reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Marcóweczki 2011

reklama
Malina bo rozmawiałam z moją kuzynką która była wczoraj na wasze u tego kolegi co zmarł. Wacha to takie czuwanie przy trumnie, praktykuje się głownie na wsi. I mi naopowiadała że twarz miał zakrytą i tylko górę łysej od chemioterapii głowy było widać i sine ręce a jego babcia powiedziała że twarz zakryli bo taka sina i zmieniona i język mu wyszedł na wierzch... Była tam też jego narzeczona, strasznie rozpaczała, powtarzała że nie wie jak ma teraz żyć, cały czas przyjmuje silne leki. Walczył z białaczką 3 lata, przyszczep się nie przyjął i aż wątroba wysiadła. I tak mi strasznie przykro że to życie jest takie nie sprawiedliwe że zabiera takich młodych ludzi a np. mordercy czy inne zakały społeczeństwa sobie żyją w więzieniach i jeszcze państwo musi ich sponsorować... Dzisiaj jest pogrzeb, cała moja rodzina poszła na niego a ja tak się tu dołuję sama...
 
Ewi przykro mi z powodu Twojego kolegi:-( to strasznie smutne i tak jak piszesz wydaje się bardzo niesprawiedliwe, chociażby względem tych wszystkich którzy krzywdzą innych, a żyją i to jeszcze na koszt państwa, tyle że tak naprawdę sprawiedliwości nie możemy pojmować jako równości, tak się nie da, życie jest bardziej skomplikowane...bolesne i może okrutne ale prawdziwe, a co najgorsze jesteśmy wobec tego bezsilni:-( pozostaje modlić się i ufać że bliscy tego chłopaka odnajdą siły i sens, aby dalej żyć... nie dołuj się tak bardzo, pomyśl o Haneczce;-)
 
Kurcze, chyba nic mnie nie przeraza tak jak smierc....Bardzo mi przykro Ewi i wiem,ze moze jestem jakas rabnieta, ale moze dla niego i jego rodziny tak naprawde jest lepiej. Chlopak tyle walczyl, na pewno bylo ciezko i jemu, i jego rodzinie...
W takich sytuacjach pozostaje tylko jedno- zachowywac sie i przezywac taka sytuacje w taki sposob- w jaki zmarla osoba by sobie tego zyczyla (wiem, ze latwo powiedziec...)

Przeraza mnie moja smierc, w obliczu zostawienia Olafa... Nie wyobrazam sobie tego i ile razy probuje, konczy sie na lzach jedynie.
 
Padam na twarz ostatnio za co bym sie nie wzieła....ciezko, oj cieżko juz na koniec, ale czytam Was codziennie i widze ze dzielnie sie trzymamy wszystkie jeszcze w dwupaku oby do marca ufffffff....
 
witajcie kochane

ja już od rana bez paracetamolu i w miarę energicznie mi wszystko idzie.Wczoraj nie miałam już czasu nadrobić zaległości BB ,bo paprałam się z pączkami:tak: ale było warto mmmmm Moze któraś ma ochotę,zostały jeszcze z lukrem,bo z dżemem to chłopaki jeszcze wczoraj wsunęli
mamii ja ostatnio tak samo miałam z prasowaniem- godzinka i już pozamiatane;-) także wszystko robię już na raty i przygotuj się bo jak będziemy karmić piersią to tak wszystko będzie potem wyglądać,ze trzeba będzie zostawić wszystko i zająć się dzidziusiem
ewi nawet nie wiem co napisać... pamiętaj ze my tutaj jesteśmy i możesz na nas liczyć jak będzie Ci ciężko.Trzymaj się kochana
 
Ja też się boję śmierci... A z tego jak życie może być krótki i kruche zdaję sobie sprawę dopiero w takich momontach jak teraz. Szkoda że nie wygrał tej walki chociaż wiem że walczył do końca. Mam nadzieję że jest ten inny świat i że tam mu jest lepiej...

Ewe u mnie też 30 dni zostało. Czyli teoretycznie rodzimy razem...
 
reklama
Do góry