reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mięśniak(i) w ciąży.

Powodzenia zatem dziewczyny. Ja juz 30 tydzień :-)z górki już.

Ale Ci dobrze :) Teraz pewnie szybciej będzie lecieć :) Za "powodzenia" nie dziękuję :D no i wzajemnie :)

Ja rowniez trzymam za Was kciuki :) musimy byc silne ;)
Moja lekarka powiedziala ze raczej cc bede miala, moj miesniak ma obecnie 11 cm ale nie rosnie juz .
Ja sie martwie aby przy cc miesniak nie sprawil klopotow:( ale trzeba byc optymistka :)

No więc to samo usłyszałyśmy. Mój ciągle trzyma się w 10 cm i też nie rośnie więc jest ok :) co do kłopotów, nie chcę nawet myśleć. Szczerze - niech mnie otwierają lub nie, chcę urodzić synka i nie ważne czy wyjdzie dołem, brzuchem czy nosem :D Ważne, żeby był zdrowy :)
 
reklama
Mnie tez obojetne czy cc czy naturalny porod ale boje sie krwotoku itp:(
Jednakze trzeba byc dobrej mysli :)
Ciekawe co z miesniakiem po ciazy ....

Powiedzcie mi czy sie orientujecie, jesli robilam markery i wyszly ok to znaczy ze miesniak nie jest zlosliwy?
 
A no wlasnie o ten krwotok sie rozchodzi :( po ciazy pewnie lekarze zadecyduja, czy wytna go po porodzie czy zostawia i sie trzeba bedzie z nim zglosic po jakims czasie. A co do markerow to miesniak nigdy nie jest zlosliwy :) to tylko kawalek miesnia, tam nic zlego nie ma, jednak lekarze zalecaja wykonanie markerow ze wzgledu na to iz guz ktory widza na usg nieraz moze byc wlasnie jakims guzem zlosliwym, stad badania - tak mi przynajmniej tlumaczono. :) takze glowa do gory!
 
Witam.

Dołączam do grona. Ja miałam mięśniaka przed ciąża w czasie ciąży i mam go dalej. Nawet nie wiem już jaką wielkość. Markery robione przed ciążą ok. W ciąży lekarz zawsze się śmiał że mały kopie sobie w niego jak w piłeczkę ale ja go nigdy nie czułam i nie czuję dalej.
W ciąży dotrwałam do 34 tygodnia ale to chyba nie z powodu mięśniaka tylko centralnie przodującego łożyska. Krwotok i koszmar ale na szczęście już leżałam w szpitalu więc wszystko ok. Mięśniak jest dalej wcześniej leczony w tej chwili obserwowany nie powiększa się. Mały ma już 4 latka a ja rodziłam w wieku prawie 40 na dodatek z ciśnieniem jeszcze przed ciążą mięśniakami tym łożyskiem szanse marne ale w sumie na pocieszenie wszystko ok. Same przeciwności w ogóle na donoszenie ciąży. Złe badanie testy papa.
Po urodzeniu również powikłania w wszystko ok.
Pozdrawiam.
 
no fatycznie miałaś dużo nerwów i stresów, ale dobrze, że koniec koncem wszystko ułożyło się pomyślnie a synuś ma 4 latka!!! :) Warto walczyć i wierzyć, że będzie dobrze :) Co do cytologii ja mam co roku badaną i jest ok, aczkolwiek pewnie będe się domagać aby robiono mi cytologie raz na pół roku - moja mama będąc ze mną w ciąży miała raka macicy także mam mega stracha :< Ech z tymi macicami, same problemy. Powinno być tak, że jak kobieta juz urodzi dzieci (tyle ile chce urodzić) to może wcisnąć przycisk i ona sama się usunie, o :) :p
 
Dziewczyny pomocy, czy Wy też macie ciągły ucisk mięśniaka (bądź miałyście) na żebra/przeponę? nie da się nieraz siedzieć, ani leżeć.. najgorzej jest przy wstawaniu. Mam wrażenie, że zaraz spotka się z moim sercem które i tak zwiększyło już swoją objętość w ciąży. Martwię się cholernie i nie wiem co robić. Czy mięśniak może przedostać się tam wyżej, przez przeponę? :baffled: Już jest mi przez niego wystarczająco ciężko i ciężko mi się nieraz oddycha a to dopiero 27 tydzień ciąży :hmm:
 
Moze Twoj jest jakos bardziej do srodka? Nie wiem. Moj podobno jest raczej na szypule, bo baaaaardzo czesto zmienia swoje miejsce - raz jest nad macica, raz za nia a raz przed - wtedy az mi wychodzi i widac jakbym polknela jakas pilke tenisowa. Bardzo mnie to meczy i boli :( tzn to jak wbija mi sie w przepone czy zebra, bo jak sie chowa pod macica to mam chwile oddechu. No i juz sama nie wiem co dalej :/ :<
 
reklama
No wlasnie mowi dokladnie to co Ty napisalas - ze poki jestem w ciazy to nic sie z tym bie zrobi. Rozumiem, ze musze czekac ale bardzo sie boje o te wbijania w zebra, zoladek i przepone bo jeszcze troche musze pochodzic z dzidziusiem a macica nie bedzie coraz mniejsza. Ech, mam ochote zrobic sobie tam dziure i go wyciac nozyczkami :(
 
Do góry