reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Menu naszych dzieci

Ale ty jesteś nie rozważna. Nie jestem lekarzem ale mam w rodzinie więc co nie coś wiem. I mam dziecko 10mc.A zmieniają się kryteria podawania pokarmów. Może jeszcze napisz że gluten dajesz od 1mc życia dziecka to już wogle cię wyśmieję.A ja nie krytykuje tylko pisze prawdę. Ty i pediatra robicie krzywdę dziecku.A że ma zaparcia myślisz że mój nie miał? I przeszło mu to.Tak samo kolki.Po 4 mc wszystko się normuje.

Nawet jezeli zrobi krzywde to SWOJEMU dziecku...
Co sie kobieto wtracasz...masz swoje dziecko to wychowuj po swojemu.
Piszesz,ze wysmiejesz...a co to forum od wysmiewania jest??:confused2:

O moj Ty Boze...ja tez mam duzo roznych mysli ale zachowuje dla siebie...
Tylko jak juz ktos narzuca swoj sposob postepowania to mnie to wkurza...i musze napisac co mysle.:dry:
 
reklama
Widzę, że ostra dyskusja na temat jedzonka się pojawiła;-)
Ja mojemu też powoli wprowadzam jabłuszko i mam w nosie co myślą niektóre koleżanki na forum:-D Z kleiku zrezygnowałam po kilku nockach, bo mały i tak jadł tak samo często jak samo mleko.

Nie podoba mi się natomiast fakt, że dziewczyny, które niedawno do nas zawitały starają się tu dość agresywnie przekonać inne do swoich racji.:no: Ja też nie zgadzam się ze wszystkim co dziewczyny piszą, ale nie robię z nikogo jakiegoś zwyrodnialca, który celowo chce zaszkodzić swojemu dziecku. Właśnie tak odbieram Wasze posty. Dziewczyny, opanujcie się, wyraziłyście swoje zdanie i ok. Dajcie każdej mamie szansę wychowywać dzieci według jej przekonań. Poza tym dość niesympatycznie robi się na tym wątku odkąd zaczęłyście forsować swoje opinie. Z tego co pamiętam, to nigdy nie było takich "akcji" na sierpniówkach, choć zdań i opinii jest tyle ile dziewczyn. Nie wiem, czy inne dziewczyny też to tak odbierają, ale według mnie trochę za dużo agresji w tych Waszych wypowiedziach.
 
Widzę, że ostra dyskusja na temat jedzonka się pojawiła;-)
Ja mojemu też powoli wprowadzam jabłuszko i mam w nosie co myślą niektóre koleżanki na forum:-D Z kleiku zrezygnowałam po kilku nockach, bo mały i tak jadł tak samo często jak samo mleko.

Nie podoba mi się natomiast fakt, że dziewczyny, które niedawno do nas zawitały starają się tu dość agresywnie przekonać inne do swoich racji.:no: Ja też nie zgadzam się ze wszystkim co dziewczyny piszą, ale nie robię z nikogo jakiegoś zwyrodnialca, który celowo chce zaszkodzić swojemu dziecku. Właśnie tak odbieram Wasze posty. Dziewczyny, opanujcie się, wyraziłyście swoje zdanie i ok. Dajcie każdej mamie szansę wychowywać dzieci według jej przekonań. Poza tym dość niesympatycznie robi się na tym wątku odkąd zaczęłyście forsować swoje opinie. Z tego co pamiętam, to nigdy nie było takich "akcji" na sierpniówkach, choć zdań i opinii jest tyle ile dziewczyn. Nie wiem, czy inne dziewczyny też to tak odbierają, ale według mnie trochę za dużo agresji w tych Waszych wypowiedziach.

No ja niedawno pojawilam sie na WASZYM forum...i mam inne zdanie na temat karmienia dziecka...jakos bezposrednio to odebralam...ale nie rozumiem gdzie (jesli to chodzi o mnie) w moich postach ,,czuc,, agresje?? To, ze pytam sie o argumenty, ktorymi bodajze kierowala sie Chogata to zbrodnia?? Mam do tego prawo i nie zamierzam nikogo przekonywac do tego ,ze moje zdanie jest lepsze...bo tak nie jest. I nigdy nikogo nie ocenilam...
Zycie nie polega zawsze na harmonii i spokoju, czasem potrzebna jest burza aby po niej moglo przyjsc slonce...to moje motto na koniec....i tak samo jest z dyskusjami na forum...kazda z nas jest inna i kazda ma prawo do glosnego wyrazania swojego zdania. Bo wlasnie wtedy widac , ze ktos jest prawdziwy...bo potrafi sie przeciwstawic...Czasy komunizmu sie skonczyly. Mentalnosc ludzi niestety nie.
 
Nie moge sie powstrzymac od udzielenia swojego zdania:eek::eek:Podanie kaszki dziecku to najgorsze rozwiazanie jakie tylko istnieje!A dlaczego kazde dziecko powinno jesc kaszke??:eek::eek:Pierwsze slysze taka opinie a wychowuje 3 dziecko. Ten blad popelnilam dwa razy inie zamierzam popelnic go 3 raz. Dziecko przyzwyczaja sie do kaszki a potem nie chce samego mleczka. kaszki przynajmniej te z paczki sa sztucznie dosladzace co w ogole nie jest zdrowe dla dziecka.
Milosz w tej chwili jest na samej piersi i przesypia w nocy jednym ciagiem 10godz. I zamierzam go karmic samym mlekiem jak tylko dlugo sie da czyli gdzies do okolo 5 czy 6 msc. Zdazy jeszcze posmakowac innych rzeczy.
mnie tez powiedziano ze te kaszki sa dosladzane ale nie cukrem tylko czyms innym(rownie niedobrym dla dziecka):tak:
a co do wagi o ktorej Chogata pisala to np mnie powiedziano ze dziecko powinno podwoic wage urodzeniowa:tak:a kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie wiec niech kazda zanim "wysmieje" kogos to najpierw niech patrzy na swoja dzidzie.
moja mama od poczatku byla wychowana na mleku krowim bo innego nie bylo i od 3 mca zycia tez jadla marchewki i nne jedzonka.mnie wychowala podobnie(ale juz na sztucznej formulce) i tez od 3 mca bylam karmiona innym jedzonkiem poza mlekiem.nie zamierzam nikogo osadzac ani wysmiewac -forum mamy od dzielenia sie informacjami i doswiadczeniami :tak::-)
 
monika_z właśnie Ciebie między innymi miałam na myśli. Masz rację, że każdy ma prawo pytać i dyskutować. Można to jednak robić w bardziej przyjazny sposób. Zawsze starałyśmy się tu wspierać, a nie kłócić. Takie podkreślanie, np. "...pojawiłam się na WASZYM forum..." też ma w sobie dużo negatywnych emocji. Wynika z tego, że jednak bardziej jesteś tu, żeby się wymądrzać i komuś dopiec, niż dzielić się z nami swoimi sukcesami i porażkami wychowawczymi. Napisałaś tak, jakbyś jednak się z nami nie identyfikowała.
Co do poznania człowieka, to uważam, że jego "prawdziwość" widać w życiu, a nie kiedy ukrywa się za monitorem komputera. To tyle na ten temat z mojej strony.
 
ojoj:) ale było wg mnie kulturalnie dopóki mama pewnego jedynie słusznie karmionego 10miesięczniaka nie zaczęła wtrącać swoich 3 groszy ;)

co do soków- ja "pierwszy rok zycia dziecka" znam bardzo dobrze-tak na marginesie polecam przeczytanie sobie o warunkach jakie powinno spełniać dziecko żeby wprowadzać inne jedzonko - ale ktoś kto mi zarzucił że soki nie to chyba mało uważnie czytał mój post - napisałam od 5 do 30 ml rozcieńczonego soku- to nie jest ilość która zapcha i przesłodzi mi dziecko :)
a pod opiniami nt kaszki podpisuje się jeszcze raz- to przede wszystkim są kalorie - czyli przede wszystkim dla maluchów które kiepsko przybierają...ja tam swojemu będę proponować jak najwięcej warzywek a potem mięsko :)
i choć setki razy czytałm w gazetkach i książkach o rozszerzaniu diety malucha to nie będę bezkrytycznie się tego trzymać tylko zrobię to, co wg mnie najlepsze dla synka (a co niektórzy krytykują tak jak my byśmy tu maluchom czekolade czy parówe dawały- a powiem wam że znam takich co tak dają ;))
 
monika_z właśnie Ciebie między innymi miałam na myśli. Masz rację, że każdy ma prawo pytać i dyskutować. Można to jednak robić w bardziej przyjazny sposób. Zawsze starałyśmy się tu wspierać, a nie kłócić. Takie podkreślanie, np. "...pojawiłam się na WASZYM forum..." też ma w sobie dużo negatywnych emocji. Wynika z tego, że jednak bardziej jesteś tu, żeby się wymądrzać i komuś dopiec, niż dzielić się z nami swoimi sukcesami i porażkami wychowawczymi. Napisałaś tak, jakbyś jednak się z nami nie identyfikowała.
Co do poznania człowieka, to uważam, że jego "prawdziwość" widać w życiu, a nie kiedy ukrywa się za monitorem komputera. To tyle na ten temat z mojej strony.

To i ja zakoncze Kinia ta dyskusje ...zakoncze w sposob moze nie przyjazny dla Ciebie ale prawdziwy dla mnie. Dziwne jest dla mnie to, ze piszesz o nowych dziewczynach a nie piszesz wprost do mnie. Ja naprawde jestem rozumna i jestem w stanie przyjac czyjas krytyke. Piszesz o agresji w moich postach (tych wczesniejszych, nie ostatnim, w ktorym znajdujesz okreslenie Wasze forum i odbierasz je jako agresywne) , wlasnie piszesz ale bez konkretow...I przepraszam kiedy ja sie wymadrzalam??? Ktore moje slowa byly dla Ciebie tak bolesne, na ktore tak bardzo sie oburzylas?? Bo ja nie wiem, a chcialabym wiedziec. Tu sa pewne zasady i jesli gdzies przekroczylam granice to bardzo prosze o komentarz w ktorym poscie...prosze o to wszystkich, ktorzy czytaja ten temat. I to nie jest ironia Kinia. Daleko mi do bycia ironiczna. I nie ukrywam sie za monitorem mojego kompa. Jestem z zawodu psychoterapeuta. Pracowalam(obecnie jestem na macierzynskim) z dziecmi po urazach psychicznych. Kontakt z nimi zmusil mnie do weryfikacji swojego postepowania, wartosci... i dzis jestem soba...asertywnie bronie swojego zdania. Byc moze dlatego odbierasz to jako agresje.

Pozdrawiam Cie naprawde serdecznie Kinia
 
Monika -tak z innej beczki-nie wiem czy z wykształcenia jesteś psychologiem ale jesli tak to czwartym w naszym gronie- w ramach ciekawostki :);)
 
reklama
przepraszam wszystkie mamy i panie moderatorki bo smietnik urzadzam na tym watku.
nowa kolezanka prosi o konkrety wiec prosze bardzo:

"Hej,
od dluzszego czasu czytam wasze wypowiedzi na forum...tez jestem mama sierpniowa...i stad zapewn to zainteresowanie ...porownywanie???
Chcialabym podzielic sie swoim zdaniem na kilka tematow ~
number uno... Kleik oraz karmianie stalymi pokarmami...
Przerazil mnie fakt, ze az tak wiele mlodych mam wiaze nasycenie dziecka z jego spaniem...nie od dzis wiadomo, ze ilosc przespanych godzin przez maluszka nie ma nic wspolnego z tym ile zje wieczorem i napewno czy to bedzie kaszka, klesik, mleko...nie ma znaczenia...nie kazde 3 miesieczne dziecko potrafi przespac cala noc bez karmienia, jedne ucza sie przesypiac cala noc wczesniej inne dopiero w 5,6 miesiacu a inne nawet majac 12 miesiecy .
Przyczyna budzenia w nocy nie jest glod.
A co do wprowadzania stalych pokarmow jak zupki i takie tam...
Dla mnie oczywisty jest fakt, ze uklad pokarmowy dziecka 3 miesiecznego nie jest na tyle rozwiniety aby dobrze trawic pokarmy stale...Kolezanka z UK Azorek 84...
...napisala liste znakow , ktore mowia, ze dziecko jest gotowe na wprowadzanie stalych pokarmow...tak jak napisla, ze trudno jest jej tlumaczyc z angielskiego na polski ...ROZUMIEM, ze nie doczytala na tej liscie albo nie zrozumiala , (liste ktora rowniez posiadam) , ze jest bezwzgledny zakaz karmienia dzieci ponizej 17 tygodnia zycia a nawet wskazane jest przez WHO wprowadzanie stalych pokarmow od 6 miesiaca...

No i jeszcze witaminy...

Na pudelku mleka modyfikowanego jest zawata informacja o ilosci zawartych witamin i mineralow itp. Dobrze jest wiedziec jakie jest dzienne zapotrzebowanie malucha na taka witamine, jesli 100ml mleka zawiera 20% dziennego zapotrzebowania vit d3 to skoro Nasze dzieci pija okolo 500ml ...rachuba jest prosta..."

wiec nie znamy sie wiec nie tobie oceniac moje zdolnosci jezykow,ktore mi ironicaznie wytykasz!!jak bys dokladnie czytala tamte posty pod ktorymi tak "ladnie i delikatnie" sie wypowiedzialas to wiedziala bys ze dziewczyny pytaly o ZNAKI jakie daje dziecko a nie o wiek w jakim powinny zaczac jesc konkrecik-bo to jak widac kwestia wzgledna :tak:
 
Do góry