczytałam wątek do końca, a później odpowiadała… nikt Ciebie nie hejtuje. Przykro mi ze tak to odebralas. Ale sama odpisalas później na moj post ze usunęłas ten komentarz, także sama masz poczucie, ze nie bylo koleżance na pewno miło. Ja także w swoim komentarzu napisałam, ze mam ta świadomość, ze nie doczytałas obecnej sytuacji. I nie obrażaj się od razu na nas bo chciałyśmy dobrze zarówno dla palmetree jak i dla Ciebie. Rozumiem i szanuje ze nadrabiasz tyle stron, ale czasem warto coś nadrobić i później odnosić się już do nowych sytuacji.
 
Lekarz mówił, że przez weekend mam czekać w domu. Jak się nie zacznie to w poniedziałek lub wtorek zgłosić się do lekarza.
Ale tak naprawdę gdybym nie poszła tutaj tak dla siebie do kontroli to dowiedziałabym się na kolejnej 17 sierpnia. Ech. Dlatego zastanawiam się czy nie mogę zaczekać jednak.
Widziałam ewidentnie brak akcji serca, nie mam już nerwów na kolejnego lekarza. Na izbie przyjęć też mi chyba usg zrobią?
Tak, przy przyjęciu do szpitala jest niestety procedura od nowa wywiad, usg, badanie. Muszą być pewni zanim zacznal działać.
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty :( z doświadczenia powiem Ci, że jak już miną burzowe chmury to wyjdzie słońce, może nie odrazu, ale w końcu to się stanie 💙
 
Ten lekarz widział tylko jednego. 😓
Nie chcę Wam tu zasmucać wątku, ale może mogłaby mi któraś z dziewczyn doradzić czy do szpitala mogę zgłosić się 16 sierpnia czy to jest za długo?
U mnie teraz jest remont i jesteśmy u moich rodziców. Zwolnienie lekarskie mam do 16.08 włącznie a 15 wracam do domu. Szczerze mówiąc nie chciałabym się kłaść tutaj do szpitala.
Straszniw ro smutne 😭 Ja moje poronienie zdecydowałam się naturalnie w domu i czekałam az samo się stanie ale ja juz zaczelam krwawienie? Czy ty krwawisz?
 
Jestem po wizycie. Dzidziuś rośnie ładnie, ma już 3.55 cm, co odpowiada 10+3. Ketonami w moczu mam się nie przejmować, mogły się pojawić po owocach+ wysokiej temperaturze, cukier jest w normie, a to jest ważniejsze. Po nast wizycie mam powtórzyć mocz. I dostałam zrype, że nie byłam jeszcze u endokrynologa. Bo hashimoto w ciąży jest istotne i musi być kontrolowane a wizyta przez telefon lub na czacie to nie jest żadne leczenie. Na to moje aktualne tsh też kręcił nosem, że dla odmiany ciut za niskie, no ale jeszcze w normie.
 
Ten lekarz widział tylko jednego. 😓
Nie chcę Wam tu zasmucać wątku, ale może mogłaby mi któraś z dziewczyn doradzić czy do szpitala mogę zgłosić się 16 sierpnia czy to jest za długo?
U mnie teraz jest remont i jesteśmy u moich rodziców. Zwolnienie lekarskie mam do 16.08 włącznie a 15 wracam do domu. Szczerze mówiąc nie chciałabym się kłaść tutaj do szpitala.
Jeżeli bierzesz jakieś leki na podtrzymanie to odstaw je. Betę pewnie tak czy siak będziesz musiała pewnie zrobic, chyba że łyżeczkowaniem się zakończy. Ja bym poczekala tyle co lekarz powiedzial i zglosila sie ponownie gdyby nic sie nie dzialo. Nie chce straszyc, ale trzeba tez pamietac, ze może przyplatac się spepsa wiec trzeba się obserwować, czy np. nie występuje wysoka gorączką - to nie często się zdaza.
 
reklama
Do góry