reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

reklama
ja mam w ogóle smoczkowego fioła. mała nie używa smoka w domu poza spaniem. babcia daje jeszcze do przewijania... a i tak mi się wydaje, że używa go za często. ponieważ kiedy Zuzia wyrzuci smoka z łóżeczka to już go nie dostaje usypia płacząc - trudno. uznałam, że musi poznawać co to jest przyczyna i skutek. jest już wystarczająco duża. ale z drugiej strony ciągle mam kłopot z tym kiedy ją od tego smoka odzwyczaić. MOja mama mówi, że jak będzie miala z półtora roku to wtedy będzie lepiej. widzę, że ona nie potrzebuje smoka aż tak, żebym miała się tym martwić a jednak... boję się, że sobie z tym nie poradzę... na razie czekam. nie mam siły żeby walczyć z moją babcią moja mama mnie by posłuchała, poprosiłam, żeby przewijała bez smoka i tak robi ale babcia mnie nie słucha. zostaje z Zu dwa razy w tygodniu na jakąś godzinę i jak młoda zakwili to biegnie ze smokiem... z jednej strony strasznie się boj,ę tego odstawienia i jego skutków z drugiej mam wrażenie, że nie nadszedł jeszcze moment...
 
Moonik tak,ja juz dawno zabralam smoka...to bylo jakos w sierpniu albo we wrzesniu.

Justyna nie jets tak zle jak sie zabierze smoka....sama piszesz ze Zu potrafi zasnac bez smoczka...wiec ja nie wiedze przeszkod zeby go zabrac.
moj Szym zasypial tylko i wylacznie ze smoczkiem a w dzien wcale nie uzywal i zabralam i mam spokoj...moze ze 3 dni przed zasnieciem marudzil i szukal ale pozniej juz nie.....
Nie wyobrazam sobie teraz Szymka ze smoczkiem:no:
 
Ja na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie zabrać jej smoka do snu, znam swoje dziecko i wiem że nie zaśnie, jest jeszcze bardziej uparta niż ja.
 
Sara, ja narazie nawet nie chcę z tym walczyć, to nie wyścig szczurów. I tak od tych dzieci się tyle wymaga, najlepiej to w chwili urodzin żeby były już samodzielne, bez przesady, na wszystko przychodzi swój czas.
 
Ja podobnie jak EVE na razie nie walczę ze smoczkiem.... czasami pomaga mu w uspokojeniu się lub zaśnięciu więc niech tak będzie.. przyjdzie czas jak będzie bardziej rozumiał:tak:
 
Co do smoczka i zgryzu to wlasnie ja ciumkalam smoczka do 4 roku zycia (i to nie tylko do zasypiania, tylko kiedy chcialam) i zgryz mam piękny :)
Czytalam ostatnio wypowiedz psychologa, ze albo powinno sie smoczka zabierac do 8mca, kiedy dziecko jeszcze nie jest bardzo kumate, albo potem dopiero ok. 3 lat, bo wczesniej jak maluch jest bardzo zżyty ze smoczkiem, to to jest bardzo stresująca sytuacja i nie da sie jeszcze nic mu przetlumaczyc, tylko trzeba przewalczyc. A kumaty 3latek czesto sam wyrzuca smoczka, np. oddaje go wróżce, albo zgadza się na "wyrzuc smoczka, w zamian dostaniesz nowa zabawkę". I ja chyba bede tak czekac, teraz zasniecie bez smoczka jest u nas niemozliwe i wiem, ze nie dalabym rady Tadkowi wytlumaczyc, dlaczego mu smokusia zabieram.
No i chyba nie mamy sie co stresowac za bardzo, bo same przyznajcie - widział ktoś 10latka ze smoczkiem? :)
sara - co do nocnika, to moze jeszcze mała nie jest gotowa. Moaj chrzesnica jak miala 1,5 roku nic nie kumała, o co chodzi z nocnikiem (a dziecko bylo bardzo kumate). Jak miala 2 lata, mama kupila jej majteczki z wróżką i wrózka powiedziala do małej: "Jestem sliczna wróżka, nie siusiaj na mnie, nei chcę byc mokra." I odpieluchowanie zajęło 1 dzien.
 
3 latek ze smokiem,oj kiepsko to długo mi się wydaje.My synowi zabraliśmy gdzieś jak miał 2 latka i wcale nie było to aż takie trudne,mi to się ogólnie wydaje ze im dłużej tym gorzej to tak jak z cyckiem,ale daliśmy radę i bardzo się cieszę, jestem normalnie luźny Rysiek :-D:-D:-D:-DZobaczcie mała tez zasypiła tylko przy cycu to tak jak wasze ze smokiem dacie rade jak przyjdzie czas:tak:
 
Ależ oczywiście ze dzieci w tym wieku nie sa gotowe do nocnika, najwcześniej potrafia zasygnalizowac potrzebę wypróżnienia po ukończeniu 18 miesięcy, teraz nie potrafia nawet kontrolowac mięśni zwieraczy, owszem można dziecko upilnować i posadzic na nocnik ale do świadomego wyprózniania to jeszcze trochę czasu musi upłynąć, ale oswajanie z nocnikiem to jak najbardziej powinno się juz zacząć. Nie wierze w historię, ze roczne dziecko woła na nocnik chyba ze jest geniuszem dziecko powinno w sposób naturalny i fizjoligiczny dojrzeć do nocnika nic na siłę
 
reklama
ivaz - masz rację... za to moja teściowa mi wmawia, że mój mąż od 6 m-ca był uczony, a w wieku 9 m-cy sikał na nocnik.... tak, tak, chyba że z nim gołym przez cały dzień stała nad nocnikiem... i sie upiera że to prawda... ciekawe jak niechodzące i niemówiące dziecko miało zgłaszac swoje potrzeby..
 
Do góry