reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Markowe ubrania a dyskryminacja....???

Optyczka24

Aktywna w BB
Dołączył(a)
2 Styczeń 2009
Postów
89
Miasto
woj pomorskie
Witam
Podczas odwiedzin moja znajoma podzieliła sie ze mną pewnym problemem. Ostatnio w klasie jej synka 9lat zapanowała moda na tzw markowe ciuchy:szok::szok:. Większość rodziców zazwyczaj jedynaków(Bron Boże nie chce tu nikogo urazić) kupuje własnie swoim pociechą drogie i markowe ubrania i co gorsza wpajając im może podświadomie nie wiem ze, kto ma droższe rzeczy ciuchy itd jest lepszy od pozostałych:wściekła/y::wściekła/y:Efektem tej sytuacji jest to ze klasa w sumie sie podzieliła na tych "lepszych" i gorszych. Dzieci 'nie markowe" sa wyśmiewane lub dyskryminowane. Jak pomóc dziecku zrozumieć że w mysl przysłowia "nie szata zdobi człowieka".
 
reklama
Myślę że głupota takich rodziców jest jednoznaczna-ja sama moją córkę -8latkę-ubieram do szkoły w wygodne ciuszki,spodnie które często kończą z dziurami na kolanach a jak jest cieplej spódniczkę.Akurat w jej szkole obowiązują mundurki w postaci podkoszulków granatowych z nadrukiem i to wg.mnie najlepsze rozwiązanie.Osoby które szpanują drogimi ubranaimi czy ogólnie drogimi rzeczami są widocznie tak ubogie wewnętrznie że niczym innym nie mogą zaimponować ...W ten sposób starałabym się to tłumaczyć 9 latkowi.Są rzeczy ważniejsze niż ubranie i drogie gadżety.Dziecko wzoruje się na rodzicach i jeśli widzi że gonią oni tylko za pieniędzmi to będzie takie samo...Tylko współczuć.
 
Może porozmawiaj z nauczycielką i niech poruszy temat na klasowym zebraniu ... Brak słów , nie wiedzuałam że już dzieciom w tym wieku wpaja sie " pogoń za metką i gadżetem:no::no::no: Przykre
 
aniam ma racje to jest jakoś totalna beznadzieja ,ale tak jest i to fakt ,coraz młodsze dzieci tak robią i jeszcze doszły te komórki kto ma lepsza po prostu masakra:-(
 
dziewczyny!
moim zdaniem nie same rzeczy markowe sa w sobie złe tylko przekaz jaki sie z tym wiaze
ja sama mojej corce od czasu do czasu kupie cos markowego ale bez przesadyzmu! ma tez wiele ciuszkow po kims co wcale mi nie przeszkadza
to wszystko zalezy od rodzica jak nauczy swoja pocieche z korzystania z takiego przywileju jakim jest pieniadz;-)
mysle ze rozmowa z takimi rodzicami nic nie da a moze nawet pogorszy choc zalezy jaki rodzic ale moze byc tak ze powie a kto mi zabroni ubierac moje dziecko tak jak ja chce:angry: rozumiecie na taiej zasadzie
trzeba rozmawiac z dzieckiem duzo tłumaczyc tak jak olgha napisala o wnetrzu człowieka ze to jest najwazniejesze a ubranie to tylko dodate do reszty ;-)
 
Taaaak, niestety polskie realia. Ci co na kasie śpią markowe ciuchy noszą, ale się z nimi nie obnoszą. Może to byłby jakiś argument :-D?
Na szczęście moje starsze dzieciaki (10 i 12) nie opowiadały dotąd o dyskryminacji w szkole z powodu ciuchów - może po prostu nie zwracaja na to uwagi?
 
Taaaak, niestety polskie realia. Ci co na kasie śpią markowe ciuchy noszą, ale się z nimi nie obnoszą. Może to byłby jakiś argument :-D?
Na szczęście moje starsze dzieciaki (10 i 12) nie opowiadały dotąd o dyskryminacji w szkole z powodu ciuchów - może po prostu nie zwracaja na to uwagi?

wiesz ja nigdy nie obnosilam sie z tym ze mam cos markowego a tym bardziej nie ucze tego Julki
to dobrze ze Twoje dzieci tego nie doznały
ja np lubie Julce kupic cos markowego ale i " nie z metka" kupuje to co jest ładne wygodne
 
No dokładnie o tym piszę.

IMO ci których stać na firmówki traktują je jak zwykłe ciuchy. Poza tym, dla mnie firmowa metka nie musi tkwić tak, że każdy od razu wie skąd jest ciuch.

A może całą sprawę wzniecają właśnie ci których na nie stać, choć noszą firmówki. Typ "postaw się a zastaw się". Nie sądzicie ??
 
wiele ludzi da zeby modnie i bogato wygladac :dry: tacy markowe "ziomki" nie zalozy nic oprocz bluzki z metka ehhhh taki typ:-D:-D:-D:-D choc dla mnie to jest nie brak bezgusca ale ograniczenie modowe:tak::-D:-D:-D:-D:-D
same powiedzcie nie zawsze markowe jest lepsze;-) ja lubie szperac i kupowac w lumpeksach i firmowki tez sie znajda:-D:-D:-D
 
reklama
Dzieciaki w tym wieku szybko rosną, więc nie warto kupować im markowych ciuchów, bo szybko z nich wyrosną... A że dzieci ubrane w markowe ubrania śmieją się z innych to świadczy o wychowaniu tych pierwszych i na tym przykładzie można uczyć dzieci tolerancji dla innych, aby one nigdy nikomu nie dokuczały...
 
Do góry