reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Menu naszych dzieci

Kleik to coś innego niż kaszka. Kleik jest łatwiej przyswajalny dla takiego maluszka. Pytałam pediatry czy moge małej podać np nan2 lub nan2r (z kaszką - dla własnie tzw głodnych dzieci. Na opakowaniu pisze żeby podawac po 6. miesiącu). Powiedziała, że jest za mała. I troche mnie zdziwiło, że na słoiczki nie jest...

Zaczynam mieć mętlik w głowie... :-(

Wiesz co, na konski rozum...idz do sklepu i porownaj dokladnie sklad miedzy mlekiem do 6 miesiaca a od 6 miesiaca...ja porownywalam moje mleko i roznica byla tylko w ilosci tluszczu i witamin. Innych skladnikow nie bylo dodatkowych.
Ja uzywam Cow and Gate to odpowiednik polskiego bebiko.
 
reklama
a ja uwazam ze kazda matka najlepiej zna swoje dziecko i wie kiedy jest gotowe na jakies inne jedzonko niz tylko mleczko...
moje mlode od 2 tyg jedza mleko z dodatkiem kleiku na noc i to tez nie codziennie, a od 3 dni podalam im marcheweczke i uwazam ze to wcale nie zawczesnie, odczekam kilka dni i wprowadze jabluszko albo bananka...
dodam ze nie konsultowalam tego, jakbym miala sluchac zalecen "consultatiebureau" - cos ala pediatra to mlode darly by sie caly dzien z glodu, bo na ostatniej wizycie czyli prawie 4 tyg temu jak uslyszeli ze mlode jeszcze budza sie w nocy na jedzenie to powiedzieli ze mam dac wieczorem wiecej czyli 150ml a za dna tylko po 120 mleka i w nocy absolutnie nie karmic, a mlode jadly 6-7 razy po 150. Mleko tez zmienilam sama bez konsultacji i dzieki temu bardziej sie unormowaly. I nikt mi nie powie ze ktos to widzi dziecko 5 min wie ile i jak czesto ma byc karmione. Uwazam ze kazde dziecko jest inne i samo pokazuje nam co i jak.
 
Uwazam ze kazde dziecko jest inne i samo pokazuje nam co i jak.
zgadzam sie ANN- tez mi tak pielegniarka dziecieca tlumaczyla,
pokazuje to dziecko czesciej domagajac sie jedzenia i budzac sie w nocy

chociaz zalecane jest tutaj zeby raczej po 4tym miesiacu bo wczesniej uklad pokarmowy jest jeszcze niedojrzaly i nie wytwarzaja sie enzymy trawienne
no ale wiadomo- zalecenia swoja droga a zycie swoja

Adas ciagle na cycu jedzie ale kto wie, moze mi sie zacznie juz dzisiejszej nocy budzic co godzine wiec jak to potrwa z kilka dni nie bede miec oporow zeby marchewke mu dac albo kleik- ciagle sie zastanawiam co na poczatek jest lepsze:confused2:
 
I nikt mi nie powie ze ktos to widzi dziecko 5 min wie ile i jak czesto ma byc karmione. Uwazam ze kazde dziecko jest inne i samo pokazuje nam co i jak.
Dokładnie! Mnie położna też mówiła, że mam małego karmić co 3 godziny, a ja go karmiłam czasami i co godzinę, bo zjadał mniejsze porcje niż podawano na opakowaniu. Przecież takiemu maluszkowi nie wciśniesz na siłę mleka, żeby było "książkowo". Generalnie bilans dobowy był taki jak na opakowaniu mleka tyle, że w mniejszych porcjach, ale dla niej to się nie liczyło. Dziecko miało jeść co 3 godziny i tyle!
Ja mojemu też wprowadzam już jabłuszka, ale coś się krzywi. Weźmie do buzi, pomemła, wymlaska sok i jak jest już bez smaku to wypluwa:-D Jutro chyba kupię marchewkę w słoiczku i zobaczymy, czy będzie mu smakowała.
 
a jak to jest z podawaniem maluszkom kurczaka? koleżanka podawała swojej córeczce, takiej ponad rocznej i zaczęły jej rosnąć piersi (córce, nie koleżance;-))!!! pediatra kazała jej nie podawać mięsa kurczaka kupionego w sklepie, chyba że wiadomo z jakiej hodowli i jest pewność, że nieszczęsne zwierzę nie było hodowane na sterydach...
 
Dokladnie zgadzam sie z aneczka, ja mam z wlasnej hodowli kroliki wiec zacze od takiego mieska bo zupki bede robic sama. Ziemniaki mam od sasiada bez nawozow, marchewka tez wlasnej hodowli:-D
 
Jak czytam o wprowadzaniu pokarmów innych niż mleko to jestem przerażona powiem szczerze.
Mi coś mała zaczyna się budzić w nocy, czasami o 4 a dziś po raz pierwszy 40 minut po północy. W szoku byłam, ale wytłumaczyłam to sobie tym, że bardzo szybko zasnęła po kąpieli.
I teraz się zastanawiam czy nie zaczyna jej czegoś brakować /wszystko przez to ostatnie ważenie! jakiejś paranoi dostałam?!/ czy może ustala sobie nowy porządek dnia?
Jak myślicie? Ona moim zdaniem stanowczo za mała na kleik:sorry:?
 
chyba nie odważę się na inne mięsko niż to ze słoiczków:tak: ale zupki zamierzam robić sama, choć nie mam własnej uprawy warzywek, niestety:-( w ogóle podobnie do Efe, przeraża mnie myśl o wprowadzaniu stałych pokarmów!
Efe, może to chwilowe u Gabi, poobserwuj ją może i jeszcze poczekaj, ona faktycznie malusia na kleiki jeszcze
 
Efe to na pewno paranoja. Nic jej nie brakuje na pewno. Masz małą istotkę i ona wie, że jej wystarcza. A to że się budzi wcześniej czy częściej to inna para kaloszy.

Popatrz na dzieci butelkowe np. Moja mała i mała od Azorek przesypiały już od dawna całe noce, a inne dzieci się budziły. To wszystko zależy od dziecka.

Poza za tym Oliwia od poczatku dużó jadła i lekarze robili wielkie oczy gdzie ona to mieści, je dużo a chudziutka jest. Więc głowa do góry.
 
reklama
Jak czytam o wprowadzaniu pokarmów innych niż mleko to jestem przerażona powiem szczerze.
Mi coś mała zaczyna się budzić w nocy, czasami o 4 a dziś po raz pierwszy 40 minut po północy. W szoku byłam, ale wytłumaczyłam to sobie tym, że bardzo szybko zasnęła po kąpieli.
I teraz się zastanawiam czy nie zaczyna jej czegoś brakować /wszystko przez to ostatnie ważenie! jakiejś paranoi dostałam?!/ czy może ustala sobie nowy porządek dnia?
Jak myślicie? Ona moim zdaniem stanowczo za mała na kleik:sorry:?

mała może przesypiac nocki lub nie wiec tym sie tez nie kieruj,że sie nie najadla i dlatego,czasami dzieci potrzebują tez wiecej bliskości,wystarczy ze miała zły dzień,za dużo bodźców i tez sie bedzie budzić
co do wprowadzania posiłków poczekaj jeszcze
 
Do góry