reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

moonik, trzeba było wyjechac jakoś w nocy, zreszą morze to nie koniec świata :tak: My dawaliśmy rade z Chorwacją to i Wy dacie :tak: miłego wypoczynku.
 
reklama
my w sierpniu bedziemy jechac autem z anglii ;p cos kolo 20h chyba, juz nie pamietam dokladnie ;] mam nadzieje ze Kuba jakos to przezyjemy :)
 
Hej u nas Miki też raczej używa prawej rączki ale jak będzie leworęczny to ok nie ma to dla mnie znaczenia . My za tydzień też śmigamy nad morze ale tylko na 3-4 dni i udało mi się K namówić na namiot siostra ma fajny i nam pożyczy będzie fajnie
 
my jechaliśmy w dzień - bo bałam się nocy. tzn powrotu - bo ona może w nocy by spała, ale ja na pwno nie. nie umiem spac w aucie i bałam się, że nędę nieprzytomna i nie dam rady się nią sama zajmować. jechaliśmy prawie 9 h. ale to wiadomo - kilka przuystanków, bo jechaliśmy z strasznym upale. poza tym nie daję małej jeść w aucie więc też musiał być przystanek... daliśmy radę. mała spaa dwa razy po jakieś 1,5 godziny. a tak to szczeniaczek uczniaczek w aucie i śpiewamy:-D ponieważ tak jak w zeszłym roku w trakcie podróży rzygałam jak kot w końcu usiadłam za kierownicą - przeszło mi ale jechaliśmy wolniej... furorę zrobił moj zegarek - Zu bardzo długo się nim bawiła. i gilganie w gołe stópki. ale gilgać musiał tatuś...;-)
 
Hej, hej, wrócilismy! :)) Jednak podróż w dzien jest w naszym przypadku o wiele lepsza niz w nocy! W dzien maly zniosl podróż super, trochę siębawił w foteliku, trochę spał, robilismy przystanki i dojechalismy bez kwękania. A z powrotem - tragedia. Jechalismy w nocy, malemu bylo niewygodnie spać w foteliku, wiec płakał. A mąż musiał siezatrzymac i sie zdrzemnąc, bo zaczynal przysypiac za kółkiem. No to ja albo z malym chodziłam po stacji benzynowej, a potem po prostu go wyciągnęłam z fotelika i spał wyciągnięty z głową u mnie na kolanach, i tak juz dojechalismy. Ale ogólnie masakra, wiem, ze nie powinnam go wyciaac z fotelika, ale tak to nie wiem, jak bysmy jechali. W dodatku potem jechalismy przez jakies straszne burze i nawet sie nie dalo wyjsc z auta, jak sie zatrzymywalismy.
Teraz czekam na zmiane pogody, ponoc jutro ma sie troche ochlodzic? Oby prognoza nie kłamała.
 
monik gratki dla tadzika -małego chodziarza:-):-)
u nas podróżowanie zdecydowanie leppiej sie sprawdza w dzien- w nocy jest tragedia bo nie chce spac (ogólnie nie śpi nam w aucie tylko oglada) i drze się strasznie..
Jeździmy wiec tylko za dnia;-)
 
Witam wszystkie mamy dzieci urodzonych w Marcu 2009;-)
Mam na imię OLA a syn mój Tymoteuszek urodził się w marcu 24;-) jest wcześniakiem ma dystrofie mięśni i nie chodzi jeszcze! ale za to raczkuje skończył już 16mc aktualnie czekamy w kolejce 5-miesięcznej na rehabilitacje aby jego postępy były widoczne już w chodzeniu na świat przyszedł za szybko przewidywalny termin porodu miałam na początek Maja 2009
Czy przyjmiecie nas do waszego wątku?
 
reklama
Do góry