reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

MENU naszych marcowych pociech

Ja nie jem cytrusów, ale czekoladę już czasem wcinam w niewielkiej ilości ;-):-) Orzechów też staram się unikać.. Truskawek nie jadłam, bo jakoś nie było okazji :eek: :-)

Zauważyłam, że mam coraz mniej pokarmu.. Dziś po raz pierwszy rano koło 7 musiałam wstać i zrobić małemu flachę, bo marudził i wypluwał cycka...
No i teraz po dłuższej przerwie go przystawiłam i chyba mu niewiele leciało, bo ssał tak strasznie a nic prawie nie łykał..
 
reklama
dzieki debiutantko... kupilam wczoraj ten bebilon ale on smierdzi jak sucha karma dla psow i maly w ogole nie chcial pic... wypluwal i myslalam, ze zygnie... czy wasze maluchy przekonaly sie do tego mleka? a moze od razu pily:szok:
pozdrawiam
 
Ja już nie karmię piersią, ale na czekoladę jakoś nie mam ochoty jak widzę w lustrze swój brzuszek :-(.
blueberry77 - ja też nie mogę patrzeć na mój brzuchol :baffled: Schudłam sporo od czasu porodu, mieszczę się już we wszystkie ubrania, a brzuszek taki sflaczały został... Chyba jednak zabiorę się za ćwiczenia :cool2:
 
Hana31 moje dziecko jest chyba wszystkożerne bo wszystko mu jedno czy pije moje mleko, czy NANa czy Pepti :). Tak że ja z tym nie mam problemu, ważne że to do jedzenia/picia :)
 
U mnie też flak :baffled:
Tylko to mnie nie zniechęca do pożerania słodyczy :no:

Jak mnie na słodkie złapało w ciąży tak mi pozostało do teraz. Ciągle chce mi się słodkości, a brzuch i d.u.p.a rosną :wściekła/y:
 
Agutek - ja w ciąży nie mogłam słodyczy, przynajmniej na początku.. po porodzie też jakiś czas nie, a jak mnie w końcu chcica złapała, tak do tej pory nie mogę się oprzeć słodkościom :szok: Obżeram się nimi strasznie :zawstydzona/y:
 
reklama
oj, mi tez brzuszek zostal i niestety obzeram sie okropnie - tylko sobie tlumacze, ze caly czas karmie wylacznie piersia, wiec musze duzo jesc;-)
od czasu do czasu robie brzuszki, albo pojde biegac, ale jak kolejnego dnia sie nie wyspie, albo mala mi marudzi, to juz mi sie nie chce...
 
Do góry