witam sie dzis drugi raz
)
Udalo mi sie jakims cudem zasnac kolo 8 i wstalam ponownie przed chwila... Stwierdzam jedno... jestescie niemozliwe...!!! Tyle stron w tak krotkim czasie....szok
Ciekawe jak ta produkcja bedzie wygladala, jak juz beda malenstwa z nami?! Chyba dziewczyny, ktore sie rozpakowaly pokazuja, ze łatwo nie jest... To co trzeba sie forum na maksa nacieszyc??
P
Dobra wstaje i koncze to co zaczelam wczoraj bo odkladam wszystko na pozniej... Brak syndromu wicia gniazda... u mnie raczej syndrom balaganiary!! buu:-(
magnolia wydaje mi sie, ze te wyrzuty sumienia to niepotrzebne... mojej kolezance lekarz zalecil w ramach odstresowania dwa-trzy razy w tygodniu po lampce wina... ja co prawda w ciazy nie pilam... no czesem łyk piwa... ale jak pomysle ile wypilam do 7 tygodnia zanim sie dowiedzialam to ulala... akurat mielismy wtedy wesele, bylismy w Polsce wiec, z kadym trzeba bylo sie spotkac, a wiadomo jak takie wypady sie koncza, a potem jeszcze dwutygodniowe wakacje na Krecie gdzie alkohol byl w cenie... jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy to myslalam, ze butelke wina urodze
P
madzik... no to mobilna mamusia z Ciebie
fajnie, ze robisz wszystko sama i nie musisz o pomoc sie prosic
futrzak... za te sily i checi to ja Cie podziwiam... ja w 6 miesiacu skapitulowalam.
Bosa moj tez czasem przez sen jakies bzdury wygaduje i potem rano mamy niezly ubaw
Tylko szkoda, ze czasem mi nie wierzy itwierdzi, ze takich bzdur to on nie wymyslilby nawet przez sen
)
Scarletka... wyciagnij z tego dnia jak najwiecej dla siebie... za chwile o takich dniach to bedziemy marzyc
ona dobrze, ze wyszlas z tego koszmaru... zycze zdrowka i byle do rozwiazania
agacina tylko po tej bezsennej nocy, zebys nie zasnela w tym kinie
Na co sie wybierasz??
wierka to dla mnie tez cos upiecz jak juz sie za to wezmiesz
P
koncia no to widze, ze ambitne plany walentynkowego seksu skonczyly sie dla Was tak jak i te moje...;/ szkoda tylko, ze dzis juz weny brak
)
Udalo mi sie jakims cudem zasnac kolo 8 i wstalam ponownie przed chwila... Stwierdzam jedno... jestescie niemozliwe...!!! Tyle stron w tak krotkim czasie....szok

Ciekawe jak ta produkcja bedzie wygladala, jak juz beda malenstwa z nami?! Chyba dziewczyny, ktore sie rozpakowaly pokazuja, ze łatwo nie jest... To co trzeba sie forum na maksa nacieszyc??
Dobra wstaje i koncze to co zaczelam wczoraj bo odkladam wszystko na pozniej... Brak syndromu wicia gniazda... u mnie raczej syndrom balaganiary!! buu:-(
magnolia wydaje mi sie, ze te wyrzuty sumienia to niepotrzebne... mojej kolezance lekarz zalecil w ramach odstresowania dwa-trzy razy w tygodniu po lampce wina... ja co prawda w ciazy nie pilam... no czesem łyk piwa... ale jak pomysle ile wypilam do 7 tygodnia zanim sie dowiedzialam to ulala... akurat mielismy wtedy wesele, bylismy w Polsce wiec, z kadym trzeba bylo sie spotkac, a wiadomo jak takie wypady sie koncza, a potem jeszcze dwutygodniowe wakacje na Krecie gdzie alkohol byl w cenie... jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy to myslalam, ze butelke wina urodze
madzik... no to mobilna mamusia z Ciebie
futrzak... za te sily i checi to ja Cie podziwiam... ja w 6 miesiacu skapitulowalam.
Bosa moj tez czasem przez sen jakies bzdury wygaduje i potem rano mamy niezly ubaw
Scarletka... wyciagnij z tego dnia jak najwiecej dla siebie... za chwile o takich dniach to bedziemy marzyc
ona dobrze, ze wyszlas z tego koszmaru... zycze zdrowka i byle do rozwiazania
agacina tylko po tej bezsennej nocy, zebys nie zasnela w tym kinie
wierka to dla mnie tez cos upiecz jak juz sie za to wezmiesz
koncia no to widze, ze ambitne plany walentynkowego seksu skonczyly sie dla Was tak jak i te moje...;/ szkoda tylko, ze dzis juz weny brak


więc już się zastanawiałam, czy nie podjechać do szpitala - bo mój gin miał akurat dyżur do samego rana. Może też dlatego nie panikowałam za bardzo i cały czas sobie mówiłam, że to jeszcze nie może być to - może sama siebie przekonałam
, bo w końcu zasnęłam, a jak wstawałam w nocy siku to już nic nie bolało ;-). Tylko rano znowu taki potworny ból, ale to minęło po 10min więc myślę, że moja godzina się zbliża, ale powoli .... Podobnie jak duża część z was mam wizytę w środę u lekarza więc zobaczymy czy coś się zmieniło ... ostatnio (3tygodnie temu) szyjka była nieruszona, zamknięta więc mały się nigdzie nie wybierał jeszcze, ale teraz ... zobaczymy - byle do środy ;-)