reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MENU naszych marcowych pociech

Jak tak czytam, to mi się wydaje, że Wasze dzieci wcale mało nie jedzą :sorry2:

madzikm - szczerze - ja po 7 dużych łyżkach zupy jestem pojedzona :-D Nie wiem, jak Zosia.. Piotrek czasem potrafi zjeść więcej niż ja, więc może z moim żołądkiem jest coś nie tak :-D Ale wydaje mi się, że to niemało te 7 łyżek :tak:

U nas jest podobnie - rano mleko, ze 2 godz. później parówka/jajecznica/serek ziarnisty/kanapka, zupa koło 13, drugie danie jakieś 2 godz. później, mleko na noc.. W międzyczasie oczywiście jakieś owoce - ale mało, bo ostatno mały się wypiął na wszystkie, płatki bez mleka, na sucho, jakieś herbatniki, itp.
Zupy potrafi zjeść dwie duże chochle, a czasem 3 łyżki, nie zmuszam.. 2gie danie różnie, zależy czy ma apetyt i czy mu podejdzie, ale z reguły bardzo ładnie zjada :tak:
Waży już prawie 15 kg ;-)

blu - ja zawsze mówię, że rosół to woda z tłuszczem z kury :-p:-D bleee... ja nie jadam, Piotruś nawet lubi, mąż uwielbia :-p:-D
 
reklama
Moja je w zależności od dnia, np. w zeszłym tygodniu miała taki apetyt, że sama się upominała, jednego dnia na kolację zjadła 4 jajka (takie małe) i do tego kromkę chleba. A teraz od kilku dni nie chce za dużo jeść, dzisiaj np. na śniadanie zjadła kromkę chleba z serem, potem kilka ciastek i do tej pory nic więcej... Wczoraj to samo: na śniadanie kromka z serem, na obiad 2 frytki i potem dopiero na kolację bułka z serem i Bakuś. Nie wiem, czy to przez to że jest cieplej. Za to pije jak smok, co chwilę muszę jej dolewać do bidona.
 
Do góry