No, przeczytalam, co napisalyscie przez caly dzien:-) Ja dzis swoje plany zrealizowalam - cale mieszkanie odkurzone, podloga zmyta na czworakach (tak sie zmachalam, ze mi krople potu sciekaly z pleców), łazienki lśnią... I po 2 godzinach takiej roboty poczulam się... jakbym byla w 7 mcu, a nie w 9
Miroslava - juz Cię rozumiem, rzeczywiscie jak cos robie, to mam wiecej energii, a jak tylko siedze lub leze, to gorzej...
U mnie jak wczoraj ten kawalek czopa wylazł, tak od tej pory nic (albo nie zauważyłam).
Nika81 - moze faktycznie weź apap na ten bol glowy, a moze jakis delikatny spacerek na powietrzu jutro?
Edis - hehe, molestuj męża, moze pomoże
KasiulkaW - to może Twoja kolej dzisiaj

Mi sie wczoraj pierwszy raz snil poród - snilo mi się, ze spię i budzi mnie taki baaardzo bolesny skurcz. I ze budze męża, ze to juz, ze się zaczęło, a tak mnie boli, ze nie moge wstac z łóżka. I się obudziłam. I w pierwszym momencie nie dociera do mnie, czy rzeczywiscie sie zaczęło, czy nie... po czym do mnei dotarlo, ze to tylko sen, nic mnie nie boli, mąż spi i skurczów brak...:-(