Aaaaa no i sluchajcie....bylam w aptece i spotkalam pania pielegniarke od dzieci z naszej przychodni i zagląda do Krystiana do wózka i mi mówi ze za grubo go ubrałam.A miał na sobie Kaftanik, Pólspochy , pajacyka i wsadzony w kombinezon no i spiworek w wozku oczywiscie i powiedziala ze to za grubo. Ze nie musze kombinezona. To potem po poludniu go ubralam podobnie tylko ze ubrałam mu taka bluzo kurteczke i cieńsza czapke niz ta co miał i chyba bylo ok. Bo ja nie mialam pojecia jak ubierac takie malenstwo. No ale jak u nas 15 stopni to wsumie tez myslalam ze to za grubo.
echh, to ja też przegrzewam

wczoraj było tak ze 12stopni, ale wiało bardzo i ubrałam Olę: body z krótkim, na to pajac welurowy, ale jakis nie bardzo gruby (wiem, bo mam tez inne), kombinezon i przykryłam kocem i na to jeszcze taka osłona do gondoli. cienka czapka i na to grubsza.
no ale jesli ja miałam na sobie cienka bluzkę, na to sweter bez rękawów i kurtkę i było mi akurat, to może i dobrze ubrałam?

bu, ale dylematy
A i czy Wasze też czasem kichają? U nas jest 21 stopni więc raczek ok. , mała ma ciepły kark a kicha. Temperatury nie ma. Nie wiem o co chodzi?
tak jak dziewczyny pisały, nosek sie oczyszcza

u mojej czasem- szczególnie po spacerze- nosek jest tak zatkany, że słychać, jak ciężko jej oddychać. wtedy wpuszczam trochę soli fizjologicznej, czekam minutkę-dwie i odciągam marimerem. i zawsze wielkie kozy wychodzą ;-)
no dziś u lekarza się zapytam co jest bo jak on tylko nie śpi straszliwieee płacze i nie można go uspokoić nawet przez 4-5 godzin szok!
Candy, a może Twój Synek ma taki charakter po prostu?

przecież dzieci są różne, tak samo jak dorośli

moja sie wkurza, jak sie nudzi, wtedy zaczyna "skrzypieć" ;-), potem stęka i jesli to nie pomaga- zaczyna ryczeć ;-) wczoraj musiałam ją na chwilkę zostawić, żeby wózek znieść, to taaaak się rozdarła i to tez był inny rodzaj płaczu: taki rozpaczliwy

biedulka, myslała, że sama na spacer idę
u nas ok, Olcia w końcu zasnęła, to pójdę sie ogarnąć ;-) a potem na spacer
