magdzior1985
Fanka BB :)
Pierwszy dzień pracy za mną. Było super, oczywiści stres, nerwy, ale po pierwszej klientce przeszło. Niestety ze zdenerwowania dopadła mnie migrena, ale jakoś udało mi się przetrwać. Po pracy do domu na obiad i znowu do pracy, bo robiłyśmy mały bankiet dla znajomych właścicielek. koniec końców wróciłam po 20tej do domu, akurat na kładzenie Pawełka spać.
Wierka, Spring - buziaczki dla Waszych jubilatów
Alamiqa- współczuję migreny:-(
BArbara - super, że dzień minął pryjemnie
Wierka, Spring - buziaczki dla Waszych jubilatów

Alamiqa- współczuję migreny:-(
BArbara - super, że dzień minął pryjemnie



Jaś od wczoraj ma anginę
EMek jechał z nim wieczorem na pogotowie,bo dostał jakiś dreszczy,miał gorączkę i mega naloty ropne na migdałkach. Dostała antybiotyk i siedzi teraz ze mną w domu. Oczywiście boję się,że Jaś zarazi Anię... Ech..szkoda słów. Mnie też boli gardło do kilku dni. Czyli szpital pełną gębą
Do tego weny obiadowej brak...Pomarudziłam to idę się teraz ogarnąć
