reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Metody rechabilitacji wcześniaków

To co teraz mogę napisac to jest to metoda rehabilitacji zgodna z fizjologią, sama metoda Bobath uczyła ruchu ale nie funkcji natomiast NDT jest modyfikacją tej matody, polegająca na modyfikacji czynności do życia codziennego. A więc tak ogólnie ujmując polega to na tym że rehabilitant odtwarza z dzieckiem prawidłowe wzorce ruchowe. przy czym modyfikacja ta zakłada że ta chronologia nabywania czynnosci nie musi iśc wg ścisłego klucza. Ważne jest aby zaczynac jak najwcześniej nawet od pierwszych dni po urodzeniu. W rehabilitacji ta metodą podkreśla się znaczenie czynników intelektualnych, społecznych i emocjonalnych.
Ważne są tu takie czuciowo - ruchowe elementy (dotyczy to zwłaszcza dzieci z nadwrażliwością lub potrzebujących silnych bodźców
, a więc szczotkowanie, masowanie.)
W naszym przypadku problem nie był poważny. były to problemy z napięciem mieśniowym. Tosia bardzo lubiła te cwiczenia. Polega to na tym że rehabilitant mpokmaga dziecku wykonac prawidłowo schemat ruchu. np. pokolei jak prawidłowo powinien wyglądac przewrót na bok. powtarzannie tego schematu powoduje wyrabinie się właściwej drogi połączeń nerwowych . a więc ma to powodowac tak jakby zapamietanie w jaki sposób dziecko okreslony ruch ma wykonac.
Wiesz ja nie jesten rehabilitantem i nie chciałabym ciebie w błąd wprowadzac. ale mniej więcej na tym to polega. Postaram sie gdzieś skrypt znaleźc ale nie wiem czy nie wywiozłam tego.

W każdym razie cwiczenia dla dziecka są bardzo ciekawe, rehabilitant używa zabawek po które dziecko np. musi sięgac ale rehabilitant pomaga mu we właściwy sposób, fizjologiczny wykonac ten ruch. Ja miałam naprawdę świetnego rehabilitanta, specjalistę tej metody i u nas rehabilitacja trwała bardzo krótko i dała swietne rezultaty a Tosia swojego pana wprost uwielbiała. Ja polecam tę metode. pozd
 
reklama
Tosia dzieki. Tez mamy problem z napieciem miesniowym gornych konczyn. Teraz cwiczymy sami w domu cwiczenia jakie pokazala nam neurolog. I jest poprawa. Za miesiac mozemy isc na basen z nim i to tez podobno ma pomoc. Naszczescie moj dzidziolek uwielbia wode:-)
 
Tosia 1 i Paulinek czy mozecie napisac jakie problemy maja Wasze dzieciaczki? moj synek tez sie boryka z napieciem w obreczy barkowej - obecnie nie radzi sobie z lezeniem na brzuszku, jeszcze kilka dni temu nie wyciagal raczek do zabawek a teraz chetnie sie nimi bawi. jestem ciekawa z czym Wy walczycie i jak postepy Waszych malenstw.
 
efika moja córka w lipcu kończy trzy latka więc te problemy dawno już za nami. U nas to był nieprawidłowy podpór lekka asymetria i wzmozone napięcie. Tosia zaczęła siadac w wieku 7 mc. jak miała 9 stanęła sama w łóżevczku na nogi i poruszała się po scianach i szczebelkach wzbudziło to moje ogromne przerażenie bo nie chciala raczkowac tylko sie na pupie poruszała a jak juz stanęła to cięzko bylo ją do raczkowania zachęcic. ale udało się. u nas rehabilitacja trwała 5 miesięcy. potem poprosiłam jeszcze rehabilitanta żeby przyszedł jak nie chciała raczkowac tylko chodzic. Założyliśmy, że dwa tyg spróbujemy ja do raczkowania zachęcic a jak się nie uda to zostawiamy ja w spokoju i niech sobie chodzi. ale sie udało.
MOja córka od tej pory rozwija się zupełnie prawidłowo, w wielu aspaktach znacznie przewyższa rówiesników. I fizycznie też jest bardzo sprawna. Własciwie po tych problemach to tylko wspomnienie mojego stresu pozostało.
Dlatego Radzę wam kochane spokojnie podejśc do problemu. Zazwyczaj wszystko dobrze ise kończy. i pamiętajcie, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. czasami przełom pojawia się z dnia na dzień. Niestety lekarze często zapominaja o tym. Życzę powodzenia i cierpliwości.
 
Dobry wieczór.Wiecie ja uważam,że każda metoda rechabilitacji jest dobra pod warunkiem że systematycznie się ćwiczy i oczywiście jeżeli przynosi zamierzone efekty.Wiecie jedni krytykują Vojte inni inne metody,Ja natomiast uważam,że gdyby którekolwiek z naszych dzieci miało zaleconą jakąś metode bez różnicy jaką to wtedy jesteśmy jej zwolennikami jeżeli następuje poprawa stanu u dziecka.Dlatego każde z nich już od początku powinno korzystać z rechabilitacji indywidualnie dobraną metodą.Ja jestem zadowolona z Vojty,ale gdyby moja córcia miała zalecone inne ćwiczenia po których zaczełaby się dobrze rozwijać fizycznie to napewno byłabym jej zwolennikiem.Tosiu moje dziecko jest w podobnym wieku jak twoja córcia też w lipcu skończy 3 latka.Urodziła się na przełomie 25/26 tyg.ciąży w zamartwicy z wagą 650g.Nikt nie dawał jej szansy na przeżycie nie mówiąc już o jakim kolwiek pozytywnym rozwoju i wiesz dzięki między innymi matodzie ojty wyszła ze swojego wcześniactwa i jest zdrową rozbrykaną mądrą dziewczynką i przegania zarówno inteligencją jak i fizycznie swoich rówieśników urodzonych o czasie tak jak twoje dzieciątko.Dlatego nie ma zasady i jednej recepty nie ważne jak ważne są efekty.
 
Mamo Juli zgadzam się z tobą. Jak napisałam wcześniej trzeba się na jakąś metodę zdecydowac i w tym powinien pomóc lekarz. Nie mozna raz jednej metody stosowac raz innej bo w konsekwencji ezultat będzie żaden. Dlatego piszę jeszcze raz jeżeli lekarz nie potrafi się zdecydowac i proponuje rza jedno raz drugie to warto zmienic lekarza.
Ja wybrałam NDT Bobath ale wnikliwie zapoznałam się z obiema metodami. Osobiście polecam NDT ale nie twierdzę że daje lepsze czy gorsze rezultaty, każde dziecko jest inne i tak naprawdę nie wiadomo jak by zareagowało na inną metodę rehabilitacji. Każda z tych metod ma swoje plusy i minusy.
Ważne żeby się zdecydowac i byc konsekwentnym.
 
Paulinek - co do basenu - spytaj rehabilitanta czy wyraża zgodę. my mieliśmy basen wstrzymany na ponad rok i dopiero późną jesienią zaczęliśmy chodzić. chyba że będziecie ćwiczyć hallywickiem.

my ćwiczymy bobathem. z ćwiczeń w domu to przede wszystkim szczotkowanie i podstawowe ćwiczenia. za powazniejsze się nie bierzemy, bo ja nie widzę jak dizecku układa się miednica i czy robi ćwiczenia prawidłowo.
 
Tosiu zgadzam się z tobą w 100% i też tal myśle.Najważniejsze jest to,że trzeba ćwiczyć wytrwale bo prędzej czy póżniej jakieś efekty będą
 
wlasnie wrocilam z Kubusiem od neurologa, ktory stwierdzil ze zadnych nieprawidlowosci nie widzi :baffled: i nie ma mowy o zadnym napieciu miesniowym (ze nie ma i ze nie bylo!!!), ze lezac na brzuchu nie musi jeszcze wyciagac raczek do przodu, bo ma na to czas... no to ja juz zupelnie zglupialam! miesiac temu inny neurolog podobnie jak lekarz rehabilitant stwierdzil napiecie miesniowe w obreczy barkowej. 3 rehabilitantki rowniez. na turnusie rehabilitacyjnym tez padla taka diagnoza. i w co tu wierzyc? nie zwazajac na dzisiejsza diagnoze bedziemy cwiczyc dalej. czy ktoras z Was tez miala taki problem?
 
reklama
Do góry