reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Markety i Centra Handlowe - APEL !!

prawda jest taka że w dzisiejszych czasach nie da sie do końca unikać takich miejsc , ja nawet idąc do przychodni musze przejść przez takie centrum. Po pierwsze każde dziecko jest inne , moje nawet po wizycie w takim sklepie zachowuje się normalnie nie jest rozdrażnione, płaczliwe itp, a są dzieci które mogą tak reagować , również nie jestem zwolenniczką wielogodzinnego łażenia po sklepach i karmienia dziacka na marketowych ławkach , sama pracując w takim centrum widziałam takich ludzi.
Lecz uważam też że jak od czasu do czasu pojedzie się z dzieckiem na zakupy to nic się nie stanie, oczywiście trzeba zadbać o jego komfort ( fotelik koniecznie z daszkiem, albo gondola), bo niby czemu mam robić zakupy bez męża tylko dlatego że mamy dziecko , które powinno od początku uczestniczyć w naszym codziennym życiu .
Co do hałasu , to nawet w domu zawsze gra muzyka, telewizor , ogladamy koncerty itp, jak są goście maluch też jest z nami , nie wyobrażam sobie chodzenia na palcach bo mały spi , może też z tego powodu centrum handlowe go nie rusza i smacznie śpi

weronia - nie musisz przepraszać , po to mamy to forum aby każdy pisał to co myśli :)
 
reklama
Jak dla mnie to tez troche przesadzony apel. Oczywiscie kazda mama wie lepiej co dobre dla jej dziecka.
Robie zakupy w marketach, bo tak mi wygodniej. Duzy wybor, wszystko na miejscu, zawsze z dziecmi i nie zauwazylam negatywnego wplywu na nie. Staram sie tez je zrobic wtedy, gdy maz jest w pracy, bo wieczor chce spedzic z nim, a nie na bieganiu miedzy polkami. W weekendy zwykle wyjezdzamy, lub spedzamy w domu, w kazdym razie omijamy sklepy z daleka. Moj maz jest z tych facetow co dostaja wysypki jak wejda do srodka ;-) wiec zakupy robi bardzo rzadko.
Co do halasu wewnatrz, hmmm...... to obawiam sie ze moj starszy syn jest w stanie wytworzyc wiecej decybeli, gdy udaje turboodrzutowy samochod i jezdzi po calym domu.
 
Niezupełnie rozumiem po co wogóle wyjeżdżać z takim apelem, każdy rodzic powinien kierować się zdrowym rozsądkiem i na tym koniec.

Brunkowa mamo- skąd wiesz, że rodzice, których zaobserwowałaś biegają po centrum handlowym godzinami? :confused:najwyraźniej sporo czasu tam spędzasz.:dry:

Sama czasem bywam w CH u pediatry, w aptece i w innym celu. Moje dziecko spokojnie śpi, nie jest przebodźcowane po takiej wizycie ( zresztą nie trwają one dlugo, bo ileż można robić zakupy??) Ale kiedyś robić je trzeba.
Lekarze, ktorzy dla mnie są autorytetem zawsze powtarzają,że dzieci powinny uczestniczyć w naszym życiu a życie nie składa się tylko ze spacerów po lesie...
Tak jak pisze kasia.j chyba każdy woli spędzić czas z rodziną, niż biegać za sprawunkami wieczorem.A mamom karmiącym piersią ciężko się wyrwać samym, a mężowie pracować też muszą...

rybcia- ocenianie osoby i tego jaką jest mamą po ilości napisanych postów powaliło mnie... przyjrzyj sie najpierw sobie a potem krytykuj innych.
weronia- bez emocji, każdy ma prawo mieć odmienne poglądy...wyluzuj trochę...
Tyle.
 
Ostatnia edycja:
Ja rowniez uwazam ze taki apel to przesada.

Ja raz na jakis czas tez robie wieksze zakupy w CH, z wygody i koniecznosci gdyz jako "samotna" matka jedynie w duzych sklepach mam mozliwosc kupienia wszystkiego w 1 miejscu i zapakowania tego szybko do auta. Unikam weekendow i staram sie to robic w godzinach rannych zeby bylo jak najmniej ludzi, dziecko ma daszek w foteliku i nie czuje sie z tego powodu zla matka. Co wiecej umawiam sie tam czasem z kolezankami na lody :szok:
Tak szczyt bezczelnosci ze matka chce miec dla siebie troche przyjemnosci:confused:


Polecam ten artukul:
Newsweek Polska, Wiadomości, Opinie i Komentarze, Nauka, Zdrowie, Technologia, Rozrywka - Archiwum newsweek.pl - Dziecko w czasach paranoi - Spis treści numeru 03/08
 
Ja się tylko zastanawiam czy te wszystkie atakujące mamy przeczytały to co napisałam, czy porwane emocjami rozpoczęły swój atak nim doczytały do końca .....
Złośliwości, bezsensowne dogryzanie sobie na wzajem i ironia są tu naprawdę niepotrzebne ...
Poprostu jeśli ktoś nie zastanowił się nad tym, że maluch jeśli ma nieosłonięte oczy podczas takich zakupów dostaje po oczach jarzeniówkami - a po przeczytaniu tego pomyśli o tym - to ja uważam, że warto było się wypowiedzieć ....
Ja na tyle w tym temacie .. chwała daszkom w fotelikach ... zdrowemu rozsądkowi i dojrzałym dyskusjom ...
Pozdrawiam wszystkie mamy
 
Brunkowa- jesteś jakaś nadwrażliwa, nie widzę ani jednego ataku. Jeżeli spodziewałaś się fanfar i oklasków to musisz liczyć się z tym że ile ludzi tyle opinii.
Ty zaczęłaś "apelować" do rodziców na podstawie swich obserwacji, nazywając ich "głupimi"...a nie można było napisać nierozsądnymi?Można było.
Sama ironizowałaś wysuwając hipotezy że rodzinnie udajemy się po jedną zabawkę dla dziecka do C.H. A to też nie było potrzebne.
Miej świadomość, że ludzie nie lubią być obrażani.Wolność słowa ok, ale są pewne granice. Zarzucasz ludziom w ostatnich zdaniach "znęcanie się nad dziećmi" a moim zdaniem to albo Ciebie emocje ponoszą, albo nie zdajesz sobie sprawy z wagi tych słów!
Ja ze swojej strony Tobie życzę więcej dystansu i dojrzałości.:cool2:
I formułowania swoich tez z większą rozwagą i bardziej przejrzyście.

Na tym kończę bo naprawdę szkoda mi czasu na odbijanie takich niskich piłeczek.

Pozdrawiam.
 
Zgadzam sie z dziewczynami, ze ten apel to przesada :tak: Moim zdaniem jest to watek, ktory nie wnosi nic nowego... zwyczajnie zasmieca forum... :tak:
Brunkowa Mama
zamiescilas swoj apel i co my mamy dalej z tym zrobic... :confused: podziekowac Ci ze otworzylas nam oczy bo nie mialysmy pojecia ze w CH jest glosno i ze swieci swiatlo... :szok: no bez przesady... :baffled: Ja chodzilam i nadal chodze z moja corka do CH i jakos nie zauwylam zeby byla nerwowa czy nadpobudliwa... zachowuje sie jak kazde dziecko w jej wieku... :tak: jak byla malenka to czy spala czy nie to byla zaslonienta daszkiem w foteliku czy wozku i nigdy nie wpatrywala sie w jarzeniowki... a teraz siedzi sobie w wozku i pomaga mamie robic zakupy... :-D
Zgadzam sie, ze jak raz na jakis czas pojdzie sie z dzieckiem na zakupy to nic sie nie stanie... :no: wszystko w granicach rozsadku... :tak:
 
Ja powiem tak: my jezdzimy na zakupy wszyscy razem bo to lubimy i na tydzien niezaszkodzi małej .Mieszkamy sami bez rodziców ja niemam prawka wiec mąż nie kupi mi tego co ja potrzebuje wiec niema wyjscia jedziemy wszyscy.Z starszą córką też jezdziliśmy i jakos nic jej sie niestało nie spedzamy tam całego dnia bo kasy by nam brakło ha ha.Wiec potraktujmy tą wypowiedz Brukowej jak jej własną opinie na ten temat a i tak kazda z nas ma swoje zdanie,jak w kwesti jedzenia ,ubierania i chowania swoich dzieci krzywdy im niezrobimy bo zabardzo je kochamy i ja w to niewątpie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry