reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

MENU naszych marcowych pociech

niuniek zjadl dzisiaj ziemniaczka z marchewka na maselku (jego przysmak) o 13 a potem do wieczora czyli do 19.30 juz nic nie chcial jesc . niewiem co go napadlo bo wcale nie za duzo zjadl tych ziemnaczkow. no ale na noc nadrobil:-)
acha i wkoncu buraczki poszly...:rofl2::rofl2:ale z ciezkim trudem:-D:-D(if you know what i mean)
 
reklama
malaga sciagnelam od ciebie deserek z owocami i niunkowi smakuje . dziekujemy za podpowiedz:tak:
A nie ma za co ;-):-D

powiem wam szczerze że na w ogóle się nie sugeruje tymi schematami żywienia:no:
A ja tak :tak: Wolę powoli wprowadzać wszystkie pokarmy.. Zwłaszcza, że Piotruś ma ciągle problemy brzuszkowe.. :-(

Ja tam mam zamiar trzymać się zaleceń specjalistów i powoli wprowadzać wszystkie pokarmy
Ja też ;-):-)
 
Mój Piotruś ma za sobą pierwsze zupki:tak:, na razie po troszeczku, ale chyba mu smakuje, bo chętnie otwiera buźkę:-).
Najlepiej je zupkę jarzynową gerbera, próbowaliśmy też hippa i bobovitę.
Ale najważniejsze to : mama będzie sama gotować:-D, myślę, że mu będzie smakowało:rofl2:
 
hej, wkoncu znalazlam czas i to miejsce. Xawery tez ma chyba skaze. karmilam go miesiac piersia potem juz na zmiane z butelka i nadal robi kiepskie kupy. 2 mies tmu byl chory i od tego momentu kiepsko jje. wazyl wtedy 7200 a teraz 8, wiec raptem 800g przytyl przez 2 mce. zjedzeniem jest srednio a bylo rewelacyjnie. spal zawsze cale noce a traz budzi sie o 5-6 w dzien prawie nie spi. stwierdzili skaze i dali nutramigen ale okazuje sie ze robi nadal ciemno zielone kupy i smierdza czasem jak roczna beczka zepsutych kiszonych ogorkow.. probowalam innego mleka, zaczelam wogole od nanu ha, potem byl nutramigen niedawno probowalismy bebilon pepti ale 3 dni nie mogl kupy zrobic wiec wrocilam do nutramigenu, moze sprobuje sinlac, czy ktoras z was tego uzywala? macie takie problemy z kupami? teraz to ja sama nie wiem tak naprawde co jest grane, mam skierowanie do alergologa ale sie dodzwonic i umowic nie moge. polecono mi przychodnie na ul. łojewskiej. polecila mi ja alergolog ktora przyjela go po chorobie bo miesiac po chorobie nadal kaslal i dlawil sie wydzieliną z nosa i gardla. a zadne leki nie dzialaly. i jak go ta mąra kobieta obejrzala to okazalo sie ze to alergiczny kaszel i zadne leki by nie pomogly. dala dwa inhalatory po 3 pln i przeszlo po 3 dniach jak reka odjal.
a co do jedzenia to zaluje ze przeszlam na sztuczne, tak mi wszyscy gadali ze alergik na bialko ze karmic nie moge i przestalam. a teraz mam wieksze problemy z kupami (u malego). ale czlowiek gupi jest i sie sluha nie tych co trzeba...
 
a co do jedzenia to zaluje ze przeszlam na sztuczne, tak mi wszyscy gadali ze alergik na bialko ze karmic nie moge i przestalam. a teraz mam wieksze problemy z kupami (u malego). ale czlowiek gupi jest i sie sluha nie tych co trzeba...

U Nas dermatolog stwierdziła skazę białkową, dostaliśmy maść sterydową (której praktycznie nie używałam, bo szkoda mi córeczki) i maść robioną (bardzo dobrą).
Jeśłi dziecko ma jakąś alergię należy go karmić piersią przynajmniej do 6 miesiąca i ja karmię nadal. Wyeliminowałam tylko ze swojej diety alergeny.
Co do kupek to córcia miała biegunki (jadłam wtedy nabiał i chyba to przez to), po wyeliminowaniu nabiału córci wszystko przeszło.
Od trzech tygodni jem nabiał, sporadycznie ale jednak. I Wiktorii nic nie jest:szok: Nie wiem co mam o tym myśleć, mam nadzieję że tak już zostanie. Nieraz pojawiają się krostki, ale jest ich bardzo mało i same znikają po jakimś czasie.

Mogę Ci tylko poradzić, żebyś wybrała się z małym do dobrego lekarza. Sama wiem jacy ignoranci i niedouczone osoby pracują w przychodniach, szkoda gadać.
 
Mojej córci nie tylko wystarcza, ale jest na 2x.

Czym rozdrabniacie produkty na zupki, pomijając blender. Ja rozgniotłam łyżką marchewkę i ziemniaczka, a jak dałam córci to mnie opluła:-D. Znaczyło, że jej nie smakuje. Widocznie woli taką jednolitą papkę.

Wczoraj zjadła pół brzoskwini, kawałek banana (bardzo jej smakował) i ze słoiczka marchewkę z jabłkiem.

No i oczywiście jak byłam na zakupach to nie mogłąm się powstrzymać, żeby znów czegoś nie nakupować.
 
reklama
I co robisz? Dajesz 1,5 słoiczka?

Nie ;-)Zagęszczam 2-3 miarkami kleiku, żeby była bardziej syta zupka i najczęściej 1,5-2h po niej jest deserek, a 3h od zupki już butla.

Poza tym staram się kupować te największe zupki, czyli właśnie Gerber 130g i znalazłam jedną Bobovity 150g (pozostałe są minimalnie mniejsze)
 
Do góry