reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Migdały w ciąży

Pauletka891

Aktywna w BB
Dołączył(a)
27 Styczeń 2019
Postów
85
Witajcie, ostatnio zmagam się z dość mocną zgagą w ciąży i odkryłam, że pomagają mi na nią migdały. Pierwszą paczkę miałam takich obranych ze skórki.
Teraz mąż kupił mi paczkę migdałów z Biedronki Bakador w skórce. Skórkę obrałam, mocząc wcześniej migdały w wodzie prawie dobę. Skórkę obrałam i zajadam te migdały, ale niektóre z nich są gorzkawe.
Czytam na internecie o gorzkich migdałach i trującej amigdalinę i już się wystraszyłam. Czy myślicie że to są gorzkie migdały? Czy mogłam zaszkodzić maluszkowi? Czy powinnam poinformować o tym mojego lekarza?
Czy może jest to normalne w migdałach? Czy któraś z Was miała tak? Będę wdzięczna za odpowiedź i uspokojenie, bo totalnie się nie znam na tym, bo przed ciążą nigdy nie jadłam migdałów.
 
reklama
Rozwiązanie
O ile mi wiadomo, "gorzkie migdały" to coś pokroju nazwy handlowej i zbiera się je z innego gatunku migdałowca niż te normalne "słodkie". Na półkach sklepowych powinny być "słodkie migdały". Jest to wiedza internetowa, bo kiedyś zadawałam sobie podobne pytanie do Twojego. Jem dużo migdałów i wiem, że czasami trafiają się wsrod nich sztuki z goryczą. Być może ta gorycz jest związana z podwyższoną zawartością jakichś substancji szkodliwych, ale nie mogą być wprost trujące (nie słyszałam aby wycofywano migdały z Biedronki, bo ktoś się otruł). Na pewno nie jest smaczna, ja takie wypluwam. Z doświadczenia amatorki migdałów mogę napisać, że jakość bakalii jest bardzo różna i jednak warto wybierac te droższe z dłuższym terminem ważności...
reklama
A bywa że w smaku są gorzkawe? Bo to mnie tak wystraszyło :) właśnie jestem zaskoczona bo tabletki jakie do tej pory jadłam - gaviscon- mi nie pomagają :/ co do lewego boku mam problem, bo malutka właśnie gdzieś tam jest ułożona po lewej stronie i jak tylko kładę się na lewy bok to dostaje takie kopy, że muszę się obrócić na prawy bo mała nie przestanie kopać 😁😁 chyba jej wtedy niewygodnie ;)
Ale to też dla dziecka najdrowsza pozycja. Macica nie naciska na żyłę główną i zapewniasz jej najwięcej tlenu przez łożysko. Więc 2w1.
Ja teraz nie mam problemu zgagi, bo młoda leży miednicowo, ale w 1 ciąży brałam albo Man.ti albo Re.nnie (już nie pamiętam). Kiedyś czytałam, że siemię lniane pomaga, ale nigdy nie sprawdzałam.
Nie, nie są gorzkie, albo nie zwróciłam na to uwagi 🙈
 
Ale to też dla dziecka najdrowsza pozycja. Macica nie naciska na żyłę główną i zapewniasz jej najwięcej tlenu przez łożysko. Więc 2w1.
Ja teraz nie mam problemu zgagi, bo młoda leży miednicowo, ale w 1 ciąży brałam albo Man.ti albo Re.nnie (już nie pamiętam). Kiedyś czytałam, że siemię lniane pomaga, ale nigdy nie sprawdzałam.
Nie, nie są gorzkie, albo nie zwróciłam na to uwagi 🙈
Właśnie pytałam mojego ginekologa co do pozycji bo też czytałam, że lepiej na lewym boku leżeć. Ale lekarz mi powiedział, że mam leżeć tak by mi było wygodnie i małej też. I że na pewno gdyby coś tam uciskalo i tlen nie dochodził to to szybko odczuję. Dlatego śpię tak na zmianę ale widzę że mała nie lubi jak śpię na lewym, bo bardzo wtedy dziwnie się wierci. Kazał mi tylko nie leżeć na plecach, bo to ponoć faktycznie niebezpieczne. Ale ja zgagę mam na obu bokach 😁 jedynie mniej jak siedzę, ale ciężko spać na siedząco 😁😁
 
Witajcie, ostatnio zmagam się z dość mocną zgagą w ciąży i odkryłam, że pomagają mi na nią migdały. Pierwszą paczkę miałam takich obranych ze skórki.
Teraz mąż kupił mi paczkę migdałów z Biedronki Bakador w skórce. Skórkę obrałam, mocząc wcześniej migdały w wodzie prawie dobę. Skórkę obrałam i zajadam te migdały, ale niektóre z nich są gorzkawe.
Czytam na internecie o gorzkich migdałach i trującej amigdalinę i już się wystraszyłam. Czy myślicie że to są gorzkie migdały? Czy mogłam zaszkodzić maluszkowi? Czy powinnam poinformować o tym mojego lekarza?
Czy może jest to normalne w migdałach? Czy któraś z Was miała tak? Będę wdzięczna za odpowiedź i uspokojenie, bo totalnie się nie znam na tym, bo przed ciążą nigdy nie jadłam migdałów.

O ile mi wiadomo, "gorzkie migdały" to coś pokroju nazwy handlowej i zbiera się je z innego gatunku migdałowca niż te normalne "słodkie". Na półkach sklepowych powinny być "słodkie migdały". Jest to wiedza internetowa, bo kiedyś zadawałam sobie podobne pytanie do Twojego. Jem dużo migdałów i wiem, że czasami trafiają się wsrod nich sztuki z goryczą. Być może ta gorycz jest związana z podwyższoną zawartością jakichś substancji szkodliwych, ale nie mogą być wprost trujące (nie słyszałam aby wycofywano migdały z Biedronki, bo ktoś się otruł). Na pewno nie jest smaczna, ja takie wypluwam. Z doświadczenia amatorki migdałów mogę napisać, że jakość bakalii jest bardzo różna i jednak warto wybierac te droższe z dłuższym terminem ważności (swiezsze).
 
reklama
O ile mi wiadomo, "gorzkie migdały" to coś pokroju nazwy handlowej i zbiera się je z innego gatunku migdałowca niż te normalne "słodkie". Na półkach sklepowych powinny być "słodkie migdały". Jest to wiedza internetowa, bo kiedyś zadawałam sobie podobne pytanie do Twojego. Jem dużo migdałów i wiem, że czasami trafiają się wsrod nich sztuki z goryczą. Być może ta gorycz jest związana z podwyższoną zawartością jakichś substancji szkodliwych, ale nie mogą być wprost trujące (nie słyszałam aby wycofywano migdały z Biedronki, bo ktoś się otruł). Na pewno nie jest smaczna, ja takie wypluwam. Z doświadczenia amatorki migdałów mogę napisać, że jakość bakalii jest bardzo różna i jednak warto wybierac te droższe z dłuższym terminem ważności (swiezsze).
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Właśnie też w internecie wyczytałam że gorzkie a słodkie to tak jakby dwa różne rodzaje i że te które na półkach mamy to powinny być słodkie. Ale wiadomo w ciąży to mózg wariuje i nie myśli samodzielnie 😁 bynajmniej mój już mocno szwankuje i szuka teorii spiskowych :)
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry