reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2013

Truskaffka wpadłam na pomysł by kupić dzieciaczkom zestaw do pływania - koło ratunkowe i skrzydełka, do tego piłka plażowa nadmuchiwana, i zostało nam jeszcze pieniążków to w bańki mydlane zainwestowaliśmy resztę takie długie miecze.
Inka wg mnie to norma, moja też robi rzadkie, takie prysznice, wodniste. A jakie mają być na piersi, z tego co wiem to zielona, czarna kupa i pienista ze śluzem jest niepokojąca.
Betina79 fajnie, że synkowi gimnastyka się podoba :-)
 
reklama
Basieniak i Kania78 dzieki dziewczynki troche mnie uspokoiłyscie na wieczór bo ja caly dzien w stresie... Bo mojemu sie one zmienily, mial takie z duzymi grudlami, teraz tych grudek jest malutko. A tam tez na forum, że jakaś dziewczyna 26 maja osierocila dwoch synkow, wiecie moze co sie stalo? Az ciarki przechodza jak czytam
 
Chwilę mnie nie było - wyłączyli mi internet w domu bo zmieniłam plan i idioci wyłączyli mi internet zanim przyszli zainstalować nowy system. Po awanturze włączyli mi go znowu - jutro ma być już nowy (o ile przyjdą). Mam jeszcze 3G w telefonie ale tam BB słabo mi działa, tj, ok do podczytywania ale nie lubię pisać z telefonu (tylko facebook hula ;))

Czy wychodzicie na dłużej z maluchami? Jak robicie z karmieniem? Wyszłabym gdzieś z małą, nawet do restauracji (do posiedzenia w ogródku bo staram się unikać skupisk ludzi) ale nie bardzo wiem jak się zorganizować. Głównie chodzi o karmienie.

Czy Wasze dzieci prężą się? Moja tak robi jakby bolał ją brzuch - pręży się i wije, wciska głowę w materac. I nie wiem czy to kolki są :/ Najczęściej nad ranem tak robi. A i czasem w trakcie karmienia nagle zaczyna wrzeszczeć. Potem je dalej, chwilę a potem znowu wrzeszczy. Czasem się uspokaja i je już normalnie a czasem jest coraz bardziej zła. Nie wiem o co jej chodzi :/ Mleko jest. A jak zmienię pierś to się na jakiś czas uspokaja i znowu to samo.. I tak od jakiegoś czasu..

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu. Ja weekendy uwielbiam bo mam czas dla siebie gdy tatuś zajmuje się córeczką :)
 
inka u nas tez sa tylko takie, woda ze az wyplywa... ale z tego co pamietam z pierwsza corka mialam to samo... nie martw sie na zapas. moim zdaniem to normalne.

kania super pomysl na prezent :-)

krolowa a dlugo to trwa? w sensie ile min. dziennie? jesli do pol h to moga byc zwykle bole brzucha. probowalas podawac espumisan albo simplex?

pogoda sliczna, wiec wlasnie ze spaceru wrocilismy. starsza sie wybiegala. mlodsza spala jak postrzelona. drzemki dzienne juz sie wyregulowaly wiec wiem kiedy wychodzic moge na spacer tak zeby w wozku nie jeczala spragniona wrazen. a jak u was wyglada tryb dzienny? u nas rano godzina aktywnosci, pozniej godzina spi, godzina aktywnosci, pozniej spi do wieczora, okolo 18.00 1,5 h aktywna, pol h snu, godzina aktywna i idzie spac na noc. prosze o odpowiedzi ;-) a z nowych umiejetnosci to pchanie reki do buzi :-D
 
Ostatnia edycja:
Moj przewaznie co 3 godzinki, czasami jak marudzi to dam mu po dwoch, pije mleczko z piersi przez jakies 10 min, odbija mu sie, przebieram go, wkladam do bujaczka, lozeczka albo na sofe jakies 40 min sie bawi, albo wierci sie, albo spokojnie sie buja- wkoncu zasypia i spi do nastepnego karmienia i tak jest przez caly dzien. Wieczorem od ok 17 nie spi do 22 albo tak drzemie niespokojnie ze jak smok wyleci to placze i zdarza sie ze zasypia na 4 godziny- raz spal 5 godzin i w nocy budzi sie glodny jak wilk, oprozni cala piers i nie mozna go polozyc bo chyba mu to mleko stoi w przelyku b i polyka, trzeba go podnies, czasami sie prezy i tez czasami to troche trwa zanim zasnie, a czasami zasypia od razu. Tez tak co 2-3 godz. A rano to spi czasami do 13 tylko raz go kamie bo caly czas spi
 
Ladnie przybiera urodzil sie 3350 a jak mial 2 miesiace wazyl 5800 ubrania to nosi na 6 miesiecy , za to corka moja to chudzinka 2 latka i 11 kg, ogolnie grzeczniutki, tez pcha piastki do buzi i sobie glosno cycka ;-) i pieknie sie usmiecha, szczegolnie jak sie obudzi i podejde do lozeczka. Sorki ze zle pisze czasami bo z telefonu .
 
Krolowa my z mlodym wychodzimy od samego początku wszedzie. po restauracjach tez chodzimy ale tylko takich co maja przewijak ;) Nigdy w knajpie nie karmie piersia, biore swoje wczesniej odciagniete mleczko do butelki i podgrzewam w cieplej wodzie w knajpie.
Mozliwe ze Twoja core brzuszek boli w trakcie jedzenia bo za duzo powietrza sie dostalo. Moj tez tak czasami ma. Biore go wtedy do pionu, odbija sobie i jemy dalej :)
 
Herbata, trwa to czasem godzinę i dłużej. Zazwyczaj rano, wierci się wtedy przez sen. Dostawała espumisan. Od wczoraj postanowiłam zobaczyć jak będzie bez leku.

Betina mi się nie chce odciągać ale w końcu zacznę. Problem w tym, że młoda je często - w ciągu dnia co 1,5 - 2 h nawet więc trudno znaleźć czas.

U nas dzień wygląda tak - młoda pręży się od ok 7 rano, wstajemy ok 8 - karmię ją i oddaję mężowi do odbicia i zmiany pieluchy. Ja w tym czasie wskakuję pod prysznic. Jeśli księżniczka zechce usnąć to i ja się wtedy jeszcze prześpię trochę. Ale często prężenie się i jęki powodują, że uśnie dopiero po 1 h (albo w ogóle nie chce spać i wtedy mamy dłuższy dzień). Po pobudce karmię znowu, trzymam do odbicia (albo 15 min bo nie zawsze jej się odbija) przewijam i kładę w łóżeczku i włączam karuzelę. Ja w tym czasie jem śniadanie. Potem młoda ląduje na macie a potem na brzuszku trochę poleży. Porozmawiamy sobie trochę bo rano młoda jest w najlepszym humorze (w przeciwieństwie do mnie ;)) i staje się rozmowna. Znów je, ja odbijam ją. Potem spacer. Nie zawsze śpi na spacerze. Po powrocie znów karmienie i trzymanie do odbicia. Tu czasem młoda robi się śpiąca (ale tak pół na pół) i prześpi się 2h jeśli mam szczęście (albo wcale). Pobudka, karmienie i trzymanie do odbicia. Jeśli w międzyczasie wróci mój mąż to od tej pory on przejmuje trzymanie do odbicia ;) Tu młoda rozmawia z tatusiem i opowiada mu jak minął dzień ;) Od wieczora jak nie śpi, siedzi w huśtawce i ma kilkunastominutowe drzemki. Ok 21-21.30 ją kąpiemy, potem karmienie, trzymanie do odbicia i sen :) Usypia ok 23 z hakiem i jak mam szczęście to śpi do 4-5 (+/- 1h), karmię ją, trzymam do odbicia i tu kładę ją dalej spać. Na szczęście o tej porze jest śpiąca i zazwyczaj po ok 40 min ja wracam do łóżka :) i tak śpimy do 7-8, czasem 9 :) i wszystko zaczyna się od nowa.

A jak mam pytanie - jak kąpiecie Wasze Maluchy? Same czy z mężami? W wannie czy specjalnej wanience? Jeśli w wanience to gdzie ona stoi i jak radzicie sobie z noszeniem wody? U nas to wygląda tak, że kąpie mój mąż w pokoju małej - w wanience, którą ustawiamy na sofie. Ja asystuję (przynieś, podaj, itp). Potem mój mąż ją suszy, ubiera, myje twarz, itp. Ale on wyjeżdza w lipcu na 2 tyg i zastanawiam się jak ja to będę robić sama. Dlatego ciekawa jestem jak to u Was wygląda.

Jak ja uwielbiam weekendy :) mam tyle więcej czasu dla siebie jak tatuś zajmuje się małą. Obliczyłam ostatnio, że karmię ją ok 8x na dobę (czasem 9 lub 10, rzadziej 7). Po każdym jedzeniu trzymam ją w pionie ok 15 min. Więc dziennie to trzymanie zajmuje mi ponad 2h. I nagle w weekend mój mąż obejmuje większość tych trzymań - ile czasu mam więcej dla siebie :) A tatusia muszę pochwalić bo zajmuje się małą chętnie i doskonale. Bardzo mi pomaga :) dlatego też przerażają mnie te 2 tyg w lipcu jak będziemy same :/
 
reklama
Królowa co do kąpania to ja jakiś czas temu stałam przed tym, że trzeba Bobasa wykąpać bez Męża. Pierwszego synka kąpałam pierwszy raz jak miał 7 miesięcy więc teraz takiego maluszka miałam strach. Mąż nosił wanienkę z wodą do pokoju ja wiadomo nie dam rady. Robie tak że wkładam wanienkę do dużej wanny leje do niej wodę cieplejszą niż być powinna, leje płyn układam trzy pieluszki tetrowe dwie na długość i jedną złożoną pod główkę. Szykuje wszystko co potrzebne na pułeczkę (kosmetyki, pieluszkę, ubranka), przewijak na pralkę, na przewijak ręcznik i szybko po Maluszka. Rozbieram, wkładam do wanny (woda w tym czasie stygnie do odpowiedniej temperatury) i kąpiemy a później to już z górki. Ważne - sprzątam łazienke jak już nakarmię i uśpie Ignasia. Bo on jest wygłodniały po kąpieli więc nie ma co robić wszystkiego na siłę. Aha i zanim zacznę szykować wodę mam już wodę w butelce uszykowaną na mleko i tylko wsypuje i już :)
 
Do góry