Justyna337
Fanka BB :)
nie no na spacer też biore psiaka ze sobą... gorzej tylko rano i wieczorem bo nie ma kto z nia wyjśc dlatego moja mama zabiera ja na noc do siebie. i myslę, że dlatego pies patrzy na mnie wilkiem... teraz jak już mąz na świeta wróci to muszę z nią sama wychodzić. może to cos pomoże. żeby było smieszniej moja suka wykazuje jakies objawy ciązy urojonej... masakra


).Przeciez jestes dzielna,czytam ze karmisz dzielnie cycem,a wtedy czasu jest mniej na wszystko niz jak sie podaje butle ze sztucznym.Nie miej sobie nic do zarzucenia ze czas ci ucieka a ty nie wszystko zrobilas co chcialas,bo w imie czego?I nie wiem komu z nas jest tak naprawde latwiej-tobie ktora spi w dzien wtedy kiedy dziecko spi czy mnie ktora jak dziecko spi ma przymus latania "ze sciera".Ja tez czasem bym chciala sobie odpuscic i zachwycic sie nicnierobieniem a ciezko mi to przychodzi.Glowa do gory Kochana!Jestes wspaniala mama dla swojej coreczki,najlepsza i zadne inne czynnosci nie powinny z tym czasem spedzonym z corcia wygrywac.Co do pieska-ja mam fretke,ale tez mi jej zal ze zeszla na 2 plan.To jest rozumne zwierzatko,ma IQ porownywalne do kota wiec ja wiem ze ona wie ze nowa uczestniczka naszego "stada" ja wyparla.Takie ma smutne oczy czasem,tak chce zwrocic na siebie uwage.Dzis mam czyste sumienie bo sie z nia pobawilam,ale kiedys byla oczkiem w glowie,teraz oczkiem jest ktos inny.
przejął się bardzo;-) teraz staram sie jakos doprowadzic do porzadku i sprzatac tak zeby brudno nie bylo, ale na wieksze porzadki nie mam sily. tak samo z gotowaniem, szczególnie, że jakoś nie mam inwencji... a co do mammy w formie... moja córa wlasnie mnie osrała...
dobrze, że to wieczór i nie musze sie specjalnie przebierać...tylko piżama i już. ale w dzień w piżamie staram sie nie chodzić. tzn nie byc mama z papilotami na głowi i w poplamionej bluzce
.
moja fretka jest madrzejsza od Dody-zapewniam cie
) miedzy 11 a 15... to może póxniej zalapiemy sie spacerek