magda19lenka
MTM
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2008
- Postów
- 4 462
Nika no ludzie niestety nie rozumieją, że to wkurza i to bardzo ... my wczoraj wycięliśmy ojcu Tomka niezły numer 

Dzwoni teściu i pyta czy ja już ..... a ja do Tomka, powiedz, że jesteśmy na porodówce, będziemy mieli ubaw, no i Tomek mówi, wszystko na jednych tchu bo mu się śmiać chciało, że my tu w szpitalu na porodówce, a teściu "CO??" a Tomuś za chwilkę, że to żarcik, i żeby dali w końcu spokój bo jak się coś zacznie dziać na pewno damy znak ... i wiecie co? .... poskutkowało. Oczywiście w pierwszej chwili teść zdenerwowany i zły, "bo już mu ciśnienie skoczyło i zaczął się denerwować czy ten owy poród pójdzie sprawnie

) Dziś dzwonili do nas (teściowie rzecz jasna) w sumie tylko raz, i dopiero pod koniec rozmowy zapytali o mnie. Może w końcu zrozumieli, że byli z "deczka" natrętni i że na pewno o nich nie zapomnimy i że się pierwsi dowiedzą .... :-)



Dzwoni teściu i pyta czy ja już ..... a ja do Tomka, powiedz, że jesteśmy na porodówce, będziemy mieli ubaw, no i Tomek mówi, wszystko na jednych tchu bo mu się śmiać chciało, że my tu w szpitalu na porodówce, a teściu "CO??" a Tomuś za chwilkę, że to żarcik, i żeby dali w końcu spokój bo jak się coś zacznie dziać na pewno damy znak ... i wiecie co? .... poskutkowało. Oczywiście w pierwszej chwili teść zdenerwowany i zły, "bo już mu ciśnienie skoczyło i zaczął się denerwować czy ten owy poród pójdzie sprawnie


