reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

dzięki dziewczyny:-) powiem szczerze, że sama już straciłam nadzieję, że to zrobię.. miałam już jedną magisterkę i podyplomówkę, więc teoretycznie do pracy nie było mi to potrzebne.. no i brak motywacji.. ale trochę szkoda było mi tej psychologii.. nigdy nie wiadomo co się może przydać;-) no i trochę wysiłku mnie to kosztowało.. teraz już by mi sie na pewno nie chciało dojeżdżać codziennie te 100km w jedną stronę;-);-);-)

stefanna udanego wyjazdu!! odpocznij co nieco:-):-) i nie martw sie dziewczynkami - teściowa na pewno da radę! a kanapa świetna!!!:-):-):-) zdrówka dla Martynki!

mrowa zakupy udane?

niekat dla mnie największym wyczynem było pokonanie własnego lenia:-D:-D gratulacje dla siostry ( i dla ciebie;-)).. poprzednią podyplomówke pisałam z półrocznym Bartkiem.. spał w foteliku koło komputera, a ja go kołysałam nogą i pisałam.. a potem cyc na wierzch, Bartek jadł, a ja uczyłam się do obrony:-D

kra ani mnie nie strasz z tymi szczepionkami.. i bez tego mam schiza:szok: kiedy wyjeżdżacie? fajnie, że znalazłaś szybciutko dobre miejsce:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
usiadłam na chwilę, żeby coś do was skrobnąć, a moje dzieci wymieszały na podłodze mąkę z makaronem:szok: i już mam co robić:-D
 
Ostatnia edycja:
usiadłam na chwilę, żeby coś do was skrobnąć, a moje dzieci wymieszały na podłodze mąkę z makaronem:szok: i już mam co robić:-D
cos za cos:sorry2:;-)
wiadomo bb wazniesjze:-D
Ambitna z ciebie babka :-):-):-):-):-):-)
Niekat to twój maz na bieżaco wie co robisz:-D nawet nie musi sie ciebie pytac jak minał dzien;-)
Weronika amoze jak nelcia sie pluska to ty nogi tez zanurz w chłodnej wodzie;-) innych sposobów nie znam:-p
 
Kra, bo ja wiem, czy tak często chorują. Po ospie rzeczywiście Mila co chwilę coś łapała, ale lekarka nas przed tym ostrzegała, bo ospa bardzo obniża odporność. Ale jak na żłobkowe dziecko to nie jest źle. A Przemek od roku miał dwie poważne infekcje, obie w krótkim czasie. A tak poza tym to niestety alergia im się daje we znaki. Mila ma mega katar jak zje jakiś alergen i czasami przechodzi niestety w zapalenie oskrzeli. A Przemek ma z kolei przytkany nos jak zapomnimy mu podać leki.
A o co chodzi ze szczepieniem? Przegapiłam i nie mogę teraz znaleźć.
Z dzieciakami w końcu udało mi się wyjść dzisiaj na plac zabaw. Gorąco i duszno, więc tylko jakieś 2 godzinki. A jak wróciliśmy to była potworna ulewa z burzą.
 
giza u nas też po ospie ciągle coś łapaliśmy.. zresztą nadal łapiemy, ale to zasługa Bartka przedszkola.. mam nadzieję, że od wrzesnia będzie lepiej.. ale i tak Mary jest bardziej odporna niż synio..

moja mała też ma jakąś szorstką wysypkę.. i na polikach takie szorstkie krosteczki:baffled: na oko to mi wygląda na coś alergicznego..

jutro rano jade do Poznania i mam stresa, bo maluchy dawno nie zostawały z nianią, a jutro aż 5 godzin.. ojj chyba będe prowadziła spotkanie w ekspresowym tempie:baffled:
 
cos za cos:sorry2:;-)
wiadomo bb wazniesjze:-D

no ba! moja droga miałam wolne całe 15 minut (potem sprzątałam kolejne 15, ale warto było:-D)

Ambitna z ciebie babka :-):-):-):-):-):-)

eee tam ambitna.. ja tak na przekór mamie;-) najpierw mówiła, że się na moje wymarzone studia nie dostanę.. potem, że nie dam rady studiować dwóch kierunków na raz.. a jak wyjdę za mąż to na pewno nie skończę szkoły.. nie mówiąc już co będzie jak urodzę dziecko.. a co dopiero dwa:-D:-D:-D mówiła też, że nie będę umiała jeździć samochodem.. chyba właśnie dlatego przejachałam już całą Polskę wzdłuż i wszerz:-) grunt to dobra motywacja:-D:-D:-D:-D
 
eee tam ambitna.. ja tak na przekór mamie;-) najpierw mówiła, że się na moje wymarzone studia nie dostanę.. potem, że nie dam rady studiować dwóch kierunków na raz.. a jak wyjdę za mąż to na pewno nie skończę szkoły.. nie mówiąc już co będzie jak urodzę dziecko.. a co dopiero dwa:-D:-D:-D mówiła też, że nie będę umiała jeździć samochodem.. chyba właśnie dlatego przejachałam już całą Polskę wzdłuż i wszerz:-) grunt to dobra motywacja:-D:-D:-D:-D
przekorna kobitka z ciebie ale widac ze ci tylko na dobrze to wychodzi:tak:
kiedy bedziesz w moich strnach?
 
mróweczko na razie nie mam w planach wyjazdu w twoje strony:-( ale już mam wolną głowę, więc chętnie wróciłabym do pomysłu spotkania w jakimś większym gronie:-) może gdzieś w okolicach Krakowa? albo na Jurze jak ninja podbój tych okolic zacznie.. i stefanna się przeprowadzi to też może znajdzie czas na spotkanie.. niedługo wybywam na Mazury, więc może być też tam.. ja się dostosuję!:-):-):-)

sprawdzałam czy daleko masz do Inwałdu, bo mam ochotę na odwiedziny w Dinolandii jak już będzie otwarta, ale jest około 135km.. wydawało mi się, ze bedzie bliżej.. ale ja z geografii zawsze cienka byłam..
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!

Kasik - cholera, niedobrze, że diagnoza się potwierdziła... W Synapsisie ją potwierdzali? Jakie są dalsze zalecenia? Jaki to rodzaj autyzmu? Bardzo będzie wpływał na Wasze życie?
Napisz coś więcej kobieto bo się martwimy!
Trzymaj się mocno, wal jak czegoś potrzebujesz. Będę może za 3-4 tygodnie w Częstochowie na parę dni to mogłybyśmy jakieś Śląskie spotkanko urządzić.

Skaba - gratuluję! :-) Ty Babo zawzięta! Ja to już od szkoły jak diabeł od wody święconej... :-p

Giza - najmocniej Cię przepraszam, że nie odpisałam na PW :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Przeczytałam i stwierdziłam, że nastepnego dnia odpiszę bo było późno a potem zapomniałam..
Jak najbardziej byłabym zainteresowana, tylko głupio aż Ciebie o taką rzecz prosić...:sorry2:

Sorki dziewczyny, ale już dalej nie odpiszę... Padam. W pracy zwyczajny burdel, kumpela co ze mną pracowała odeszła, ja pewnie też długo nie wytrzymam, ostatnie oba weekendy spędziłam na targach branżowych :no: no a teraz popołudnia nadrabiam z Bubu a wieczorami kombinuję z budową.:-(
Pozytywne rzeczy to, że udało mi się spotkać z Siorkos (mamy ostatnio duży problem, żeby się zgrać - albo Michalina daje jej popalić, albo Bubu zasypia jak mamy się wybrać, albo muszę lecieć na budowę albo ona coś tam i tak w koło...:dry:) i za tydzień-półtora mają robić domkowi elewację! :-)
Minus jest taki, że z wykończeniem nadal jesteśmy w czarnej doopie a kasa się kończy:szok:.
Jeszcze się pochwalę, że mój zazwyczaj ostrożny syn dziś szalał w dmuchanym basenie na miarę australijskiego surfera!:-p
 
reklama
Do góry